USA, współcześnie. Eksluzywny gabinet psychoterapeutyczny.
Na kozetce spoczywa dama w wieku, który
złośliwi nazwaliby prawie podeszłym, jednakże jest ona elegancka,
wytworna i zadbana.
Dama wyżala się doktorowi:
- Mój
mąż dobrych już paręnaście lat jest bez pracy, ja za to tyram
jak idiotka, a on to wiecznie swobodny elektron. Im bardziej posuwa
się w latach, tym bardziej jest niereformowalny, nieprzewidywalny i
wprost nie do wytrzymania.
Prowadzi
się wprawdzie bardzo higienicznie, z rzadka tylko pozwala sobie na
eksluzywne cygaro czy szklaneczkę dwudziestoletniej single malt.
Uczęszcza na siłownię, trzy razy w tygodniu funduje sobie SPA,
udziela się też w koleżeńskim teamie bejzbola.
Niby
wszystko jest O.K., jednak boli mnie to, że prowadzi zbyt wybujałe
życie towarzyskie i nadal ugania się za eksluzywnymi dziwkami. Nie
chodzi mi o pieniądze, stać go na to. Boję się o jego zdrowie. Ot
zupełnie niedawno nasza córeczka weszła mu na komp i odkryła jego
aktywność na wielu porno portalach, szczególnie tych z oralem.
Mnie
natomiast traktuje jak najgorszego śmiecia. Oczywiście od dawna nie
sypia już ze mną, a obrzuca mnie takimi inwektywami, z których
najłagodniejsze to: „stara pudernica” czy „zardzewiała
raszpla”!
Co
mam z tym palantem zrobić?! Podać mu zatrutego hot – doga,
pokombinować przy hamulcach w jego super bryce, a może tak
spontanicznie, po prostu, je*nąć go patelnią?!!!
A
może, tak dla zmyłki, udawać, że nic się nie dzieje, a potem
spakować graty i wyprowadzić się do innego domu?! Mam już taki na
oku...
Doktor:
- Ależ
ochłoń i zachowaj zimną krew, zawsze to ci się udawało. Hot –
dog, hamulce i patelnia odpadają.
Trzymaj
dalej swą klasę, przecież jesteś damą w każdym calu i niech
tak zostanie.
A co do nowego domu, to chyba najlepszy pomysł. Kandydujesz
przecież na...
Prezydenta
Stanów Zjednoczonych!!!