Jeszcze w grudniu ub. roku, mniej więcej na tydzień przed Świętami, uległem paskudnemu wypadkowi. Nie mam jeszcze do końca sprawnych rąk, toteż trochę potrwa, nim wrócę do sieci. Pozdrawiam, ściskam i przepraszam Andrzej
Andrzeju, przykro mi:( Dobrze, że już coś napisałeś. Życzę Ci wszystkiego najlepszego w tym roku. Już bez takich "przygód". Wracaj szybko do zdrowia i sprawności w pisaniu. Cmoki wielkie ja smoki:)
Faktycznie zaczęłam się niepokoić Twoim milczeniem. Wracaj szybko do zdrowia i sprawności. Oby nowy rok przyniósł lepsze zdarzenia :-) Trzymam kciuki :-)
Panie Andrzeju !!! Glowa do gory - wszystko bedzie dobrze. Ja miałem w listopadzie udar niedokrwienny a cały grudzień byłem na rehabilitacji. Wygrzebałem się z kłopotów - chociaż wcale łatwo nie było. Trzeba być upartym, zawziętym i chcieć - oto cala recepta !!!! POWODZENIA !!!!
Zdrowiej Andrzeju, zdrowiej! Nie poddawaj się, choć każda rehabilitacja jest istną mordęgą to nie poddawaj się, ćwicz i wracaj jak najszybciej do sieci. Trzymam kciuki!;)
I tego się obawiałam, że coś Ci się stało. Za długo Cię nie było! Całe szczęście, że nie stało się nic gorszego. Skoro żyjesz i dałeś radę coś napisać, to znaczy, że idzie ku lepszemu. Trzymam kciuki i czekam.
Och, to przykra wiadomość! Jednak, skoro dałeś radę napisać ten komunikat, to znaczy, że wszystko idzie w dobrą stronę;) Wracaj szybko do zdrowia Andrzeju:)
Witaj Andrzeju po długim nie pisaniu z mojej strony. Mam nadzieję, że stosunkowo szybko wrócisz do sprawności, nie masz tak za bardzo co przepraszać według mnie. Każdemu coś się może zdarzyć co zmieni plany o 180 stopni.
Art Klaterku, przesyłam życzenia szybkiego powrotu do zdrowia. Twoją siłą jest umysł, ale trudno przekazać jego geniusz, nie mogąc pisać. Chyba, że do czasu odzyskania sprawności w górnych kończynach, będziesz swoje przemyślenia nagrywał i przekazywał w formie popularnej na you tubie. Ucałowania dla mojego ulubieńca płci męskiej.
Andrzeju, przykro mi:( Dobrze, że już coś napisałeś. Życzę Ci wszystkiego najlepszego w tym roku. Już bez takich "przygód". Wracaj szybko do zdrowia i sprawności w pisaniu.
OdpowiedzUsuńCmoki wielkie ja smoki:)
Faktycznie zaczęłam się niepokoić Twoim milczeniem. Wracaj szybko do zdrowia i sprawności. Oby nowy rok przyniósł lepsze zdarzenia :-)
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki :-)
Powodzenia w rehabilitacji. Trzymam kciuki.
OdpowiedzUsuńWszystko zależy od tego, kto będzie rehabilitował. Oby nie Macierewicz!
UsuńAndrzeju, słyszałem, że hanysy to twarde chopy. Wierzę w Ciebie!
Przytulam ciepło i przesyłam pozytywne fluidy :-)
OdpowiedzUsuńPanie Andrzeju !!! Glowa do gory - wszystko bedzie dobrze. Ja miałem w listopadzie udar niedokrwienny a cały grudzień byłem na rehabilitacji. Wygrzebałem się z kłopotów - chociaż wcale łatwo nie było. Trzeba być upartym, zawziętym i chcieć - oto cala recepta !!!! POWODZENIA !!!!
UsuńTak mi przykro!!!
OdpowiedzUsuńSzybkiego powrotu do zdrowia!!!!
Buziaki:)
Jedrus, wracaj szybko do zdrowia!
OdpowiedzUsuńAndrzejku drogi !
OdpowiedzUsuńWracaj do sił, zdrówka, trzymaj się cieplutko!
Pozdrawiam gorąco:)
Zdrówka szybkiego
OdpowiedzUsuńTrzymaj się, chłopie!
OdpowiedzUsuńSzybkiego powrotu do zdrowia zyczę!Buziaczki ślę: )
OdpowiedzUsuńChciałabym mieć dla Ciebie pocieszenie
OdpowiedzUsuńchoćby małe, ale
mam nadzieję że sobie poradzisz Andrzeju.
Życzę szybkiego powrotu do zdrowia-;))
Szybkiego powrotu do drowia
OdpowiedzUsuńSam nom brakuje jednego chopa. Kuruj sie drapko !!.
OdpowiedzUsuńTrzim sie !!
Zdrowiej Andrzeju, zdrowiej! Nie poddawaj się, choć każda rehabilitacja jest istną mordęgą to nie poddawaj się, ćwicz i wracaj jak najszybciej do sieci.
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki!;)
Współczuwam i podtrzymuję na duchu ile się da! Do zobaczenia wkrótce, w co wierzę bardzo, bardzo.
OdpowiedzUsuńTrzim sie!
Zdrowiej Klaterku i wracaj szybko, bo nam smutno bez Ciebie.
OdpowiedzUsuń:-)
I tego się obawiałam, że coś Ci się stało. Za długo Cię nie było! Całe szczęście, że nie stało się nic gorszego. Skoro żyjesz i dałeś radę coś napisać, to znaczy, że idzie ku lepszemu. Trzymam kciuki i czekam.
OdpowiedzUsuńandrzejku, nie daj się! zdrowiej jak najszybciej :)
OdpowiedzUsuńPisać łatwiej, zdrowieć trudniej. Bierz się za to co trudniejsze, potem to już z górki...Wracaj do nas!!!!Buziole!
OdpowiedzUsuńOch, to przykra wiadomość! Jednak, skoro dałeś radę napisać ten komunikat, to znaczy, że wszystko idzie w dobrą stronę;) Wracaj szybko do zdrowia Andrzeju:)
OdpowiedzUsuńZdrówka życzę wracaj bo smutno -brak humoru i pozytywnej energii serdeczności pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci więc szybkiego powrotu do zdrowia i sprawności :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło, Klaterku :)
Jejciu....Andrzejku ściskam serdecznie i życzę powrotu do zdrowia...♥♥
OdpowiedzUsuńWitaj Andrzeju po długim nie pisaniu z mojej strony. Mam nadzieję, że stosunkowo szybko wrócisz do sprawności, nie masz tak za bardzo co przepraszać według mnie. Każdemu coś się może zdarzyć co zmieni plany o 180 stopni.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Najserdeczniej dziękuję Wam za słowa otuchy i wsparcia!
OdpowiedzUsuńściskam
Klik dobry:)
OdpowiedzUsuńTrzymaj się Klaterku i wracaj do zdrowia!
Pozdrawiam serdecznie.
Zdrowiej i szybko wracaj.
OdpowiedzUsuńNie masz za co przepraszać, cierpliwie poczekamy.
OdpowiedzUsuńŻyczę dużo zdrowia.
Art Klaterku, przesyłam życzenia szybkiego powrotu do zdrowia. Twoją siłą jest umysł, ale trudno przekazać jego geniusz, nie mogąc pisać. Chyba, że do czasu odzyskania sprawności w górnych kończynach, będziesz swoje przemyślenia nagrywał i przekazywał w formie popularnej na you tubie. Ucałowania dla mojego ulubieńca płci męskiej.
OdpowiedzUsuńKLATERKU - ano kurcgalopkiem do zdrowia wracaj ...
OdpowiedzUsuńAnna Baran - malina/klakierka wrocławskiej Platformy Oszustów
UsuńW takim razie zdrowia, zdrowia i jeszcze raz zdrowia!
OdpowiedzUsuńZdrowia, zdrowia i wszystkiego naj,naj.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Czas usunąć obraźliwe POlityczne "obrazki" i wpisy z blogu. Bo zło wraca do adresata. Zyczę powrotu do zdrowia.
OdpowiedzUsuńWprawdzie sprawność jeszcze nie ta, ale już redaguję następny post.
UsuńDo zobaczenia niebawem
ściskam in total
A to ci parada!!!.
OdpowiedzUsuńPechowo zaczął się rok, ale będzie dobrze...