Rousseau chyba troszke się mylił. To przebudzenie rozumu .Starośc o.. tak starość to sen rozumu ,to bym się zgodziła...Być może jednak jak zwykle nie mam racji. A uśmiech dziecka zawsze jest dobrem najlepszym nie tylko dla rodziców.I tak wszystkim dzieciom na świecie - tylko radosnych dni!!!
To tylko, Renatko, sprawa interpretacji. Ów sen rozumiem jaka sposób najlepszego i najniewinniejszego posrzegania świata i ludzi! Dziecko jest w tym wprost genialne!!! buziulki
Jeszcze kilkanaście lat temu wychodziło się na klatkę schodową, albo przed blok, aby uspokajać wrzeszczące i rozrabiające dzieci. Teraz jest przeraźliwie pusto ...
No cóż, Szanowny Imienniku, jestem już mocno przechodzonym młodzieńcem (64+) i jak mnie określiła jedna z mych dawnych partnerek (rówieśniczka), mogę być chłopem jedynie "na jeden wytrysk"! Chociaż pierón wiy... Kto szuka, nie błądzi, kto pyta, nie rządzi!!! Może gdzieś na plaży, jednak się przydarzy?!!! serdeczności
Chciałam jakoś poważnie skomentować, ale jak przeczytałam Twoją odpowiedź dla pana Rawicza, to.. no i jak dziecko popłakałam się ze śmiechu. Zobaczyłam Klatera, przechodzonego młodzieńca na plaży i... Głaski dla wyrośniętego chłopczyka:)
Wprawdzie, Jaskłeczko, daleko mi do Piotrusia Pana, jednakże ten notoryczny młodzieniec nadal we mnie siedzi! tulę oględnie w wielkiej nieśmiałości mej
Ale co zrobić, żeby te dzieci nie rosły? Albo chociaż rosły wolniej? Patrzę na swoich synów i myślę, gdzie się podziały te rozkoszne szkraby, które tak kochałem. Tak bardzo mi ich brakuje. Kocham synów i teraz - ale nic nie poradzę, że strasznie tęsknię za tym kochanymi maluchami. Chciałbym jeszcze raz wziąć je na ręce, podrzucić w górę, pobawić się w "instrumenty", albo w "małego i dużego"...
Swoje dzieciństwo przeglądamy w swoich dzieciach...Masz rację, za szybko rosną! Na szczęście pozostają nam jeswzcze wnuki, a te, nieswtety rozpieszczamy!
"Spójrzcie na dzieci! Ich duma jest naturalna i niewinna. Nie zawiera w sobie pogardy i nienawiści, jeśli coś lub ktoś im się nie podoba, unikają tego. Ich duma nie wynika z lektury opasłych ksiąg mówiących im, kim są; ich duma nie wynika z porównywania się z innymi i stwierdzenia, że są lepsi. Ich duma jest naturalnym elementem samego ich istnienia" /A.S.LV/... ... "W umyśle dziecka wszystkie drogi są otwarte. W umyśle dorosłego - co najwyżej kilka i niekoniecznie muszą gdzieś prowadzić" /aforyzm zen, jedna z wersji/... ... bulba :)...
A ja mam dzieci "po kokardkę" i tych moich potomków wyrośniętych i tych małych potomków potomka, i tych starych dzieci, czyli prababć. Sama już się gubię wśród tych dzieci, wiem jednak, że powiedzenie "starość to powrót do dzieciństwa bez nadziei" jest okrutnie prawdziwe. Pozdrawiam.
Witaj Dzieci, a mam ich 3-je, to moje Skarby i najważniejszy cel i dobro w życiu ! Serdeczności ślę i zapraszam na mojego bloga na spacer po Wrocławiu:)
Osobiście, Morgano, posiadam dwoje dorosłych już dzieci: córkę (37) i syna (26). Za sprawą córki i zięcia zostałem także dziadkiem trójki uroczych wnucząt. Przy odrobinie wolnego czasu nie omieszkam odwiedzić Cię na blogu, choćby z tego powodu, że z Wrocławiem wiążą mnie bardzo miłe wspomnienia, zarówno zawodowe jak i towarzyskie! ściskam
Prawdziwą wartość dzieci, ich niewinną naturalność i szczerość - tak na prawdę doceniamy dopiero dopiero w wykonaniu wnuków. Taka jest mija wersja i będę się jej trzymał!
Rousseau chyba troszke się mylił. To przebudzenie rozumu .Starośc o.. tak starość to sen rozumu ,to bym się zgodziła...Być może jednak jak zwykle nie mam racji. A uśmiech dziecka zawsze jest dobrem najlepszym nie tylko dla rodziców.I tak wszystkim dzieciom na świecie - tylko radosnych dni!!!
OdpowiedzUsuńTo tylko, Renatko, sprawa interpretacji. Ów sen rozumiem jaka sposób najlepszego i najniewinniejszego posrzegania świata i ludzi!
UsuńDziecko jest w tym wprost genialne!!!
buziulki
No prawie zapomniałam w tej Holendrowni o takim Ważnym Dniu....
OdpowiedzUsuńCałe szczęście, Dagmaro, że w tych Nederlandach, prawem mimikry, nie wpadłaś w jakąś ... depresję!
Usuńbuziule
Jeszcze kilkanaście lat temu wychodziło się na klatkę schodową, albo przed blok, aby uspokajać wrzeszczące i rozrabiające dzieci. Teraz jest przeraźliwie pusto ...
OdpowiedzUsuńNo cóż, Szanowny Imienniku, jestem już mocno przechodzonym młodzieńcem (64+) i jak mnie określiła jedna z mych dawnych partnerek (rówieśniczka), mogę być chłopem jedynie "na jeden wytrysk"!
UsuńChociaż pierón wiy... Kto szuka, nie błądzi, kto pyta, nie rządzi!!! Może gdzieś na plaży, jednak się przydarzy?!!!
serdeczności
Chciałam jakoś poważnie skomentować, ale jak przeczytałam Twoją odpowiedź dla pana Rawicza, to.. no i jak dziecko popłakałam się ze śmiechu. Zobaczyłam Klatera, przechodzonego młodzieńca na plaży i...
OdpowiedzUsuńGłaski dla wyrośniętego chłopczyka:)
Wprawdzie, Jaskłeczko, daleko mi do Piotrusia Pana, jednakże ten notoryczny młodzieniec nadal we mnie siedzi!
OdpowiedzUsuńtulę oględnie w wielkiej nieśmiałości mej
Ale co zrobić, żeby te dzieci nie rosły? Albo chociaż rosły wolniej? Patrzę na swoich synów i myślę, gdzie się podziały te rozkoszne szkraby, które tak kochałem. Tak bardzo mi ich brakuje. Kocham synów i teraz - ale nic nie poradzę, że strasznie tęsknię za tym kochanymi maluchami. Chciałbym jeszcze raz wziąć je na ręce, podrzucić w górę, pobawić się w "instrumenty", albo w "małego i dużego"...
OdpowiedzUsuńSwoje dzieciństwo przeglądamy w swoich dzieciach...Masz rację, za szybko rosną! Na szczęście pozostają nam jeswzcze wnuki, a te, nieswtety rozpieszczamy!
Usuń"Spójrzcie na dzieci! Ich duma jest naturalna i niewinna. Nie zawiera w sobie pogardy i nienawiści, jeśli coś lub ktoś im się nie podoba, unikają tego. Ich duma nie wynika z lektury opasłych ksiąg mówiących im, kim są; ich duma nie wynika z porównywania się z innymi i stwierdzenia, że są lepsi. Ich duma jest naturalnym elementem samego ich istnienia" /A.S.LV/...
OdpowiedzUsuń...
"W umyśle dziecka wszystkie drogi są otwarte. W umyśle dorosłego - co najwyżej kilka i niekoniecznie muszą gdzieś prowadzić" /aforyzm zen, jedna z wersji/...
...
bulba :)...
Cóż, Piotrze.. To bardzo mądre, co zacytowałeś i nie ma tu nic do dodania!
UsuńA JA DOSTAŁAM CHAŁWĘ NA DZIEŃ DZIECKA :-)
OdpowiedzUsuńa nawet cztery chałwy i co Ty Klaterku na to ?
bo ja jak na lato i pożarłam wszystkie cztery ...
Aż Ci, Haniu, zazdroszczę! Mam silne uczulenie na sezam, toteż chałwę, sezamki muszę sobie odpuścić!
UsuńA ja mam dzieci "po kokardkę" i tych moich potomków wyrośniętych i tych małych potomków potomka, i tych starych dzieci, czyli prababć. Sama już się gubię wśród tych dzieci, wiem jednak, że powiedzenie "starość to powrót do dzieciństwa bez nadziei" jest okrutnie prawdziwe.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Wolę tam powracać, wisznio, długimi, wolnymi krokami...
UsuńDzieci to nasz największy skarb i powinniśmy je szanować a one nas.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Krótkie to, JaGo, proste, a jak prawdziwe!
Usuńbuzineczki (dorosłe!)
Witaj
OdpowiedzUsuńDzieci, a mam ich 3-je, to moje Skarby i najważniejszy cel i dobro w życiu !
Serdeczności ślę i zapraszam na mojego bloga na spacer po Wrocławiu:)
Osobiście, Morgano, posiadam dwoje dorosłych już dzieci:
OdpowiedzUsuńcórkę (37) i syna (26). Za sprawą córki i zięcia zostałem także dziadkiem trójki uroczych wnucząt.
Przy odrobinie wolnego czasu nie omieszkam odwiedzić Cię na blogu, choćby z tego powodu, że z Wrocławiem wiążą mnie bardzo miłe wspomnienia, zarówno zawodowe jak i towarzyskie!
ściskam
Won od Wrocławia, kreaturo chodnikowa!
OdpowiedzUsuńWrocław to takie piękne miasto, a też zaległo się w nim robactwo...
UsuńNie pokazuj się tu więcej, bo spuszczę cię po brzytwie!
Dzieci to radość i kłopot zarazem. Kłopot w dobry tego słowa znaczeniu.
OdpowiedzUsuńTa radość, paczucho, sprawia, że nawet największe kłopoty to pryszcz i detal...
Usuńcałuski
Prawdziwą wartość dzieci, ich niewinną naturalność i szczerość - tak na prawdę doceniamy dopiero dopiero w wykonaniu wnuków.
OdpowiedzUsuńTaka jest mija wersja i będę się jej trzymał!
No, właśnie, Leszku! Świadome dziadostwo jest nie do przebicia!
Usuńhey