czwartek, 26 grudnia 2013

W błogim pokoju śpi... Post gościnny Marylki - JaGi

    Z powodu kolejnej już awarii mego wysłużonego ustrojstwa nie zdążyłem na czas opublikować przepięknego postu gościnnego JaGi. Serdecznie przepraszam! Dziś wreszcie udało! się. Święta jeszcze trwają, toteż nie wydarzyła się aż taka katastrofa!
     Oto ta wspaniałość:
                                                


"Cicha noc, święta noc,

 Pokój niesie ludziom wszem,

A u żłóbka Panna Święta, 
Czuwa sama uśmiechnięta,

Nad Dzieciątka snem,

Nad Dzieciątka snem..."  
     Magii Bożego Narodzenia nijak nie da się wytłumaczyć. Z jednej strony tworzy ją pamięć o malutkim Jezusku, z drugiej masa symboli i znaczeń, którymi te święta obrosły.W tym dniu spotykamy się z najbliższymi i czujemy taką potrzebę by być razem. Boże Narodzenie to czas pojednania, radości i spokoju.

     Znów będziemy wypatrywać pierwszej gwiazdki na niebie, a gdy ją ujrzymy zaczniemy dzielić się opłatkiem, składając sobie życzenia i zaśpiewamy...
   
                                                                              
"Bóg się rodzi, moc truchleje,
Pan niebiosów obnażony

Ogień krzepnie, blask ciemnieje,

Ma granice nieskończony... "

                                                                                 



i zasiądziemy do naszej wspólnej wieczerzy.

Zanim jednak zaczniemy godnie świętować, najpierw musimy się do tego przygotować. Czeka nas mnóstwo pracy: gotowanie, sprzątanie, dekorowanie mieszkania. A najważniejsze w tym dniu jest choinka i stół, przy którym wieczerzę będziemy jedli.

Gdy stół już się nam bieli świątecznie i czeka na pierwszą gwiazdkę - dzisiaj - gdzieś z boku, na małym talerzyku, kładziemy kosmyk siana ściśnięty srebrną tasiemką -  lecz dawniej - stół obwiązywało się powrósłami, siana dawano pod obrus porządnie, po gospodarsku, a oprócz tego ustawiano w kątach izby co dorodniejsze, bynajmniej niesymboliczne snopy.

U mnie w domu zawsze na stół kładę śnieżnobiały obrus, może być i kolorowy ale dobrze jest wtedy kolorami, dopasować do niego zastawę. Najlepiej jest mieć jeden obrus, którego używamy tylko w ten jeden dzień. Zanim jednak go na stół damy musimy go wyprać, przygotować. Ja zawsze piorę go dodając do proszku opakowanie proszku do pieczenia lub kilka łyżek sody oczyszczonej.



             "Z wielkiej kuchni gospodyni
       Śle delicyę za delicyą,
       Sutą ucztę pilnie czyni
       Uważając na tradycją

      Teraz wisi ot, na włosku
      Cnej jejmości słuszna sława,
      Więc jest szczupak po żydowsku:
      Prym jegomość temu dawa!

     Zasię potem lin w śmietanie
     I karp tłusty w sosie szarym -
    Jedz - nie pytaj, mości panie,
    A zapijaj węgrem starym.

    Jedz - nie pytaj! - a gdyć mało,
    Starodawną znaj wigiliję:
    Masz tłuczeńców misę całą
    I zamorskie bakalije
! "



A z ilu potraw powinna się wieczerza składać ?

     Danymi czasy co do wiktuałów kierowano się zasadą nieparzystości. Magnaci fundowali sobie jedenaście potraw, szlachta - dziewięć, wieś pilnowała siedmiu, a nieraz sadziła się nawet na więcej. Stawiano tedy na stoły: barszcz z grzybami, kapustę z grochem lub z fasolą, kluski z makiem, cukrem albo miodem, rzepę suszoną lub gotowaną, polewkę z suszonych śliwek, gruszek bądź jabłek. Prawie zawsze musiała być także zupa z nasion konopi, zwana siemieńcem lub siemieniuchą, i zawsze też starano się o strucle i ryby.

     Jeść należało dużo, żeby głód nie doskwierał w nadchodzącym roku. Jeść i - broń Boże! - nie odkładać łyżki dla odpocznienia, gdyż ten, kto to uczynił. mógł nie doczekać następnej Wigilii.

     U mnie na wigilijnym stole gości niekoniecznie dwanaście potraw, a między nimi znajdziecie:
1. Barszcz czerwony z pierożkami (a raczej daję z uszkami)
http://babuni-blog49.blog.onet.pl/2009/11/20/barszcz-czerwony-z-pierozkami/

2. Kapusta z grzybami
http://jaga-babciaradzico.blogspot.com/2013/12/kapusta-z-grzybami.html

3. Pierożki z kapustą i grzybami 
(podsmażone w piekarniku)


4. Ryba po grecku
http://babuni-blog49.blog.onet.pl/2009/12/23/ryba-po-grecku-czyli-smazona-z-warzywami/

5. Ryba smażona w ocet zaprawiona
http://babuni-blog49.blog.onet.pl/2010/03/03/ryba-usmazona-w-ocet-zaprawiona/

6. Śledzie w oleju
http://babuni-blog49.blog.onet.pl/2008/12/22/sledzie-w-oleju-wg-jagi/

7. Kluski z makiem
(przysmak mojej mamy)

8. Kompot z suszuhttp://jaga-babciaradzico.blogspot.com/2012/12/kompot-wigilijny.html

9. Ciasta różne:

- pierniczki,
http://jaga-babciaradzico.blogspot.com/2012/12/pierniki-pierniczki-i-prosty-przepis-na.html

- makowiec,

- szarlotka z migdałami
http://jaga-babciaradzico.blogspot.com/2011/10/szarlotka-z-migdaami-i-stary-samowar.html

- sernik.
    


    Aby Wigilii nie spędzić cały czas w kuchni, proponuję wcześniej przygotowane potray włożyć do piekarnika nagrzanego do 50 stopni. Potem wystarczy tylko wyjąć i gotowe!

    Na koniec staropolskim zwyczajem pozwolę sobie złożyć życzenia.


"Na szczęście, na zdrowie, na ten Nowy Rok!
Aby was nie bolała głowa, ani bok,
Aby wam się rodziła i kopiła
Pszenica i jarzyca, żytko i wszytko,
Abyście mieli w każdym kątku po dzieciątku
W stodole, w oborze, na polu - daj Boże !
    Dołączam się do tych wspaniałych życzeń! Aby świąteczna atmosfera trwała przez cały rok i jeszcze dłużej!
WESOŁYCH ŚWIĄT !!! 

44 komentarze:

  1. To wszystko takie piękne, kojące , wzruszające, budujące. A Franciszek mówił , że tak nie było przecież. Niech tam lepiej wierzyć w dobro . Pozdrawiam serdecznie Ciebie i Sztukmistrza....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Andante ja tam wolę wierzyć, że jest pięknie, i tu Franciszka nie będę słuchała... o! :))
      Pozdrawiam.

      Usuń
    2. Tu w pełni popieram poglądy Marylki!

      Usuń
  2. Jeszcze ciągle Wesołych Świąt-;)

    OdpowiedzUsuń
  3. No, jeszcze i ciągle wesołych Świąt:)

    OdpowiedzUsuń
  4. O jejku Klaterku jak dobrze, że tylko komputer się popsuł a już myślałam, że co gorszego się stało. Mam do Ciebie jeszcze jedną prośbę, żebyś poprawił tam w tej kolędzie "Bóg się rodzi..." - "obna" na "obnażony", bo chyba wkradł się tam mały błąd - dzięki.

    Pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja już u siebie poprawki zrobiłam, łącznie z linkami... obacz!
      Święta, święta i po świętach i nie pozostaje mi nic innego jak życzyć Ci szczęśliwego Nowego Roku.

      Buziole.

      Usuń
    2. @ Uleczka, Jaskółka

      Mnie ciągle jeszcze światecznie!

      Usuń
    3. Klaterku no i tak trzymaj ! :))

      Usuń
  5. Macham już poświątecznie. Buziaki!

    OdpowiedzUsuń
  6. To ja jeszcze poproszę o przepis jak te wszystkie pyszności pomieścić w jednym brzuchu:))))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hmm..., z tym to raczej byłby większy problem... :))
      Pozdrowionka.

      Usuń
    2. @ DD

      Dla Ciebie też się nieco zmachałem...

      Usuń
    3. @ Bet

      Brzuch mam nadal płaski, aż się dziwię, że tyle pomieścił?!

      Usuń
  7. Klik dobry:)
    Nie za dużo tych potraw, jak na jedną kolację? Toż nie sposób zjeść tyle.

    Pozdrawiam poświątecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochanieńka i tak tylko jest ich dziewięć z ciastem włącznie, a jak powiadają powinno ich być 12 abo więcej.

      Usuń
  8. Dzięki Bogu i Klaterowi (że nie sprawił sobie jeszcze nowego sprzętu) czytam te przepisy po świętach a nie przed. Nie wiem jak bym wtedy je przeżył - dosłownie.
    U mnie połowy tego nie było (drugie dwie połowy przyniosły synowe!) - a i tak ledwo żyję!
    Ale za rok na pewno coś z tego Twojego JaGo menu włączę i do swojego.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdaje mi się, że Klaterkowi znowu sprzęt nawalił, bo dziwne, że go jeszcze nie ma pośród gości. U mnie było jeszcze więcej niż te 9, bo córka się postawiła też w te święta Ale..., wcale nie przejadłam się.
      Rok Leszku szybko zleci, więc będę czekała :)

      Pozdrowionka.

      Usuń
  9. U nas w tym oku zamiast tradycyjnej zupy rybnej z owocami morza, tradycyjne sushi - nawet mogło być, tylko młodzież z ilością przesadziła, więc tradycyjnie zostało jeszcze na świąteczne śniadanie. :)
    Reszta standardowo - czyli barszcz, kapusta, grzyby, ryby - tylko z klusek i kutii zrezygnowaliśmy.
    Pozdrawiam, usiłując wrócić do jakiejś stabilnej diety.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Roku, nie oku. :)

      Usuń
    2. U mnie moja mama bardzo lubi kluski z makiem, więc co roku na mym stole goszczą, kutia - mniej. Knieziu pierwszy raz słyszę aby kto jadał "tradycyjne sushi" w Wigilię, to już chyba nie jest nasza tradycja ?

      Pozdrowionka.

      Usuń
    3. Śląską specjalnością są tzw. makówki. Na południu Ślaska to drożdżowe bułeczki z makiem i bakaliami, natomiast w tzw. aglomeracji (Bytom, Chorzów, Katowice) to specjał, który można nazwać z angielska puddingiem.

      Usuń
    4. Warzywa, ryż, glony, ryba - postne, to chyba tradycji nie narusza?
      Od kilku lat jedliśmy zupę z owoców morza, która się też nijak miała do tradycji naszej, to dlaczego nie sushi? :D

      Usuń
  10. Omawiając tak wnikliwie zwyczaje, potrawy i zachowania Jaga uświadamia wagę i znaczenie świąt. Żadna komercjalizacja ich nie osłabi. Dla gospodyni, smacznie przygotowane potrawy to bardzo ważna sprawa. Dzięki za wskazówki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie Joasiu, teraz jest pełno tych firm kateringowych gdzie możesz zamówić co tylko chcesz ale dla mnie to nie jest to. Kolacja musi być wykonana przez mnie, własnoręcznie...

      Pozdrawiam cieplutko

      Usuń
    2. Dla rąk własnych i podniebienia Klatera to równie ważne!

      Usuń
  11. JaGuś, czy Ty już na stałe zagościłaś u Andrzeja?!
    Co do Twoich życzeń, to trochę za późno z tymi dzieciątkami w każdym kątku;)
    Życzę szczęścia w nowym roku.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hmmm..., chyba Andrzej mnie polubił! :))
      A wiesz z tymi dzieciątkami to tak na wszelki wypadek, jakby co :))

      DO SIEGO ROKU

      Usuń
    2. @ Anna

      JaGa jest z mych ulubionych gości i tak pozostanie, dopóki tu bloguję!

      Usuń
    3. Ach dziękuję Ci Klaterku :))
      Serdeczności.

      Usuń
  12. Piękny i smaczny post. No faktycznie z małym opóźnieniem, ale co dobre może być z opóźnieniem.
    Klaterku życzę Ci pomyślności w nadchodzącym roku. Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Piękne i smaczne przemyślenia ale ile można włożyć do żołądka kuszące specjały pozdrawiam Tobie składam również Zyczenia Noworoczne dziękuje za odwiedziny serdeczności jeszcze w starym roku pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzieki za życzenia noworoczne. O ile ustrojstwo znów się nie zbiesi, to pofruną ode mnie karki noworoczne!

      Usuń
    2. Coś znowu się dzieje się u mnie z edycją tekstu. Może to samo się naprawi?!

      Usuń
    3. Oczywiscie że samo się naprawi tak już to jest wszystko ma prawo się zepsuć serdecznie pozdrawiam DO SIEGO ROKU!

      Usuń
    4. Ująłbym to inaczej: Dość Tego Roku!!!

      Usuń
  14. Witaj :)
    Piękny tekst ;)
    A ja już z życzeniami na Nowy Rok jestem. I życzę; dużo zdrówka, szczęścia i uśmiechu na każdy dzień :)
    Pozdrawiam mile :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Odpowiedzi
    1. Śląska bajka posylwestrowa:
      łona sie niy do... łona sie niy do... łona sie niy...do...sprzonto!!!

      Usuń
    2. Serdecznie dziękuję wszystkim za ciepłe przyjęcie mego Gościa, a ponadto juz dziś obiecuje, że kolejny post gościnny ukaże się pod koniec stycznia następnego, nowego już roku!

      Usuń
  16. Tobie, Klaterku, i wszystkim Twoim czytelnikom życzę szczęśliwego nowego roku:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki serdeczne, Jaskółeczko!
      ściskam, tulę, całuję noworocznie!

      Usuń