Co do dzisiejszego postu, to zamiar miałem zupełnie inny. Chciałem nim rozpocząć cykl moich liryków, napisanych w latach 1982 – 2015. Oj, nie są one ani pogodne, ani lekkostrawne.
Walnąłem banię i zmieniłem zdanie. Mamy przecież karnawał, no to będzie przez jakiś czas hecnie.
Aż do ostatków skorzystam obficie z
materiałów na mój pierwszy tom wierszy zebranych p.t. „Drobiazgi satyryczne”
Na początku pastisz ostrej i dosadnej
filipiki Juliana Tuwima:
(link do oryginału)
Piśki,
peowce, kukiziory,
Petruki, rydziuki i korwinmikkory,
Mohercie, lewicje i prawiczki,
Feministuśki i sodaliczki,
Gminni prorocy, miastowe gizdy ,
Śledziennikarze i żurnalglisty,
Wieczni wszechpolscy pozoranci -
Bodnijcie wy mnie wszyscy w kancik!!!
Petruki, rydziuki i korwinmikkory,
Mohercie, lewicje i prawiczki,
Feministuśki i sodaliczki,
Gminni prorocy, miastowe gizdy ,
Śledziennikarze i żurnalglisty,
Wieczni wszechpolscy pozoranci -
Bodnijcie wy mnie wszyscy w kancik!!!
Natępny pastisz to uwspółcześniona
wersja fraszki Mariana Załuckiego :
(link do oryginału)
Wbrew
wszelkim projektom,
Tak
sprawa się bekła:
Dostał
się Xiądz Director
Po
śmierci do piekła.
Tu
natknął się na Mefista:
-
Och, Przewielebny! Orgietka a vista?!
A
Xiądz mu na to:
-
Supremus! Chętnie, lecz... po bożemu!
Na dobry koniec hipotetyczny tekst
piosenki, która ewentualnie mogłaby zdobyć Grand Prix na dowolnym
Krajowym Festiwalu Piosenki Polskiej w Opolu. Wszelkie
transakcentacje, argotyzmy (ausdruki slangowe) i inne dziwactwa są
tu perfidnie zamierzone:
Marzenie
o innej dziewczynie
Marzy mi się taka inna dziewczyna,
Z romantyką zawsze byłem za pan brat
I śni mi się z nią przygoda, taka z kina,
Bo tam lepszy, kolorowy cudny świat!
Z taką laską pojechałbym, hen, daleko,
Taka nigdy nie poleci na mój hajs,
Z tego chlania o3pieję, ale czekam,
Drą się dzieci, śmierdzą śmieci, co za szajs!
Marzy mi się taka inna dziewczyna,
Co nie gada mi jak w bryce GPS.
Taka, co mi zawsze będzie przypominać,
Że i w bidzie, to mi idzie tak debest.
Takiej lasce to bym nawet zrobił dziecko,
Na tandecie skitrał gangol na nasz ślub.
Ale życie, lajwiz brutal, fajans, kiepsko,
No, to walę tanią harę w durny dziób!
Marzy mi się taka inna dziewczyna,
Z romantyką zawsze byłem za pan brat
I śni mi się z nią przygoda, taka z kina,
Bo tam lepszy, kolorowy cudny świat!
Z taką laską pojechałbym, hen, daleko,
Taka nigdy nie poleci na mój hajs,
Z tego chlania o3pieję, ale czekam,
Drą się dzieci, śmierdzą śmieci, co za szajs!
Marzy mi się taka inna dziewczyna,
Co nie gada mi jak w bryce GPS.
Taka, co mi zawsze będzie przypominać,
Że i w bidzie, to mi idzie tak debest.
Takiej lasce to bym nawet zrobił dziecko,
Na tandecie skitrał gangol na nasz ślub.
Ale życie, lajwiz brutal, fajans, kiepsko,
No, to walę tanią harę w durny dziób!
Po
deszczu zawsze jest słońce, po nocy dzień, a po obiedzie kompot.
Ty, tylko ty, na dzikiej plaży, gdzie wieczór mewy woła. Za poręcz
będziesz miała moje ramiona, a za latarnię mój portfel, który
poprowadzi cię schodami do nieba. Malęńka moja...
Gdy
zapukasz znowu do mych drzwi,
Ja
otworzę i nie powiem nic,
Tylko
wezmę cię na ręce, aż się zmęczę.
Na
kolacje zrobię bigos ci,
Na
dvd puszczę taki film,
Taki
o nas, jak nam dobrze z sobą dziś!
Na
ostateczny finał zacytuję Wam bon – mot znanego klasyka
amerykańskiej powieści sensacyjnej Jeffery Deavera:
„Gdzie
kucharek sześć, tam się powinno je usmażyć. Na wolnym ogniu.”.
p.s. za niecały tydzień, 15 bm. ukaże się wywiad inicjujący post gościnny niejakiego wiesiołka, który niedawno jeszcze publikował m. in. świetne miniatury satyryczne na jednym z portali literackich; już dziś, Was, Najdrożsi, tu zapraszam;
na zachętę serwuję najnowszą fraszkę wiesiołka:
Na
wynalazcę
Wynalazca,
pan Warszawski,
żoliborski,
żaden praski,
co
z trójkątów - taka szkoła,
robił
kwadratury koła,
gdy
mu owo całkiem zbrzydło,
skonstruował
sobie szydło.
Miało
przypominać skrzydło.
Widły,
mydło i powidło.
Aby
szydło się nie wygło,
zamontował
szydłu śmigło.
Pewnie
chyba "ku pamięci -
niech
się święci". I się kręci.
(8.01.2016)
No świetnie, brawo :))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Klaterku i do następnego :))
Ukłony i uściski, A-U!
UsuńPozwoliłam sobie. Nie zabij mnie Klaterku
OdpowiedzUsuńMrzenia o innym chłpocu
Marzy mi sie taki inny chłopczyna -
z romantyką byłam zawsze za pan brat
I śni mi się z nim przygoda taka jak z kina
Bo tam lepszy, kolorowy świat
Z takim ciachem pojechałabym hen daleko.
Taki nigdy nie poleci na mój hajs
Z teog chlania o3pieje ale czekam
Drą się dzieci, śmierdzą śmieci ,co za szajs.
Mary mi sie taki inny chłopczyna
Co nie gada mi jak w bryce GPS
Taki, co mi będzie przypominać
że i w biedzie to mi idzie tak de best
I takiemu, no ,być może pozwoliłabym sobie zrobić dziecko(??)
Na tandecie skitrał gangol na nasz ślub
Ale życie lajwiz brutal, fajans ,kiepsko
No to walę tanie wino w durny dziób...
Obecny, przytomny, Renatko! I to sie nie zmieni nawet w niderlandzkiej depresji!
Usuńbuziulki
Przepraszam za literówki - nie umiem tego naprawić..
OdpowiedzUsuńNie patrz na to, patrz na serce!
UsuńWitaj Andrzeju w Nowym 2016 Roku:)
OdpowiedzUsuńJestem, jestem i czytam...
Ostro, ale trafnie to wszystko ująłeś,co się polityką zowie.
Pozdrawiam serdecznie i zdrówka życzę, bo ono najważniejszym jest:)
Mdła satyra nadaje się jedymie, Morgano, na herbatkę u cioci lub na szkolną akademię. Cieszę się, że akceptujesz mą pisani8nę
Usuńściskam najserdeczniej
Za młodu nasz prezesik
OdpowiedzUsuńBył piękny, bystry i giętki
W ocenach bardzo sprawny
Lecz w czynach niezbyt prędki
Kota pod stołem miał
Nikogo się nie bał
A teraz nasz prezesik
Nocami spać nie może
Ustawy produkuje
Ło mój ty Boże.
Cokolwiek, Andrzeju, by miało toznaczyć,
UsuńPreześko za młodu był piękny inaczej.
Od dziecka podatny na wszelkie psoty,
Hodował przynajmniej dwa piękne koty:
Pierwszego hołubił w swej cichej alkowie,
Drugiego zaś trzymał w swej chorej głowie.
Dziś z ust jego złotych wszak bystro pomyka
Ta, jakże cudowna, kocia muzyka!
serdeczności
Spóźnionego Do siego. Czekam na dalsze - z ilustracjami:)))))))))))
OdpowiedzUsuńBuziule noworoczne, Paczucho!
UsuńDopiero się rozkręcza, a będzie się armaciło, bo działo to przecie armata!
Przyszłam, warto było i nie pogorszył mi się wzrok, wręcz przeciwnie. Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za podpisanego kota.
OdpowiedzUsuńCieszę się, Lotko, z poprawy Twego zdrowia! Następny post to gościnny. W peesie mała zajawka.
Usuńbuzineczki
Wszystkiego Dobrego w 2016 Roku!
OdpowiedzUsuńW pięknych czasach przyszlo nam żyć jęzor mam już wystrzępiony treść posta jedyna w swoim rodzaju fantastyczna poczekamy na efekty na pewno będą ,,EKSTRA,, serdecznie pozdrawiam
Ot, tak właśnie, Różana Wandeczko, w pełni kalendarzowej zimy, rozwijam się niczym rozmaryn!
UsuńA dalej będzie przynajmniej przyzwoicie z lekką nutą megalomanii!
uściski
tu i tam wyrażam wciąż szczery niepokój o losy kanału TVP Kultura... żeby nie było tak, jak kiedyś napisał Roman Kostrzewski:
OdpowiedzUsuń"Myśl niezależna na krzyżu zawisła... i skisła"...
bulba :)...
Podzielam, Piotrze, Twój niepokój. Zbyt dobrze jeszcze pamiętam komuszych funkcjonariuszy, dzałających "na niwie kultury i sztuki"! Déjà vu?!!! Jeszcze cytacik na temat:
Usuń"Ja cię błagam gorąco, na wszystkie świętości: nie myśl. Nic już nie myśl, nigdy. Bo jak ty, nie daj Boże, zaczynasz myśleć, to nam to wyraźnie szkodzi na życiorys." - Marta Madera
paciula
witaj Klaterze w nowym Roku:))
OdpowiedzUsuńten nowy ład medialny...to teraz tak sie "toto" określa...
trafnie to po mistrzowsku ująłeś...
Wszystkiego Dobrego!!!
Dzięki, Smoczko, za odwiedziny. Juz teraz zapraszam Cię na post gościnny. Warto poczytać!
OdpowiedzUsuńcmoczki
Wczoraj w "Szkle kontaktowym" usłyszałam od widza z Belfastu dowcip o podpisanym kocie. Śmieję się z tego do tej pory.
OdpowiedzUsuńZaraz mecz siatkówki Polska: Niemcy, więc nie będę nic pisać ani o szydle, ani o Szydle.
Serdeczności.
I dobrze, Anno! Też lubię oglądać mecze siatkówki, bo to jedyny sport grupowy, który wyklucza kontaktową brutalność.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i zapraszam 15 bm na następny post.
Pastisz Tuwima przedni. Następne również. Dobrze, że są satyrycy, bo od czytania hejtów propisowskich w necie głowa już puchnie.
OdpowiedzUsuńCmok za lewym:)
Nastał, Jaskółeczko, dobry czas dla satyryków. Nie wiadomo jak długo nam się będzie darzył.
Usuńwsystkiego najgłupszego!
Ale dajecie czadu:-)
OdpowiedzUsuńTo, dopiero, Bet, skromny początek!
Usuńcałuski