czucie i wiara, szkiełko i oko,
kręgosłup moralny nieco skrzywiony,
ponad poziomy szybuj wysoko
chociaż za nisko pobudki i skłony
na życia szarego peryferiach
na pograniczu mgły i demencji
znajdzie się kościół obok austeria
i towarzystwo z szeptanych agencji
Zacne Podlasie jest tu tylko umownym symbolem geopolitycznym. Równie dobrze mogą to być Wąchock, Ustrzyki Górne lub Większość Parlamentarna! Quod libet...
Beznadziejna
szara egzystencja… Można poddać się temu bezwolnie, można jedynie tolerować,
ale i tak szklanka będzie do połowy pusta, po słońcu będzie niezmiennie deszcz,
a zupa za słona…
Można
zastosować doraźny półśrodek:
Ale
to nie załatwi naszego problemu, mało tego namnoży nowych…
Może
wystarczy poczekać, bo każdy nasz sukces nigdy nie będzie do końca zaplanowany
i pojawi się nagle a niespodziewanie:
I tak troszkę uśmiechu przez łzy... ;-)
OdpowiedzUsuńWięcej chyba uśmiechu niż łez, Dagmaro?!
Usuńbuzinki
Uśmiech nawet przez łzy to już COŚ....
OdpowiedzUsuń"Czasami COŚ w nas umiera i nie chce zmartwychwstać." - Kurt Cobain, leader grupy "Nirvana".
Usuńbuziule
Trzeba się śmiać z tego wszystkiego, bo nic innego nam nie pozostało.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam 😊
"Latter er Tegn paa det høieste aandelige Standpunkt(śmiech jest oznaką najwyższego poziomu duchowego.)" - Hans Christian Andersen
Usuńściskam smacznie
A ja właśnie nie wiem, czy śmiać się czy upić? jedno powoduje zmarszczki, drugie kaca:-)
OdpowiedzUsuńLepszy zdrowy kac niż 12 prac (tow. Heraklesa). Wybór, jotko, nietrudny!
Usuńbuźki
Upić się, to może nie... Ale kieliszeczek "dla spokojności" nie zawadzi.
OdpowiedzUsuń... ku zdrowotności tudzież, Bet...
Usuńcałuski
Jakieś tu "nader swojskie klimaty":)
OdpowiedzUsuńSzczególnie, Iwono, ci "opaleni" z pierwszej fotki!
Usuńuściski
Zamiast upicia się proponuję odsłuchanie piosenki:
OdpowiedzUsuńhttps://www.youtube.com/watch?v=PKh68MFd2Do
Też humor się poprawia.
UsuńTo znalezione i aktualne i a propos...
https://plus.google.com/u/0/photos/photo/112634280986806673298/6538996367396551554
Jakiż uniwersalny scenariusz... Chyba, ze nasza historia maniakalnie powtarza się w najgorszych banałach!
UsuńDzięki.
@Andrzej Rawicz
UsuńTo mój ulubiony utwór G. Brassensa. Przełożył go iberysta, dziennikarz a także i późniejszy dyplomata - Jarosław Gugała, wonczas pianista grupy "Zespół Reprezentacyjny.
Sam dokonałem swobodnej wariacji na temat tego songu i chyba mam juz gotowy pomysł na nowy post.
Dzięki , Imienniku!
Przyjrzałem się bliżej tej czwórce i obok Gugały widzę także Filipa Łobodzińskiego!
UsuńFaktycznie song pobudza do tworzenia. Miałem na tę okazję niezły wiersz, ale nie mogę go ani odnaleźć, ani odtworzyć. No cóż, starość nie boli.
A więc czekamy na nowy post.
Jeśli odnajdę ten tekst w mych materiałach, to przyślę Ci go mailem.
UsuńDrogi Andrzeju!
OdpowiedzUsuńWszystko z umiarem nie zaszkodzi, ani kieliszeczek nawet:)
Serdeczności zostawiam:)
Kieliszeczek, powiadasz, nie szkodzi... A który, jeśli można wiedzieć?
Usuń@KONTRAPIS
UsuńTo sprawa gustu, smaku i... zdrowej wątroby!
@Morgana
UsuńSzkoda, że lekarz na receptę nie przepisuje... umiaru!
całuski
Podlasie wg Ciebie to najwyraźniej ikona stagnacji? Po prostu nie wiesz, o czym piszesz... Podlasie to dziś ostoja tolerowanych przez obecne władze i hołubionych przez KRK- bo to wyborcy i wierni taconapełniacze - polskich faszystów-nazistów, zwykłych kmiotów, niedokształconych i b. często niedomytych przygłupów [czego się tylko wstydzić wypada], Podlasie to rezerwuar emigracji zarobkowej [Jaka cześć Podlasia mieszka dziś w Brukseli i okolicach? Dziś z wielu wsi i miasteczek Podlasia łatwiej regularnym autobusem łatwiej dotrzeć do Brukseli niż do Białegostoku], Podlasie to wyludniająca się wieś. Podlasie to tania siła robocza ale też na ogół rzutka i przedsiębiorcza młodzież [ta, która pozostaje w kraju] szukająca i znajdująca [!!!] pracę. Podlasie to kwintesencja zła i dobra obecnej Polski - to prawie wszystko, ale to nie stagnacja! Stagnacji szukaj w Katowicach cuchnących od sadzy i pyłu węglowego, w Zawierciu, Sosnowcu, w familokach, w oszołomach, którym w dni parzyste wydaje się, że są "Polokami", w nieparzyste bywają "Ni"pensjonariuszkach" agencji.
OdpowiedzUsuńTu, gdy szklanka bywa tylko do połowy pełna - napełnia się ją i szybko wychyla... Gdzie tu stagnacja?
A...jeszcze jedno. Nic mnie z Podlasiem nie łączy, tyle, że je dobrze znam.
GhrP
Niczego o stagnacji tu nie napisałem. Przytoczony mój wiersz jest po prostu lirykiem, a nie zbiorem poglądów czy postulatów.
OdpowiedzUsuńFakt na Podlasiu dawno juz nie byłem, a jako kraina geograficzna może jeszcze urzec!
A że ludziska tam pisolubne?! Nic dziwnego, morowe powietrze ze Wschodu!
pozdrawiam i zapraszam