piątek, 23 lutego 2018

Kolonista z piłą (gra półsłówek)...

                                                                      

     Na dziś miałem zupełnie inne intencje co do następnego postu. Nie rezygnuję z tych materiałów, bo przydadzą się na post kolejny !

     Dzisiaj zatem pełny spontan dzięki mej żonie Jadwidze, która poniższy wiersz udostępniła mi na mym fejsbukowym profilu.

     Nieżyjący już od paru dobrych lat, wyśmienity satyryk Andrzej Waligórski skrobnął onegdaj ten uroczy wierszowany monolog; w oryginale wiersz ma budowę astychiczną czyli ciągłą, jednakże dla wygodniejszej percepcji podzieliłem go na czterowierszowe strofy:

                                        


List w sprawie polonistów

Polonista to nie zawód, lecz hobby,
Polonistą być - nie życzę nikomu.
Polonista po godzinach nie dorobi,
Choćby zabrał robotę do domu.
 

Polonista nie wędruje po mieszkaniach,
Nie odzywa się wchodząc ze dworu:
- Bardzo ładnie rozbieram zdania,
Czy jest jakieś stare zdanie do rozbioru?




Choćby szukał, racji i pretekstów
I tak zawsze pozostanie na uboczu

Mniej się ceni analizę tekstu
Od banalnej analizy moczu...




Cera blada, na portkach łaty,
Rozmaite braki w kondycji,
Oświeceniem nie oświecisz sobie chaty,
Pozytywizm nie poprawi twej pozycji.


Poloniście sterczą chude żebra
Jak sztachety mizernego płotu,
Gdy się jeden raz u Zuzi rozebrał,
To się składał z orzeczenia i z podmiotu.


A jak inny zleciał kiedyś z ławki,
Bo był gapa wyjątkowa i niezguła,
To zostały zeń cztery przydawki,
Dwa zaimki i partykuła...


Polonista, niepoprawny romantyk,
Nie największym się cieszy mirem,
Ale ja mu - laury i akanty,
Ale ja mu - kadzidło i mirrę!


Ale ja go całuję w ramię,
Ale ja go podziwiam i cenię,
A ty przed nim na kolana, chamie,
Cały w złocie i volkswagenie!


Bo jeżeli jesteś i ja jestem,
To dlatego, że stojący na warcie
Polonista znużonym gestem
Kartki książek wertował uparcie


Za kajzera i za Hitlera,
I za cara, i za innych carów paru,
I dlatego właśnie nie umiera
Coś ważnego, co nazywa się Naród.


Więc zamieszczam na końcu listu
Ja, satyryk, błazen i ladaco,
Zdanie proste: - Kocham polonistów!
Rozwinięcie zdania: -
... bo jest za co!


Andrzej Waligórski

                                 K L I K 

Zgadnicie, dlaczego, ten przydługi i nienowy wiersz tak mnie wzruszył?!!!


Waligórski na bis (w tym temacie):

Gdy czasem młoda polonistka
Taka naiwna, schludna taka,
Egzaltowana, świeża, czysta,
Że chciało by się siąść i płakać.

Więc gdy ta polonistka właśnie
Małpując młodopolskie pozy
Wybiegnie o porannym czasie
Boso na łąkę między brzozy,

 

Poigra z pliszką i skowronkiem
Oraz z pudliszką i z biedronką,
Przywita ze wschodzącym słonkiem,
Wołając: - Witaj jasne słonko!

Z róż i powojów splecie wieńce,
Pomacha rączką do motyla,
Kraśnym obleje się rumieńcem
Widząc jak pszczółka kwiat zapyla.


Coś z Anny German gdy zanuci,
Wyrecytuje coś z Asnyka,
A potem bardzo się zasmuci
Nad żabką, którą bocian łyka,

I chcąc zapłakać nad półtrupem
(bo drugie pół ten bocian urwał)
Wlizie tą bosą nogą w kupę
I wyda okrzyk: - Ożesz kurwa!


To - jeśli byłbym na tej łące
Naocznym świadkiem tego zgrzytu -
Jak jestem facet niepijący,
Pół litra wychlałbym z zachwytu!


 




 



 

 




49 komentarzy:

  1. No cóż, przypuszczalnie Andrzeju, mamy na myśli te same wizje Polski w przyszłości. Mnie jednak ten wiersz przypomniał znany głos niezapomnianego Waligórskiego. Nie znalazłem jednak akurat tego w jego autorskim wykonaniu:
    https://www.youtube.com/watch?v=aYFTEcpRdfY
    a wszystkie inne różnią się między sobą aż w kilkunastu miejscach. Ale w sumie wiadomo o co chodzi.

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję Ci, Imienniku, za klip. Przed laty miąłem przyjemność osobiśćie poznać Gochę i Olka.
    oby nam się

    OdpowiedzUsuń
  3. Kocham Waligórskiego, najbardziej za "Bajeczki Babci Pimpusiowej" i za "Pana Tadeusza"! Nad Twoim zaś wzruszeniem muszę pomyśleć.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie chcę zbyt intensywnie o ty myślęć, Frau Be, bo nie chcę być... myśliwym!
      uściski

      Usuń
  4. Gdyż sam polonista jesteś z "chudymi żebrami" z podmiotu i orzeczenia ;) Znam jedną polonistkę - nie tylko przez płeć różną od Ciebie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O takiej polonistce zapewne również pisał A. Waligórski (patrz powyżej).
      Kiedyś na koncercie mój kumpel - polonista, dziennikarz radiowy i kabareciarz Olek Trzaska (Masztalski) chciał mi zaimponować wyrazem, który sam w sobie zawiera podmiot i orzeczenie:
      - srogość
      Odwzajemniłem się wyrazem, który zawiera podmiot, orzeczenie, przydawkę, dopełniacz i wykrzyknik; to "Truda" (zdrobnienie od Gertrudy):
      - Truda
      - ruda
      - uda
      - da
      - a!
      serdeczności

      Usuń
  5. Wiersz jak najbardziej prawdziwy. Bywało, że gdy siedziałam w poczekalni u lekarza, to otwierałam jakąś gazetę i robiłam rozbiór gramatyczny i logiczny zdań. Trudno jednak było rozbierać zdania z jakiegoś artykułu i czasami miałam z tym problem, choć gramatyka, a szczególnie składnia to moje hobby.
    Myślę, że wzruszyły Cię dwa ostatnie wersy przedostatniej strofy.
    Serdeczności i zapraszam na mojego bloga, bo jestem ciekawa Twej opinii.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wybacz, Anno, mą upierdliwość, ale od prawie 50 lat zmieniła się nieco metodyka nauczania gramatyki.
      Nie robi się już odrębnych rozbiorów zdania, gramatycznego i logicznego.
      Czyni się za to całościową analizę syntaktyczną, uwzględniając funkcje części mowy w zdaniu.
      Przykład:

      Mały Staś ściga się z kolegmi na rowerze.

      Podmiotem w tym zdaniu jest rzeczownik jako nazwa własna "Staś" (mianownik, l.poj. rodz. męski). Orzeczeniem prostym (czasownikowym) jest czasownik "ściga się" (czas ter., l. poj., str. zwrotna).
      Przydawką jest przymiotnik "mały" (mianownik, l. poj., rodz. męski).
      Dopełniaczami są wyrażenia przyimkowe "z kolegami" (narzędnik, l. mn., rodz. męski) i "na rowerze" (miejscownik, l. poj. rodz. męski).
      Quod erat demonstrandum.
      serdeczności
      p. s. gramatyki opisowej nie znosiłem, dlatego też, na wszelki wypadek, poświęcałem jej mnóstwo czasu i uwagi.

      Usuń
    2. Dziękuję za wykład, to ja też Cię czegoś nauczę.
      Wykrzyknik "ożeż" powinno się pisać tak, jak napisałam.
      Nawet jeśli tak skopiowałeś i wkleiłeś, to powinieneś poprawić, przynajmniej tego profesor Miodek wymagał od swoich studentów. Błędu, tym bardziej ortograficznego, nie powinno się powielać.
      <>
      Miałeś na myśli "dopełnieniami", bo dopełniacz to przypadek, a częścią zdania jest dopełnienie.

      Usuń
  6. Niektórzy dorabiają korepetycjami, zdarza się...
    Nutka patriotyczna w wierszu pewnie Cię poruszyła, bo niewątpliwie jest!
    Pozdrawiam ze śnieżycą za oknem:-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Od czasu Waligórskiego nikt nie powiedział dobrego słowa o polonistach, a zwłaszcza polonistom

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Za to poloniści, Czesławie, beztrosko szafują dobrym słowem, nawet w eufemizmach:
      - Jak polonista wyrazi słowo "spier*alaj"?!
      - "Odsyłam cię do źródeł!".
      oby nam się

      Usuń
    2. Nie jestem polonistą, chociaż w nazwie wydziału na jakim studiowałem miałem filologię, dlatego bezpieczniej spróbowałem wkomponować słowo "spier*alaj" do wiersza, który był odpowiedzią słynnej Krystyny P. Pozwolę sobie go przytoczyć:

      "... "Nie przyniosę ci swojej leliji
      Bo wredny ma wygląd żmii
      I swojej nie oddam ci ręki
      Bo prezes mnie skaże na męki

      Odpowiedź moja więc prosta
      Przydatnyś tak dla mnie jak krosta
      Jak krosta na mej dupie
      I jak parówka w zupie

      Ja tylko wpierdzielam łososie
      A żarcie twoje mam w nosie
      Mowa więc będzie krótka
      Spie.dalaj z mojego ogródka"
      ..."

      Kontekst wiersza tutaj:
      https://kronikimikolajamiki.blogspot.com/2018/02/pieko-niezasuzone-i-raj-oczekiwany.html#comment-form

      Usuń
    3. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    4. Walczył orzeł z sępami, aż obrósł w legendę.
      Niestety - przy okazji podłapał też mendę.
      Wszyscy pytają orła: - Jak walczyłeś? Świergol!
      A menda w krzyk: - Spuściliśmy tym sępom wpierdol !

      Usuń
    5. Razu pewnego Wacek
      W onucach i gumofilcach
      Zapragnął żonę posiąść od tylca
      Więc jej zasadził m-16
      A tu cholera jak nie trzaśnie
      Bo żona zdziwiona
      Sfajdała się właśnie
      Lecz Wacek nie głupi
      Pampersa i gacie żonie kupił
      I wsadza jej horse chris'a
      A na to żona zarażona
      Zdradza, że ma syfilisa

      Usuń
    6. Dziękuję, Andrzeju za wsparcie!

      Usuń
    7. @Andrzej Rawicz
      Z Pawłowiczów, Krystyno, ma wróżko,
      Chciałbym szepnąć ci coś na uszko;
      Lecz wykrzyczę to w tonie radosnym,
      Ty nie vqrviaj mnie, Krycha, na wiosnę!!!

      Usuń
  8. Bo widać młode pokolenie ma gdzieś partykuły, rozbiory zdań i inne gramatyczne zawiłości . Przecież przez SMS nie da się specjalnie literacko ,ślicznie pisać ,wiersze np. Chyba ,że klaterka wyraz Truda ??

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Można też, Renatko, pisać ładne SMS; teść do zięcia na wczasach (najkrótszy dowcip o teściowej):
      - "jestbardzodobrze.pojutrzepogrzeb"...
      całuski

      Usuń
  9. Odpowiedzi
    1. Jeszcze bardziej, Dagmaro, się staram niż starzeję...
      tulę czule

      Usuń
  10. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ...sraniewbanięnaścianiewAfganistaniebaranie...
      ukłony

      Usuń
    2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    3. Żarły się modliszki,
      Żarły się pies z kotem,
      Lecz zatruły się pliszki
      Tym oto bełkotem!
      Lecz to ponimajet
      Wyłącznie połeta,
      Kiedy go na haju
      Pie*dolnie kometa...

      to be continued...

      Usuń
  11. Kocham polonistów i wiem, że jest za co. Znałam polonistów wielu i każdego ceniłam wysoko. Oby ta profesja nie zaginęła... Ach, boję się, że że piękny język jest co raz mniej doceniany a patriotyzm zawarty w polonistyce mało kogo już wzrusza.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi

    1. Raz chory niedźwiedź pierdział, budząc miłosierdzie
      A suseł mu oklaski bił po każdym pierdzie.
      Czy ten suseł zwariował? - spytał dzięcioł śledzia.
      Nie - śledź odparł - to rzecznik prasowy niedźwiedzia.

      Usuń
    2. @Bet
      Odnoszę wrażenie, że te prawie 50 lat temu niefortunnie wybrałem kierunek studiów.
      Kto sie pszejmóje poprawnościom jenzyka?!
      buźki

      Usuń
    3. @chris horse
      Raz bengalski tygrys, budząc postrach wielki,
      Zaryczał wniebogłosy, bo pękły mu szelki.
      Aż go obchepała wszak czarna pantera...
      - Pani potem, pantero, ale panda tera.

      Usuń

  12. BURBONOWIE I HENIUŚ

    Burbonowie wracają, kochani,
    Prasa trąbi na różne tony,
    Że już wkrótce ma panować w Hiszpanii
    Juan Carlos, hrabia Barcelony!
    Przyobiecał mu generał Franco:
    - W razie gdybym kojfnął, to kapujesz....
    Już prześliczne, szczerozłote wdzianko
    Juanowa Carlosowa haftuje!
    Już się czyści koronę i berło
    Stary sługa z hiszpańska klnie:
    - Dokumentnie zaśniedziało, ścierwo,
    Donnerwetter, carramba, oll‚:
    W innych krajach też ożywienie,
    Habsburgowa budzi Habsburga:
    - Możesz znowu znaleźć się na scenie!
    Włóż-no spodnie i nie siedź jak murga!
    Hohenzollern wyszedł przed chałupę,
    Sabaudczycy rozejrzeli się bystro,
    Kneź Romanow, podając zupę,
    Klientelę ochlapał w bistro.
    Koburgowie ruszyli w swinga,
    Walezjusze koronację ćwiczą,
    Zaś Kapetyng do Kapetynga
    Rzekł z paryskim wdziękiem: - Nu tak byczo!
    A co z Polską? Jak doniosła prasa,
    Zootechnik Heniuś Jagiellończyk
    Pobił żonę po wypiciu pół basa.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Teraz bredzi, stroi miny, głupia
      Kamaryla Jarusia z Zadupia!

      Usuń
  13. Drogi Andrzeju!
    Jestem na blogu, wróciłam po przerwie i zabieram się za czytanie.
    Tymczasem serdeczności zostawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  14. No cóż - całe życie żałuję że nie jestem polonistką. Zabrakło mi kiedyś paru punktów na polonistykę na Uniwersytet Warszawski. I pochodzenie miałam nie za bardzo, więc i odwołanie nie pomogło.
    Ale i tak mnie lubisz - prawda???
    :-)

    OdpowiedzUsuń
  15. Bardzo podoba mi się wiersz autora ,którego nie znam,ale z przyjemnością tu skopiuję .Wiersz z internetu.

    Mojemu poloniście
    Jerzemu Zyglarskiemu, mojemu poloniście z LO w Nieszawie

    Pozdrawiam Ciebie, mój przyjacielu!
    Ty jak wirtuoz rzeźbiłeś słowa,
    mistrzu wspaniały, nauczycielu,
    chciałbym Twym uczniem zostać na nowo!

    Ty potrafiłeś tchnąć we mnie ducha
    I zaprowadzić w świat piękna słowa.
    Lubiłem Twoich wykładów słuchać
    bo zawsze piękna była Twa mowa.

    Gdyby bieg czasu można zawrócić,
    cofnąć się do lat mojej młodości,
    na Twoje lekcje chciałbym powrócić
    i pełną garścią czerpać mądrości.

    Dzisiaj, po latach, wtapiam się w ciszę,
    błądzę w pamięci dawnymi ścieżkami.
    Żywię nadzieję, że głos Twój usłyszę
    i powędruję Twoimi śladami.


    autor

    jlewan

    "http://wiersze.kobieta.pl/"

    Za serce chwytają takie słowa♥♥Pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Romanh Śliwonik

      Przez czas zajęty myślą inną
      Przez okres innych dni i zdarzeń,
      Ileż zostanę Tobie winny
      Krainie Twoich snów i marzeń
      Bo jeśli nie to, co mówiłaś
      Nie to, co chciałaś, nazwę życiem
      Weź sobie coś z dobroci matki
      I popraw błędy w mym zeszycie
      Pamiętam jeszcze słowa Twoje
      I uśmiech dla nas Twój na twarzy
      Bo to jest przecież Twoja kartka
      Z Twojego to elementarza

      Piszę tak samo, jak w kajecie
      Który otwarły Twoje ręce
      Więc przyjmij moja dobra Pani
      Tych kilka prostych dobrych stów – nic więcej.

      Pozdrawiam, Danusiu i ściskam

      Usuń
  16. Łoł! Jaka tu dyskusja rymowana się wywiązała!A ja matematyczka jestem i ekonomistka. Ale rymuję składnie i co mi zrobicie szanowni, kochani Poloniści? Jednak tutaj rymować nie będę, bo już chyba dosyć i nie do końca pojmuję intencje co poniektórych uczestników dyskusji.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  17. Z ekonomią to mam tylko tyle wspólnego, że mam ekonomiczny łeb do gorzały. Natomiast paru mych znajomych matematyków obdarzona jest autentycznymi zdolnościami artystycznymi. Coś w tym jest!
    uściski

    OdpowiedzUsuń
  18. - Bo my, humaniści...
    - A pan kto z zawodu?
    - Jak to kto? Księgowy.
    ...
    to powyższe akurat jest /chyba?/ z Chmielewskiej, za to poniżej autentyk realny z kanciapy budowlanej:
    ...
    Wchodzi nowo przyjęty pracownik, wita się grzecznie z pozostałymi, ktoś mu zadaje pytanie:
    - A co konkretnie robisz?
    - Jestem elektryk.
    - Aha. To pewnie będziesz malował.
    ...
    bulba :)...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na lekcji jęz. polskiego nauczycielka pytała niegdyś się mego syna:
      - "Twój tata ukończył polonistykę." Jaki to czas, Kubusiu?!
      - Stracony!!!
      pacisko

      Usuń
    2. z kanciapy budowlanej:
      - "projekt robut zamiennych"
      - co za idio... ?!!!
      i tu głos mi zamarł... strona tytułowa, czarno na białym, podpisana moim imieniem i nazwiskiem
      połknęłam żabę :-(
      ----------
      miałam asystenta, wspaniały chłopak, zdolny architekt, ale jak genialnie rysował tak nagminnie robił błędy ortograficzne, taka dziwna przypadłość, niestety dopiero po wpadce się o tym dowiedziałam :)

      Usuń
    3. @Malinka
      Mało kto słyszał wtedy o dysortografii, częściej o dyskrecji lub dyskotece...
      uściski
      p.s. zaniechałem, Malinko, wizyt u Ciebie z powodu Twego dyżurnego kretyna; rozumiem, że jest to Twój kretyn i chyba mi nic do tego; zaryzykuję jednak, choć w mym erystycznym temperamencie mogę go wdeptać w glebę!

      Usuń
  19. choć "nauk królowej" składam hołd
    jednak polonista - to jest to !!!

    OdpowiedzUsuń
  20. Najmilej wspominam polonistkę z gimnazjum. Wiedzę miała ogromną i wiedziała jak ją przekazać! A jaką dobrą osobą była przy tym wszystkim.. Dobrze było ją sobie przypomnieć. :)
    Pozdrawiam cieplutko!

    OdpowiedzUsuń