K L I K
No i stało się. Cieszący się dodychczas doskonałym zdrowiem Prezes Kraju dostał... kota.
W
sytuacji, gdy ma się na głowie i w głowie DWA KOTY, to
sprawowanie wszelkich funcji społecznych, politycznych i honorowych
staje się wysoce utrudnione, wręcz niemożliwe!
Prezes
został zwolniony ze wszystkich swych funkcji i obowiązków oraz
wysłany na bezterminowy urlop dla poratowania zdrowia.
Wiarygodne źródła podają, że będzie to luksusowe sanatorium niedaleko Phenianu, w Korei Północnej.
Wiarygodne źródła podają, że będzie to luksusowe sanatorium niedaleko Phenianu, w Korei Północnej.
Musiał
zatem dokonać się zamach stanu. Inicjatorem tego coup d'état był
dotychczasowy ruch obywatelski KOD, który przerodził się w
potężną partię polityczną o porywającej nazwie ZEW
(Zjednoczona
Elita Wqrvionych).
Partia
ta uzyskała bezwzględną większość parlamentarną i będzie
przewodziła Narodowi pod hasłem:
„PRAWICZKA – TAK, PRAWICA - NIE!”
Powstała
nagląca konieczność powołania najwyższych władz państwowych
tj. Urzędu Prezydenta oraz Premiera, który został zobowiązany do
utworzenia rządu w trybie nieodwołalnym i natychmiastowym.
Prezydentem został wybrany przez aklamację kultowy polski artysta – Krzysztof Daukszewicz.
O
wyborze tym przeważyły: nienaganna prezencja, wspaniała
elokwencja, umiar i precyzja w formułowaniu sądów oraz wniosków,
a także perfekcyjna znajomość mowy ojczystej.
Na
stanowisko Premiera, aby zachować dotychczasowy parytet płci,
została powołana
dotychczasowa wytrawna dziennikarka
- Monika
Olejnik.
W
celu utworzenia
Rady
Ministrów,
która
w jej zamyśle będzie rządem fachowców, wysunęła kandydatów na
szefów najważniejszych, ministerialnych resortów:
Wicepremier
i Minister Obrony Narodowej - aktor Daniel
Olbrychski.
Jego
niezaprzeczalne kompetencje objawiają się w tym, że nie tylko
świetnie jeździ konno, ale, co najbardziej istotne, doskonale
włada
szablą.
Wicepremier
i Minister Edukacji -
Jan
Wróbel
Jego
predyspozycje i kompetencje zostały dokładnie zlustrowane i
rozważone.
Ponadto mając do wybory DWIE PRAWDY, to bez namysłu wybiera i jedną, i drugą.
Ponadto mając do wybory DWIE PRAWDY, to bez namysłu wybiera i jedną, i drugą.
Wicepremier
i Minister Spraw Wewnętrznych i Administracji - ???
Tu
rozważana jest kandydatura, nieznanego z żadnych wystąpień
medialnych,
lekarza
– internisty.
Jego
personalia zostają na razie utajnione, a to przede wszystkim z
powodu deklarowanej przez niego... abstynencji. Może to poważnie
skomplikować jakże niezbędne rozmowy kuluarowe czy też
nieoficjalne spotkania w celebryckich knajpach.
Minister
Spraw Zagranicznych –
Robert
Makłowicz
Znany
podróżnik, etnograf, smakosz, poliglota i erudyta to niemal laurka
dla jego porażającej wprost fachowości w tej sferze życia
publicznego.
To
tyle naglących elementarnych potrzeb dla prawidłowego
funkcjonowania państwa.
Reszta
ministerstw utworzona będzie w trakcie stu spokojnych nocy (nie
mylić z tysiącem
i jedną nocą!).
W
Europie, na świecie,
Ludzie mają, wydają, nie tracą...
A
ja żyję w Polsce, sny mam szare i swojskie,
Za
co?!!!
(Arthus
Clatterus Iuve)
Na razie podoba mi się i prezydent, i premier, bardzo lubię pana Roberta Makłowicza, choć nie narzekałabym na innego Roberta (obecnego prezydenta Słupska). Ostatnio polubiłam Olbrychskiego, ale nie mogę przekonać się do Jana Wróbla, bo zbytnio demonstruje swoją świętoszkowatość.
OdpowiedzUsuńŻyczę zdrowia panu Kaczyńskiemu, bo nie jestem mściwa.
Tobie radziłabym nieco zyskać na wadze.
Pozdrawiam.
Wyznam Ci, Anno, co mnie się podoba:
UsuńNa puszystą
Może mi do estety
Daleko, lecz wcale nie żałko,
Toć lubię, gdy dużo kobiety
Jest w jednym konkretnym kawałku!
W tym tkwią jej urok i moc,
Bynajmniej się tu nie zrażam,
Całuję przez całą noc
I nigdy się nie powtarzam!
serdeczności
Andrzeju, nie lubię kobiet anorektycznych, nadających się do tego, aby postawić je w rogu przedpokoju w charakterze wieszaka.
UsuńPozdrawiam.
Przynajmniej tutaj, Anno, pełna zgoda!!!
Usuńw temacie święta Prima Aprilis jestem trochę jak ten hodowca kur, na którym Wielkanoc nie robi żadnego wrażenia, bo jajka jada codziennie...
OdpowiedzUsuńa dziś rano miałem takie jajko, że złapałem kapcia jadąc na ważne spotkanie, co zainicjowało efekt domina, który bynajmniej dziś się nie zakończy...
sytuacja jest więc taka, że moje codzienne "mam wyjebane" zmieniło się w stan "naprawdę mam wyjebane", czyli totalny luz psychiczny...
ale wica do opowiadania wymyśliłem /fete obligue/, choć w stylu "beznadziejnie żenujący mroczny kwas"...
voila:
"- Po apelu idziesz do pieca...
- Ależ wodzu, co wódz?...
- Żartowałem. Ty tam pobiegniesz i to już! RAUS!!!"...
bulba :)...
Odwzajemnian się również, Piotrze, wicem:
UsuńNarkoman do kolegi.
- Pamiętaj, że człowiek z prochu powstał!... Im więcej prochów, tym bardziej jesteś człowiekiem!
pacisko
Też tak myślę ,że ciałka nie za dużo masz :)pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńRacja, mam niewiele, ale i tak nie pożyczę!!!
Usuńbuziule
A wiesz, zaaplikowałam dziś mojej przyjaciółce żart o podobnej tematyce. Mamy zatem sojusz marzeń? Hi, hi, hi...
OdpowiedzUsuńJako bonus masz dowcip:
UsuńMałe cygańskie dziecko znalazło na podwórku łyżeczkę do herbaty. Nie wiedząc co to, pobiegło do mamy i pyta:
- Ja młoda jestem i głupia - odpowiada mama. - Idź spytaj taty.
- Tato, mama młoda jest i głupia, kazała spytać ciebie, co to?
- Oo, nie wiem dziecko, idź spytaj dziadka, swoje przeżył, wiedzę ma.
Dziadek zobaczył, przyjrzał się i krzyczy do dziecka:
- Wyrzuć to jak najprędzej! To może być nasionko łopaty!
całuski
Coś za nisko wylądowałeś Klaterku, proponuję ze trzy pozycje wyżej, no moze cztery. Tak wnioskuję i uzasadniam:
OdpowiedzUsuńwesoło by było i po śląsku czasami i sny zdecydowanie kolorowe, chyba że zamydlisz. A język Twój szablą!
Joasiu, to tylko Prima aprilis. Nie jestem aż takim Ikarem, bo to szkodliwe dla zdrowia!
Usuńściskam
Hi Toluś
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba bo... aktualne i... bardzo mi się podoba bo dawno Cie nie widziałem. No i (może też) dlatego, że już wiosna :-)
Mark D
Wpadaj częściej, tylko uważaj: pukanie zepsute, proszę dzwonić!
Usuńhey
Personalnie coś bym zmieniła: pani Olejnik emanowałaby zbyt mocno swoją nieomylnością, a pan Olbrychski niekoniecznie na trzeźwo podejmowałby decyzje. Ale właściwie, czy to aż tak ważne....
OdpowiedzUsuńSerdeczności ślę, Klaterku, miło widzieć Cie przy goleniu :)
Pierwotnie optowałem za panią prof. Pawłowicz, ale wprost poraża mnie swoim wdziękiem, w wielkiej nieśmiałości mej (fuj!)...
OdpowiedzUsuńbuziulki
Polityka stała się obrzydliwa. Twoje propozycje są dobre, popieram wszelkie zmiany. Jak przyjdzie co do czego, to dam moje typy. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńPolityka stała się obrzydliwa. Twoje propozycje są dobre, popieram wszelkie zmiany. Jak przyjdzie co do czego, to dam moje typy. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńDziękuję, Lotko i dość ponuractwa!
Usuńbuźki
witaj Andrzeju, dawno nie pisałem do Ciebie
OdpowiedzUsuńposyłam ci moje trzy najnowsze limeryki
jak się spodobają -opublikuj je na forum swego blogu
z pozdrowieniami
Maciek.J
LIMERYKI ABSTRAKCYJNE
Dziarski staruszek z małej wioski pod Malborkiem
puszczał trujące gazy z wisielczym humorkiem
poszedł się zbadać do proktologa
a ten mu rzekł ,że nie tędy droga
po czym zalecił zatkać otwór dobrym korkiem
Stan pewnej młodej blondynki koło Lubiąża
coraz to bardziej w niepewności ją pogrążał
od miesięcy miała szum w lewym uchu
oraz jakieś dziwne burczenie w brzuchu
lekarz po zbadaniu jej stwierdził, że to …ciąża
Raz bardzo chudy wieśniak ze wsi Błota
chciał przy studni uprać czarnego kota
czyli przerobić go na biało
lecz wtedy coś chłopa wessało
----------------------------------------
pogrzeb miał z …pompą naiwny idiota
Limeryki, Maćku, wymagają pewnych poprawek. Ich tzw. system metryczny to tonizm. Opiera się on na regularnej ilości sylab akcentowanych w wersach, które to sylaby tworzą stopy metryczne.
OdpowiedzUsuńW limeryku ilość stóp wygląda następująco:
3+3+2+2+3
U Ciebie w pierwszych wersach występują 4 stopy metryczne (cztery sylaby akcentowane), w dalszych zaś po 3...
Mały "lifting" i będzie już dobrze.
pozdrawiam
a tak poza tym czy się nadają ?
OdpowiedzUsuńchodzi mi o treść Andrzeju