"Pesymista widzi ciemny tunel, optymista widzi światło w
tunelu, realista widzi światła pociągu, maszynista widzi trzech debili na
torach." - anonimowe z sieci
optymista widzi, że ma jeszcze na trzy piwa... pesymista widzi, że nie ma na cztery piwa... realista zanim zamówi pierwsze piwo upewnia się, gdzie jest kibelek... a barman... barman nie podaje piwa na krechę, więc w oknie kibelka nie musi zakładać kraty... bulba :)...
w odpowiedzi, Piotrze, nieco hardcore'u: "Pesymista jest twardo przekonany, że wszytkie kobiety to potencjalne dziwki! Optymista natomiast ma... taką nadzieję... pacia
trochę mi to przypomina taki /żydowski?/ kawał: Na raucie pewien pan podpytuje pewną panią, za jaką sumę poszła by z nim do łóżka. Podbija stawkę, w końcu przy jakiejś grubszej sumie pani mówi "tak". Ale pan nagle proponuje sumę zmniejszoną o jedno zero. Pani oburzona mówi: - No wie pan? Za kogo pan mnie ma? Na co pan odpowiada: - To już uzgodniliśmy, teraz negocjujemy.
to ja słyszałem kiedyś o takim gangsterze, który był takim pesymistą, że gdy zaplanował skok na bank kupił w sex shopie kilka par kajdanek, skuł się nimi i poszedł na najbliższy posterunek policji, żeby szybciej było...
Widocznie zapaliło mu się w głowie czerwone światełko! czuj duch p.s. wejdź, proszę, Andrzeju, na mój e - mail: andrzejskupinski@gmail.com pocztą zwrotną prześlę Ci wiadomość.
Z dziadkiem oglądałam "Strażnika Teksasu", ale kiedy to było.. Wiem, że mój dziadek dalej lubi oglądać ten serial, a ja już dawno nie widziałam ani jednego odcinka.. Pozdrawiam, M. (P.S. Zawsze śmieszy mnie ten kawał, a słyszałam go już tyle razy.. :D )
Jak na razie zatrzymałem się na ,,Strażniku", to jest tak jak powiedzmy z Jamesem Bondem, część ludzi niemal ubóstwia, część niemal obrzuca błotem i nienawidzi. :) Mi akurat ten serial się spodobał i to dość poważnie nawet.
Akurat Ojca Mateusza też oglądałem kiedyś chętnie, jednak po paru sezonach stwierdziłem, że to jednak nudna opowieść. Poza tym co to za miasto, gdzie w każdym niemal odcinku ginie człowiek, napadają na kogoś, coś kradną? Nowy Jork czy Chicago to oazy spokoju w porównaniu z Sandomierzem. :)
Andrzeju, może to dziwnie zabrzmi, jednak akurat porucznik Borewicz nie nudzi mi się właściwie nigdy. :) Mam 26 lat, więc serial znam tylko z powtórek, widziałem chyba wszystkie odcinki z czego część po kilka razy.
No niby tak, są różne poziomy normalności. Tylko gdy poziom normalności stanie się już nienormalny a szaleniec nie chce w to wierzyć, to niby CO ? Pozdrawiam :)
Optymista to taki człowiek, gdy skacze w przepaść, woła radośnie: lecę, a niepełną szklankę widzi w połowie pełną. Pesymista odwrotnie, gdy widzi szklankę, mówi w połowie pusta, gdy widzi przepaść, woła dramatycznie: spadam, a życie jest długie i szare. Zasyłam serdeczności
"Przyjacielem, Asiu, nie jest ten kto się z Tobą śmieje, lecz ten, kto śmieje się, gdy płaczesz – oddaje Ci wtedy swój optymizm." - autor nieznany ściskam
"(relista)To osoba, która nie żywi żadnych złudzeń, nie sięga po gwiazdkę z nieba i nie nosi różowych okularów. Co traci, nie bujając w obłokach, to zyskuje dzięki swojej umiejętności znoszenia tego, co najgorsze. Gdy zbierają się nad nim czarne chmury, nie panikuje, nie wpada w rozpacz, tylko mobilizuje siły i działa." - Joanna Olekszyk (ZWIERCIADLO.pl) buzinki
To na torach mamy tylko trzech debili???
OdpowiedzUsuńJeśli będą oni, Stokrotko, z wiadomej i wiodącej partii, to nigdy nic nie wiadomo!
Usuńcałuski
Jeśli będą oni, Stokrotko, z wiadomej i wiodącej partii, to nigdy nic nie wiadomo!
Usuńcałuski
pardon, to system robi mi jaja!
UsuńPesymista widzi cmentarz, krzyże, śmierć, a optymista - same plusy ;)
OdpowiedzUsuńNie wiem czy nie spaliłam, ale tak to jakoś było ;)
Plusy dodatnie, Anno czy plusy ujemne?!
Usuńuściski
Powiększyłam sobie pierwszy obrazek, by zobaczyć szczegóły...
OdpowiedzUsuńDziś normalność to pojęcie bardzo dyskusyjne:-)
No tak, jotko, niezbyt łatwo tu zauważyć cyklistę - idiotę!!!
Usuńbuźki
optymista widzi, że ma jeszcze na trzy piwa...
OdpowiedzUsuńpesymista widzi, że nie ma na cztery piwa...
realista zanim zamówi pierwsze piwo upewnia się, gdzie jest kibelek...
a barman...
barman nie podaje piwa na krechę, więc w oknie kibelka nie musi zakładać kraty...
bulba :)...
w odpowiedzi, Piotrze, nieco hardcore'u:
Usuń"Pesymista jest twardo przekonany, że wszytkie kobiety to potencjalne dziwki!
Optymista natomiast ma... taką nadzieję...
pacia
trochę mi to przypomina taki /żydowski?/ kawał:
UsuńNa raucie pewien pan podpytuje pewną panią, za jaką sumę poszła by z nim do łóżka. Podbija stawkę, w końcu przy jakiejś grubszej sumie pani mówi "tak". Ale pan nagle proponuje sumę zmniejszoną o jedno zero. Pani oburzona mówi:
- No wie pan? Za kogo pan mnie ma?
Na co pan odpowiada:
- To już uzgodniliśmy, teraz negocjujemy.
"Pożyczaj zawsze od pesymistów - oni i tak nie mają nadziei, że oddasz!".
UsuńOptymista to niedoinformowany pesymista.
UsuńWniosek stąd prosty - czasem nie warto za dużo wiedzieć.
to ja słyszałem kiedyś o takim gangsterze, który był takim pesymistą, że gdy zaplanował skok na bank kupił w sex shopie kilka par kajdanek, skuł się nimi i poszedł na najbliższy posterunek policji, żeby szybciej było...
UsuńJa widzę tylko jednego debila: optymistę :))
OdpowiedzUsuńJesteś, Frau Be, constans i za to właśnie Cię lubię!
UsuńKiedyś oglądałem prawie wszystkie odcinki ,,Strażnika Teksasu", można powiedzieć tak to kiedyś bywało z serialami. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Nie za bardzo lubię seriale, ale z Chuckiem obejrzałem już prawie wszystko!
Usuńserdeczności
Czasem bywam chyba każdym z nich;-)
OdpowiedzUsuńTu, Iwono, powymądrzam się nieco jako niereformowalny polidiota:
Usuń"Donna e mobile, ergo nihil novi sub sole!".
uściski
Tylko jak nazwać tego maszynistę, jeśli pociągu w porę nie zatrzyma?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
PREZES!!!
Usuńukłony
Prawie rok temu R. Petru na spotkaniu z PADem też widział światło w tunelu. Dziwne, że jeszcze go nie rozjechano. ;)
OdpowiedzUsuńWidocznie zapaliło mu się w głowie czerwone światełko!
Usuńczuj duch
p.s. wejdź, proszę, Andrzeju, na mój e - mail:
andrzejskupinski@gmail.com
pocztą zwrotną prześlę Ci wiadomość.
Z dziadkiem oglądałam "Strażnika Teksasu", ale kiedy to było.. Wiem, że mój dziadek dalej lubi oglądać ten serial, a ja już dawno nie widziałam ani jednego odcinka..
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, M.
(P.S. Zawsze śmieszy mnie ten kawał, a słyszałam go już tyle razy.. :D )
Taaak... Ten stary dowcipas, Martynko, wciąż i nadal aktualnie poraża swym subtelnym urokiem!
Usuńuściski
Jak na razie zatrzymałem się na ,,Strażniku", to jest tak jak powiedzmy z Jamesem Bondem, część ludzi niemal ubóstwia, część niemal obrzuca błotem i nienawidzi. :) Mi akurat ten serial się spodobał i to dość poważnie nawet.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Dla mniej wymagających, Piotrze, doczekaliśmy się swojskiej wersji Batmana - Ojciec Mateusz!
UsuńCiekawe, czy Chuck Norris potrafi nasikać na sufit z półobrotu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam mgliście i deszczowo.
Potrafi, Anno, potrafi... Nawet z rittbergera!
Usuńserdeczności
Akurat Ojca Mateusza też oglądałem kiedyś chętnie, jednak po paru sezonach stwierdziłem, że to jednak nudna opowieść. Poza tym co to za miasto, gdzie w każdym niemal odcinku ginie człowiek, napadają na kogoś, coś kradną? Nowy Jork czy Chicago to oazy spokoju w porównaniu z Sandomierzem. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Dlatego z wielką nostalgią podziwiam porucznika Borewicza (07, zgłoś się!)!
UsuńAndrzeju, może to dziwnie zabrzmi, jednak akurat porucznik Borewicz nie nudzi mi się właściwie nigdy. :) Mam 26 lat, więc serial znam tylko z powtórek, widziałem chyba wszystkie odcinki z czego część po kilka razy.
UsuńPozdrawiam!
Jest wtv jego nowa mutaja - "Malanowski i spółka".Też da się oglądać!
Usuńpardon, lapsus; powinno być: "mutacja".
UsuńA internista ma potem kupę roboty...
OdpowiedzUsuń...oni tak lubią swoją pracę!
Usuńpozdrówka
No niby tak, są różne poziomy normalności. Tylko gdy poziom normalności stanie się już nienormalny a szaleniec nie chce w to wierzyć, to niby CO ?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Wariatkowo albo nowa partia polityczna!
Usuńbuziule
To ja jestem chyba nienormalna, bo na ścianę nasikać nie umiem, chyba zacznę sikać w pieluchy :) Ciekaw co Chuck Norris by na to powiedział?!!
OdpowiedzUsuńSerdeczności.
Na pewno, Jago, siedemdziesięcio sieedmioletni Chuck i tak by to olął!!!
Usuńcałuski
pardon, lapsusy; powinno być: siedemdziesięciosiedmioletni; olał
UsuńA mnie się już wszystko miesza...optymista z pesymistą i realistą we mnie... i jak żyć? Z uśmiechem? Ze łzą? Z roztropną minką? Zwyczajnie ;-)
OdpowiedzUsuńZwyczajnie, Dagmaro, tak jak Ci najbardziej opowiada!
Usuńbuźki
Serial w dwóch odcinkach"Lot przez"Igielne Ucho"...
OdpowiedzUsuńhttps://www.youtube.com/watch-C_jPcUkVrM
W drugim odcinku nie trafił.
Pozdrowienia!
...nie znalazłem tego materiału...
Usuńhttps://www.youtube.com/watch?v=-C_jPcUkVrM
UsuńExtremum do potęgi! Lotnia to przy tym przedszkole!
UsuńOptymista to taki człowiek, gdy skacze w przepaść, woła radośnie: lecę, a niepełną szklankę widzi w połowie pełną. Pesymista odwrotnie, gdy widzi szklankę, mówi w połowie pusta, gdy widzi przepaść, woła dramatycznie: spadam, a życie jest długie i szare.
OdpowiedzUsuńZasyłam serdeczności
"Przyjacielem, Asiu, nie jest ten kto się z Tobą śmieje, lecz ten, kto śmieje się, gdy płaczesz – oddaje Ci wtedy swój optymizm." - autor nieznany
Usuńściskam
Realista to ten, kto ma w nosie czy szklana jest pełna czy do połowy pusta. Dla niego najważniejsza jest zawartość szklanki.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie! :)
"(relista)To osoba, która nie żywi żadnych złudzeń, nie sięga po gwiazdkę z nieba i nie nosi różowych okularów. Co traci, nie bujając w obłokach, to zyskuje dzięki swojej umiejętności znoszenia tego, co najgorsze. Gdy zbierają się nad nim czarne chmury, nie panikuje, nie wpada w rozpacz, tylko mobilizuje siły i działa." - Joanna Olekszyk (ZWIERCIADLO.pl)
OdpowiedzUsuńbuzinki
(