toż to istny puzzel, nie rebus... drugi człon banalny, teraz się zastanawiam, jakie wyroby cukiernicze rychtuje się bez potrzeby obróbki termicznej... kiedy deadline?... bulba :)...
okay, Czarownica z Bagien użyła miotły, czyli jest pozamiatane... niestety przekombinowałem i wlazłem w ślepy kanał... drugą część odczytałem jako "...za bez pieczenia", ciasto dla mnie było rodzajem podrasowanej "wuzetki" /oryginalna jest przekładana jedynie bita śmietaną/, a stokrotki dopełniły dzieła... za to zadam starą /również szmoncesową/ zagadkę z branży meblarskiej: "w kącie stoi i się boi, co to jest?"...
aha... i na dokładkę wic, już bez zagadki: "- jaka jest różnica między psem i deszczem?... - pies szczeka z pyskiem, a deszcz szczeka z rynnem"... bulba :)...
Tyle, że w wersji szmoncesowej: ciasto, pieniądz... gratuluję p.s. inny przykład szmoncesu: - Co ty robisz, Icek? - Geszeft... - A czem robisz ten geszeft? - Papirzem... - Co ty, myszugene, Papiżem w Rzymie?!!! - A w żymie i w lecie!
Klaterku - ja żem teraz mało myśląca, bo moczę się w wannach borowinowo-siarczkowo-kwasowęglowych w sanatorium. Maila od Ciebie otrzymałam, ale odpowiem po powrocie do domu. Pozdrówki.
Buzineczki, Stokrotko! To takie proste! Rozwiązanie masz w odpowiedzi na komentarz Czarownicy z Bagien. p.s. mój wyjazd do Warszawy staje się problematyczny, bo chyba popadłem w zatarg z władzami ZAKR, a konsekwencji, być moze, wystąpię z tego związku twórczego!
toż to istny puzzel, nie rebus... drugi człon banalny, teraz się zastanawiam, jakie wyroby cukiernicze rychtuje się bez potrzeby obróbki termicznej...
OdpowiedzUsuńkiedy deadline?...
bulba :)...
To takie proste, ptr, pierwsza ilustracja to przecież - ciasto...
Usuńpacia
okay, Czarownica z Bagien użyła miotły, czyli jest pozamiatane... niestety przekombinowałem i wlazłem w ślepy kanał... drugą część odczytałem jako "...za bez pieczenia", ciasto dla mnie było rodzajem podrasowanej "wuzetki" /oryginalna jest przekładana jedynie bita śmietaną/, a stokrotki dopełniły dzieła...
Usuńza to zadam starą /również szmoncesową/ zagadkę z branży meblarskiej:
"w kącie stoi i się boi, co to jest?"...
aha... i na dokładkę wic, już bez zagadki:
Usuń"- jaka jest różnica między psem i deszczem?...
- pies szczeka z pyskiem, a deszcz szczeka z rynnem"...
bulba :)...
Ten komentarz został usunięty przez autora.
Usuńskoro było o Arabach, to wic rasiolski:
Usuńpyt: jak jest po francusku "Arab bez rąk"?...
odp: "antivol"...
No cóż, znam rozwiązanie, więc nie wezmę udziału w konkursie, żeby nie psuć zabawy. Choć przyznaję, pokusa, by błysnąć, była silna ;)
OdpowiedzUsuńGratuluję! Za karę masz inny rebus w formie matematycznego wielomianu (polonista się wymądrza; pięknie!):
Usuń0,o1haabπR->li3(na->B)
powodzenia
"Arab pierdoli trzy razy na dobę"...
UsuńPogoń za pieniądzem jest silniejsza od nas...
OdpowiedzUsuńAle ja wolę to ciasto :)
A nad rozwiązaniem muszę pomyśleć.
Pozdrawiam serdecznie.
Odpowiedź, JaGo, masz poniżej...
Usuńbuziule
Czas to pieniądz?
OdpowiedzUsuńTyle, że w wersji szmoncesowej: ciasto, pieniądz...
Usuńgratuluję
p.s. inny przykład szmoncesu:
- Co ty robisz, Icek?
- Geszeft...
- A czem robisz ten geszeft?
- Papirzem...
- Co ty, myszugene, Papiżem w Rzymie?!!!
- A w żymie i w lecie!
Klaterku - ja żem teraz mało myśląca, bo moczę się w wannach borowinowo-siarczkowo-kwasowęglowych w sanatorium.
OdpowiedzUsuńMaila od Ciebie otrzymałam, ale odpowiem po powrocie do domu.
Pozdrówki.
Buzineczki, Stokrotko! To takie proste! Rozwiązanie masz w odpowiedzi na komentarz Czarownicy z Bagien.
OdpowiedzUsuńp.s. mój wyjazd do Warszawy staje się problematyczny, bo chyba popadłem w zatarg z władzami ZAKR, a konsekwencji, być moze, wystąpię z tego związku twórczego!