sobota, 17 października 2015

Jubileusz, czemu nie?!

Poecie wciąż tak chodzi i tupie po głowie,
Czy on jeszcze amator, czy już zawodowiec.
Czy Arystotelesa , Horacego, Homera,
Należy znać z widzenia, czy nimi się wspierać?!
Czy rymy słać skrzydlate, czy rzucać przed wieprze,
Czy pisać je na wodzie, czy miotać w powietrze,
Czy wciąż nad te poziomy, czy nieco nad glebą,
Czy głowę chłodzić w chmurach, czy gnać za potrzebą?!

A Wena na wywczasach, hen, w górach, wysoko,
Sączy sobie chivasa, chyba ma to głęboko... 

                                                           
 
    Z upływem tegoż dnia minie dziesięć lat, od kiedy to zostałem blogerem. Tam stawiałem swoje pierwsze kroki:

artklater.blog.onet.pl

  Od trzech lat natomiast harcuję tu, na blogspocie i pisaniną swą nadal bezkarnie śmieszę, tumanię i przestraszam. Dla tej chwili, by choć na mgnienie oka, wielkim poetą być. Zazwyczaj wychodzi mi lepsze czy gorsze rękodzieło, ale to też niezła zachęta.

     
Z tego miejsca szczególnie ściskam i pozdrawiam Tych, którzy wiernie sekundowali mym początkom:

Basię, Alinkę, Elusię, Justynkę, Kasię, Alicję, Joasię, Grażynkę – Marylkę, Sonię , Annę, Jadzię, Ewunię i wiele innych Uroczych Dam Blogowych.

Natomiast z męskiej szatni:

Maćka, Wojtka, Piotra, Pyjtra, Andrzeja, Roberta, Leszka tudzież tych Kompanionów Zacnych z którymi zamiast beczki soli opróżniłbym raczej bekę miodu - dwójniaka syconego, ewentualnie antałek very fine irish whiskey single malt!

     Z całego chamskiego klaterowego serca gorąco Wam dziękuję i bezterminowo zapraszam na me, pożałowania godne, dalsze incydenty postowe (bo postne raczej nie!).

                                                            


 Lepiej być wieprzem niż ogierem,
 Bo zawsze przed nim parę pereł. 

                                       
 


wtorek, 13 października 2015

Flesz wychowawczy

Znerwicowny, lekko zacinający się synuś pyta tatusia:
- Ttata, cco to znaczy: na... jeźdź... ca...?
- No wiesz, synku - równie nerwowo odpowiada tata - tatuś kładzie się wygodnie na tapczanie, a mamusia...
- Ttata, nie ppieprz mi tuu o seksie! Maam jutro klasówkę z hhiistoriii!