środa, 10 stycznia 2018

MEMOPAUZA



     Dzisiaj w zasadzie będzie bez słów. W tym cała moja perfidia, bo zaproponuję Wam, aby te memy i demoty zainspirowały Was do wymyślania ich tytułów, ewentualnie aforyzmów, wierszyków lub króciutkich opowiadań.

     Jeżeli podejmiecie zaproponowaną przeze mnie zabawę, to nie omieszkam to opublikować w następnym mym poście. Dla ilustracji tej mojej fanaberii podam przykład:

                                      

Zaprzyjaźniona sąsiadka strofuje pewnego malca:

- Jesteś dopiero przedszkolakiem, a już rozrabiasz jak prawdziwy chuligan! Czy ty kogokolwiek słuchasz w domu ze starszych?!!

- Tak.

- A kogo bardziej, mamusię czy tatusia?!

- Mamusię…

- A tatusia?!
- W ogóle…
- Dlaczego?!

- Bo jest… księdzem!!!

Teraz memopauzuję:
                                                





                                                 

                                                   
 
                                                 
  
                                                 
   
                                                     
    
                                                       
Na koniec dwie perełki z mojego podwórka:

                                           


                                          


     Ostatni mem nie jest aż tak absurdalny. Wystarczy jak potraktowano wybitnego Ślązaka - Wilhelma Szewczyka, patrona jednego z ważniejszych katowickich placów!
Wojewoda śląski próbował to uzasadnić...
Aż strach mi pomyśleć jakiego patrona
 uzyska wizytówka naszego regionu - Park Śląski im. gen. Jerzego Ziętka .

p.s. ewentualne propozycje tekstów proszę przysyłać na adres mailowy, zawarty tutaj w mym pełnym profilu

                          K O M U N I K A T

Przywróciłem swobodny dostęp do komentowania na tym blogu. Zapraszam!


                                        

49 komentarzy:

  1. Ja do ostatniego:

    "Gdyby Morcinek dziś żył
    Mielibyśmy Kaczogród"

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To można rozwinąć:
      To można rozwinąć:

      "Matka z dzieckiem przy grobie Morcinka.
      Synek – Mógłby ten Morcinek wstać z grobu. Ładnie opowiadania pisał...
      Matka – Wypluj te słowa! Jeszcze zmieniliby nam Katowice na Kaczogród"

      Usuń
    2. Gustaw Morcinek, mimo pewnych zasług dla śląskiej kultury (tyle tylko, że pokazał, że Śląsk istnieje) był dla mnie swoistym pupilkiem, a może i zakładnikiem komuny! Jego uległość wobec tego reżimu sprawiła, że pozostał w pamięci Ślązaków dla jednych postacią tragiczną, a dla innych, niestety, żałosną!
      http://katowice.wyborcza.pl/katowice/1,35055,1844337.html
      pozdrawiam

      Usuń
    3. @Asmodeusz
      Morcinek miał zbyt słaby i lękliwy charakter, by cokolwiek zmieniać!

      Usuń
    4. Ja się urodziłem w Katowicach i żyłem tam pół wieku (w tym okres Stalinogrodu), wiec osoba Morcinka jest mi dobrze znana. Dla mnie to postać ewidentnie tragiczna, choć tak naprawdę trudno mi go oceniać.

      Usuń
    5. Przemiło mi, Asmodeuszu, gościć tu Ziomka.
      Urodziłem się w Chorzowie, mieszkam tu do dziś i hanys ze mnie z krwi, kości i miłości.
      Wiek osiągnąłem również stateczny, bo moment mych urodzin miał miejsce jeszcze za życia Stalina.

      Usuń
    6. Jeśli Stalin zmarł w 1953 roku, to mamy podobnie ;) choć wtedy jeszcze do przedszkola nie zawitałem, ale pamiętam żałość co niektórych.
      Też z dziada pradziada Hanys, ale ta moja miłość jakoś ostygła, choć nie minęła. Pewnie na starość, tę zniedołężniałą, wrócę na ziemie przodków...

      PS. proszę, usuń tę pozostałość po wcześniejszym komentarzu z błędem ;)

      Usuń
    7. Zostaliśmy wychowani, Asmodeuszu, w prostym i jednoznacznym etosie: Rodzina - Praca - Wiara i od tego nie da się uciec!
      W jednym z moich zalegalizowanych zawodów jestem wszechstronnym artystą estradowym, uznawanym za pioniera i klasyka twórczości estradowej po śląsku:
      https://www.youtube.com/watch?v=zkjEpRf_7gU

      A zaczęło się to już w latach 70 ub. wieku.

      Usuń
    8. Skąd ja te familoki znam? ;) Nikiszowiec? Ech, gdzie te lata… Wprawdzie na kop. Wieczorek mieliśmy tylko szkolenia, ale bratnia dusza dla tego mundurowego z wideo została. Gdzieś jeszcze w szranku taki mundur mam.

      Przez grzeczność powinienem się ze wszystkim, co piszesz zgodzić, ale to byłaby hipokryzja. Mnie też wychowywano w duchu rodziny, pracy i wiary, ale niewiele z tego się zostało. Rodzina w żałosnych strzępach, pracę próbowałem przeciągnąć jeszcze na emeryturze, ale i tak się skończyła, a wiara odeszła bezpowrotnie. Tylko nie myśl, ze z tych powodów rozpaczam ;)

      Mówisz, ze „maczałeś palce” w tej realizacji? Zgaduję: Andrzej Toluś?!

      Usuń
    9. Przebóg! Poznałeś mnie:
      pl.wikipedia.org/wiki/Andrzej_Skupiński

      Usuń
    10. Rzekłbym z lekka ironicznie, szczawik Jesteś ;) (ja 1950), ale bez najmniejszego oporu powiem: mycka z łepetyny. Przeglądałem Twój dorobek aktorsko-filmowy. Przykro się przyznać, tylko „Grzeszny żywot...” oglądałem, choć już niewiele pamiętam.

      Na YouTube znalazłem Desposito firmowane Tolusiem. Rozumiem, że to już któreś z rzędu pokolenie?

      Usuń
    11. Te niecałe dwa lata różnicy między nami, to, po przekroczeniu pięćdziesiątki, pryszczyk na nosie... Podaj mi, proszę, dokładny link do tego klipu na youtubie, a udzielę Ci konkretnych wyjaśnień.

      Usuń
    12. Sorry, przy okazji wyszukiwania i wysłuchiwania Twoich piosenek, trafiła mi się ta:
      https://www.youtube.com/watch?v=wlgBXcYx1gI
      I nie zwróciłem uwagi na fakt, że to jednak inny zespół. Typowa oznaka starości ;)

      Ten "szczawik" to tylko żarcik.

      Usuń
    13. "Frele" to absolwentki naszej katowickiej Akademii Muzycznej, które postanowiły śpiewać covery "po naszymu". Nie mam z nimi nic wspólnego, chociaż, w przyszłości, kto wie?!
      Cieszę się, że kontynuują to, co rozpocząłem ponad 40 lat temu!
      O byle co się nie obrażam, to uczucie jest w ogóle mi obce, a żarciki łykam swobodnie. W końcu sam je wymyślam, nawet na swój temat, np. "notoryczny młodzieniec" czy "polidiota".

      Usuń
  2. Co do krowy i poglądów,z ogórka mamy mizerię

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Włosi, Greto, wymyślili mizerię z wieprzowiny - porca miseria!
      serdeczności

      Usuń
  3. Mem o Sosnowcu jest przezacny!

    A ten o wysypianiu się w weekend - jakie to jest prawdziwe, jeju...

    "Sebix" w patriotycznej bluzuni, to istny dramat. Kolejny, narwany, patologiczny element.

    Ogórka nie trawię.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardziej od ogórkowej, Sophie, niestrawne są kartoflanka lub barszcz na kaczych kosteczkach!!!
      uściski

      Usuń
  4. Andrzeju, czy Ty zawsze musisz zadawać nam jakieś zadanie domowe?
    To ja byłam od zadawania!
    O pomniku L.K. czytałam wczoraj, ale nie widziałam go w całości, więc dzięki Ci za całość. Nie wiedziałam, że L.K. miał skrzydła.
    Pozdrawiam i zapraszam na mój nowy blog, którego adres kiedyś Ci napisałam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też byłem, Anno, od zadawania dawając ciała... pedagogicznego! Drobnostka, tylko 20 lat z haczkiem...
      serdeczności

      Usuń
  5. Przez kościelne dzwony, to ja i o drzemce poobiedniej mogę zapomnieć, a rano to już o 6.30 dzwonią, budzika nie potrzebuję...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie nie dzwonią, a śpiewają. O 3.45 po raz pierwszy.

      Usuń
    2. @jotka
      https://www.youtube.com/watch?v=x5YUq07_vKw
      Chętnie spotkałbym się z tym dzwonnikiem!
      buziule

      Usuń
    3. @Ewa
      Św. Augustyn mawiał: "Kto śpiewa, ten się modli dwa razy."
      Z drugiej zaś strony:
      "Szukaj przyjaciół tam, gdzie śpiewają, źli ludzie pieśni nie znają." - Johann Gottfried
      Seume (współczesny J. W.Goethemu).
      Coś w tym chyba jest?!!!
      pozdrawiam i zapraszam

      Usuń
  6. Czyżbyśmy mieli podobne spostrzeżenia i refleksje po okresie odwiedzin duszpasterskich? :) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Z memem o wysypianiu się kojarzy mi się Dzień Świra. Wprawdzie Adaś Miauczyński dzielnie walczył z robotnikami, ale na jedno wszak wychodzi - koniec spania. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W odpowiedzi, Iwono, uraczę Cię chyba jeszcze średniowiecznym sofizmatem:
      "Qui bibit, dormit; qui dormit, non peccat; qui non peccat, sanctus est; ergo: qui bibit, sanctus est. (kto pije, ten śpi; kto śpi, nie grzeszy; kto nie grzeszy, jest święty; zatem: kto pije, jest święty)".
      Średniowieczni żacy perfidnie zastosowali tu tzw. ekwilokację czyli błąd oparty o wieloznaczność aktualną
      uściski

      Usuń
  8. Ja tylko zaznaczam swoją obecność. O memach pojęcia nie mam ale zawsze chętnie poczytam, pooglądam itp. I pośmieję się...Chociaż tyle na początek tego roku...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Memy, Renatko powstały z komiksu czy w ogóle z rysunków satyrycznych. Niektórzy są ich zagorzałymi przeciwnikami, chociaż owe stają się już zastanymi ikonami popkultury.
      całuski

      Usuń
  9. Aby dobrze się wyspać, warto wcześniej pomodlić się. Ja proponuję modlitwę bogobojnego Polaka:
    https://www.youtube.com/watch?v=CzpgK-XMCS4

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moja odpowiedź, to przestroga naszej noblistki:
      Wisława Szymborska
      NIENAWIŚĆ

      Spójrzcie, jak wciąż sprawna,
      Jak dobrze się trzyma
      w naszym stuleciu nienawiść.
      Jak lekko bierze wysokie przeszkody.
      Jakie to łatwe dla niej - skoczyć, dopaść.

      Nie jest jak inne uczucia.
      Starsza i młodsza od nich równocześnie.
      Sama rodzi przyczyny, które ją budzą do życia.
      Jeśli zasypia, to nigdy snem wiecznym.

      Religia nie religia -
      byle przyklęknąć na starcie.
      Ojczyzna nie ojczyzna -
      byle się zerwać do biegu.
      Niezła i sprawiedliwość na początek.
      Potem już pędzi sama.
      Nienawiść. Nienawiść.
      Twarz jej wykrzywia grymas
      ekstazy miłosnej.

      Ach, te inne uczucia -
      cherlawe i ślamazarne.
      Od kiedy to braterstwo
      może liczyć na tłumy?
      Współczucie czy kiedykolwiek
      pierwsze dobiło do mety?
      Porywa tylko ona, która swoje wie.

      Zdolna, pojętna, bardzo pracowita.
      Czy trzeba mówić ile ułożyła pieśni.
      Ile stronic historii ponumerowała.
      Ila dywanów z ludzi porozpościerała
      na ilu placach, stadionach.

      Nie okłamujmy się:
      potrafi tworzyć piętno.
      Wspaniałe są jej łuny czarną nocą.
      Świetne kłęby wybuchów o różanym świcie.
      Trudno odmówić patosu ruinom
      i rubasznego humoru
      krzepko sterczącej nad nimi kolumnie.

      Jest mistrzynią kontrastu
      między łoskotem a ciszą,
      między czerwoną krwią a białym śniegiem.
      A nade wszystko nigdy jej nie nudzi
      motyw schludnego oprawcy
      nad splugawioną ofiarą.

      Do nowych zadań w każdej chwili gotowa.
      Jeżeli musi poczekać, poczeka.
      Mówią, że ślepa. Ślepa?
      Ma bystre oczy snajpera
      i śmiało patrzy w przyszłość
      - ona jedna.
      Sądzę też, że nienawiść bez wzajemności nie ma racji bytu!
      https://www.youtube.com/watch?v=vgBYNxx-_QE
      z młodzieżowym usciskiem dłoni

      Usuń
  10. - Jasiu, kogo częściej słuchasz, mamy czy taty? - pyta nauczycielka w szkole.
    - Mamy. - A dlaczego? Bardziej ją kochasz niż tatusia?
    - Mama więcej mówi!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi















































    1. Taaak, to właśnie na tym dowcipie, Jago, oparłem swój pierwswzy miniskecz.Jako bonus jeden z najgłupszych dowcipów:
      "Tata uczy Jasia mówić.
      Tata:
      - Powiedz: "tata".
      Jasiu:
      - Mama.
      Tata:
      - Powiedz "TATA"!
      Jasiu:
      - Mama.
      Tata:
      - Powiedz KU*WA "TATA"!
      Jasiu:
      - KU*WA.
      W tym momencie mama wchodzi do domu i pyta się:
      Mama:
      - Kto cię tego nauczył?
      Jasiu:
      - Tata."
      buziulki, przytulki



      Usuń
  11. Czuję niedosyt, że tylko jeden plac Kaczyńskich.
    Nie każdy myśli, ale każdy wie, kto to Ziobro, Czarnecki, Terlikowski, Kurski, Gowin..., placów braknie. Warto pomyśleć o zmianie Szybu Prezydenta na Prezesa, skoro też na "p", a Planetarium oddać we władanie Krystyny Pawłowicz, która nieomylnie odczyta przyszłość z gwiazd.
    Serdeczności zasyłam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Proponuję również, aby chorzowski Teatr Rozrywki przyjął na dyrektora posła Piętę!
      Ale by się działo!
      ściskam

      Usuń
  12. Zapewne niebylejaki był z Wilhelma Szewczyka majster, skoro jednak ''szył buty'' zarówno Żydom, jak i żołnierzom AK, a nawet księżom... to może jednak? Zwłaszcza gdy przypomnieć do kogo smalił cholewki i przed kim stroił koperczaki...
    sąg

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Takie to były czasy... Zastraszyć, zmanipulować, zanęcić marchewką, przypiedolić kijem, ubrać w piórka, obedrzeć ze skóry!
      Catcha Nostra dopiero się wprawia, a prognozy na jutro?!
      Kacza cnota z czasem wróci do błota...
      Przypadek Szewczyka jest flagowy dla pewnych sprawdzonych po wielekroć przedsięwzięć na "niwie kultury i sztuki".
      Tacy właśnie majstrowie mają niezawodny instynkt samozachowawczy. Dziś też paru znalazłoby się pod ręką!
      pozdrawiam i zapraszam
      p.s koperczaki się s a d z i, każdy internowany o tym wie!

      Usuń
  13. Wpadłam na chwilkę, obejrzałam, pośmiałam się, ale z braku czasu chyba nie przystąpię do "projektu". Niemniej jednak pomysł mi się podoba. Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To, Wiedźmuniu, była tylko taka nieśmiała propozycja.
      Może kiedyś chyci!
      całuski

      Usuń
  14. Wymowny mem z butelczanym patriotyzmem- "...tu, popatrz, blizna!..."

    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Coraz niewygodniej "w Polskę iść" z mego Śląska!
      Wolałbym brytyjskiego SUWERENA w złocie!
      buziulki

      Usuń
  15. From Thailand to me?!!! That's the grand surprise! Tell me, please, something about you!
    คำพูดของความอบอุ่น

    OdpowiedzUsuń
  16. O jak się cieszę, że mogę w końcu skomentować! Wcześniej nie mogłam, a tak mi brakowało napisania tutaj słówka i przede wszystkim wysłania noworocznych życzeń.
    A więc nadrabiam i życzę wszystkiego, co najlepsze! :)
    Pozdrawiam cieplutko, M.

    (A co do perełek z podwórka.. to przede mną ostatnie pięć miesięcy studiów w Sosnowcu - niech miną szybko! :D)

    OdpowiedzUsuń
  17. Cieszę się bardzo, Martynko, z Twoich odwiedzin! Wyobraź sobie, że pod koniec lat 70 usiłowałem zrobić magisterium z filologii polskiej właśnie w Sosnowcu.
    Słyszałaś zapewne o animozjach między Ślązakami a Zagłębiakami. Ma to miejsce jeszcze od czasu zaborów i na szczęście odchodzi w przeszłość ( poza podsycanymi przez ksenofobów z obu stron resentymentami!), choć pozostaje jeszcze w dowcipach.
    uściski

    OdpowiedzUsuń
  18. no, to egzamin na nie-krowę mam zdany:
    kiedyś na tą panią głosowałem, a teraz bym nie zagłosował, choć poglądy nadal mi się zmieniają: raz myślę o niej "głupia krowa", raz "durna krowa"...
    zmienia mi się też pogląd na temat, jak dużą wódkę należy postawić Millerowi za ten zacny kawał, w który mnie wtedy wkręcił...
    bulba :)...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a propos niedzieli:
      nasza Kota jest szalenie inteligentna... co prawda nie potrafi dać sobie wytłumaczyć, że dziś jest niedziela, ale potrafi mi wytłumaczyć, że mam wstać, by ją wypuścić na dwór...
      /dla wyjaśnienia dodam, że Kota kuwety nie używa, tylko chadza za stodołę/...

      Usuń
    2. Kawał był o tyle zacny, Piotrze, że pan LESZEK M. wykończył polską lewicę i zainicjował działanie najbardziej absurdalnego państwa w nowoczesnej Europie.
      Dwie prawicowe partie żrą się o wyłączny dostęp do koryta, pomniejsze szakale czekają na okruchy i resztki z pańskiego stołu.
      paciula

      Usuń
    3. Co do Tej Koty, to bardziej pilnuje własnego intereu niż niejeden pies!
      To może Kotę na Prezydenta?!

      Usuń