sobota, 3 stycznia 2015

Political correctness flash

                                                                         





Proszę mnie nie nazywać antysemitą - jestem JUDEOSCEPTYKIEM

                                                              


Także nie jestem żadnym homofobem, tylko WAGINOENTUZJASTĄ.
                                                                          


I nie jestem absolutnie antyklerykałem, tylko zwolennikiem konserwatywnej mody męskiej, który woli FRAK od SUKIENKI.
                                                                                

(wg Joemonstera. )

Wszystko to takie niejednoznaczne i skomplikowane:
                                                                             





                                               K L I K

45 komentarzy:

  1. Nie mam tolerancji dla nietolerancji! :)
    Ale waginoentuzjasta mi sie podoba. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mnie również, Anno Mario, wszelka nietolerancja jest nie tylko obca, ale wręcz wredna!
    buziule

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Andzreju - kiedyś , w innym miejscu na ten temat dyskutowałam. I zgodnie doszliśmy do wniosku, że nie ma czegoś takiego jak nieograniczona tolerancja. Każdy z nas ma ja w sobie - w stosunku do rzeczy, które uważamy za niedopuszczalne czy czasem wręcz zbrodnicze. Różnimy się tylko kryteriami owej niedopuszczalności. Bo tolerancja nieograniczona to byłaby tolerancja dla morderców, pedofilów itd. To naprawdę nie jest tak jednoznaczne temat jak chcielibyśmy.... Pozdrawiam

      Usuń
    2. Nietolerancję mamy w sobie , rzecz jasna...nie tolerancję :).Tzn tolerancję tez, niektórzy:)

      Usuń
    3. An-Ko Zacna! Moja tolerancja jest wyłącznie antonimem wszelkiej maści ksenofobii, od faszyzmu do seksizmu! Pstryk i wszystko jasne!
      buźki

      Usuń
  3. Tak, chętnie mówimy o sobie, że jestesmy tolerancyjni. Kiedy kilkanaście lat temu przyjechałam do Holandii, nie byłam zaszokowana obejmującymi się facetami czy prowadzącymi się za rączke kobietami. Byłam bardziej zaciekawiona. Szybko nauczyłam się tutaj tej "oficjalności" innej (niż przyjęta), orentacji seksualnej. I tolerancji w tej kwestii. Pracowałam też z parą gejów. Bardzo ciepli i sympatyczni ludzie. W innych kwestiach - zgadzam się absolutnie z An-Ka. Ale tolerancja może być również mniej tolerancyjna....Akceptujemy coś u innych, obcych. Powiemy: fajni faceci, mili tacy - lubię ich. Ale kiedyś zadałam sobie pytanie: jak przyjęłabym wiadomość, że którys z moich synów jest gejem?
    Odpowiedziałam sobie, tak, zaakceptowałabym. I zaraz przyszłą konkluzja: NA SZCZĘŚCIE, obaj maja swoje kobiety...:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A co by się stało, Dagmaro, gdyby ich kobiety... ten...tego?! Pardon, chyba przesadziłem. W jednym jednak przypadku moja tolerancja wystawiona jest na szwank (za St. J. Lecem):
      Co jest gorszego od nietaktu? Dwutakt!
      heterouściski

      Usuń
  4. Dla mnie jest tak oczywiste, że po studiach, które ukończyliśmy na TEJ uczelni, nie możemy być inni, jak tolerancyjni w takim sensie, w jakim przedstawiasz tolerancję w odpowiedzi na komentarze:)
    Cmok na nowy rok:):):):)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jak już Ci kiedyś, Jaskółko, zeznawałem, cieszyńską uczelnię ukończyłem w 1974 r.
    Chciałbym wrócić do tych czasów, gdzie najlepszą kawę podawano w kawiarence "Alibi", najlepszego tatara w "Centralce", a najlepsze piwo w mordowni na ul. Bielskiej (na górce)...
    tulę nostalgicznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Yes! Piwo nosiło się w kloszach, takich wielkich białych baniakach, do akademika:) Bar nazywał się "Na kopcu". A w "Centralce" fajnie też grali do kotleta:)
      Też nostalgicznie odtulam:)

      Usuń
    2. W takim kloszu mieściło się 5 l. Na samym początku w r. akademickim 1971/72 mieszkaliśmy w małym budyneczku po SN, wespół ze szczurami, a w roku następnym zajmowaliśmy ostatnie piętro hotelu robotniczego przy ul. Sarkandra. Pierwszy dom studencki odddano do użytku w 1973 r., a następnie klub "Panopticum" (zakładałem go i nadałem jemu nazwę) oraz radio "Helikon" (byłem jego pierwszym prezenterem).
      Wspomnienia, wspomnienia...

      Usuń
  6. Osobiście preferuję ...FILSTWO niż ...fobie. I jestem zdecydowanym home(o) filem. Co wyklucza inne: nacjofilstwo, sekso i religio oraz ..OP-(F)ILSTWO też. ;)
    A dla podkreślenia swojego indywiduum ...satyr(o)filem też jestem. Bo nie ma to jak ..rozdwojenie Ja(d)źni.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A Klater jest babofilem, z wyjątkiem takich zjawisk jak babsztyle, babony czy babiszcza!
      ukłony

      Usuń
    2. A to chciałam jeszcze zapytać o ...b(B)abiarza...tak dla spokoju ducha...jeżeli można...

      Usuń
    3. Do interlokutorki:schowaj się pod pierzynę i czekaj na wyraźnego adoratora. Żeby się tylko nie jąkał.

      Usuń
    4. Za gorąco pod pierzyną,
      no i słowa w pierzu giną.
      Adorator - milczek - lepszy
      niźli ten co szepcze słowa.
      A jąkanie nie przeszkadza,
      przecież se(n)ks to nie rozmowa,
      ale ciał i dusz ....odnowa.

      Usuń
  7. jestem tolerancyjna...ale przede wszystkim dotyczy to zachowań ludzi,nieważne czy to gej,czy transwestyta...jeśli oni przekroczą pewne granice,kończy mi sie zapas tolerancji...jeśli geje sobie żyja spokojnie,toleruję ich,ale jueśli decyduja o życiu dzieci fundujac im dwóch ojców, mówie NIE....bo tolerancja nie oznacza przecież,że mogę mieć swoje zdanie,brzmiące NIE...nie można nam Klaterze zamknąć buzi,byśmy tylko potakiwali i ze wszystkim sie zgadzali...
    pozdrawiam miło w Nowym Roku....a temat szeroki jest...i niejednoznaczny...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. czasami mam wrażenie Klaterze,że media,telewizja dostarczaja nam coraz więcej nazwijmy to atrakcji...musimy akceptować zwariowane pomysły artystów,którzy na przykład dumnie obnoszą się ze swoimi innymi preferencjami seksualnymi,ja sie pytam po co...musimy zachwycać się wielką gwiazdą sceniczną Konchitą Wurst,która wypłynęła niewiadomo skąd,bez żadnej swojej historii scenicznej godnej gwiazdy...zaszokowła,/zaszokował/ wyglądem...bo i broda i wymalowane paznokcie i brylantowe kolczyki...i my mamy wyć z zachwytu?bo inaczej będziemy nietolerancyjni nie trendy?...a jak sie mają do tej postaci inni artyści,którzy zapracowali latami na to by im naprawdę bić BRAWO....bo jest za co...
      zgadzam się także z tym,co napisała An-Ka...

      Usuń
    2. Odpowiem krótko, Smoczko! Moja tolerancja również się kończy wobec każdego wojującego radykalizmu, a faktyczni rodzice dzieci też powinni być heteroseksualni. Potem te dorosłe dzieciątka same zdecydują o swej orientacji. Natomiast tak zdecydowanie nietolerancyjny jestem wobec wszelkiej tandety!
      buzinki

      Usuń
    3. wojujący radykalizm, też nie lubię... ale radykalne wojowanie jak najbardziej, bo cóż to za wojowanie takie nieradykalne? :)...

      Usuń
    4. "zadecydują o swej orientacji"? Wybacz, ale tego nie rozumiem. Z tego co wiem, orientacja seksualna jest wrodzona i zmienić się jej nie da. Można ją tylko ujawnić, bądź udawać inną.

      Usuń
    5. Nit,nikomu nic do tego. To Europa!

      Usuń
    6. @Nitager
      "Nie ma wśród naukowców konsensusu, co do dokładnych przyczyn rozwijania się u jednostki orientacji heteroseksualnej, biseksualnej, gejowskiej czy lesbijskiej. Pomimo licznych badań, które poszukiwały możliwych genetycznych, hormonalnych, rozwojowych, społecznych i kulturowych wpływów na seksualną orientację, nie pojawiły się żadne odkrycia, które pozwoliłyby naukowcom na wniosek mówiący, że seksualna orientacja jest determinowana przez jakikolwiek szczególny czynnik czy czynniki. Wielu uważa, że zarówno natura, jak i wychowanie wspólnie odgrywają skomplikowane role; większość osób doświadcza niewielkiego lub żadnego wyboru dotyczącego ich orientacji seksualnej" (oświadczenie Amerykańskiego Towarzystwa Psychologicznego)
      ukłony

      Usuń
    7. A Europa, Waszku, da się lubić, oprócz może Waschodniej Jewropy!

      Usuń
  8. - bo my, humaniści...
    - a kim pan jest z zawodu?...
    - księgowym...
    ...
    a tak już nie na temat, historia autentyczna, tak mi się jakoś przypomniało...
    na budowę przychodzi koleś i pyta o kierownika:
    - ano siedzi u siebie w kanciapie...
    - bo ja z ogłoszenia, do pracy...
    - a jaki masz fach?...
    - elektryk...
    - takich nam tu trzeba...
    - załapię się?...
    - jasne, idź tam do kierownika, dostaniesz pędzel, farby i będziesz malował...
    ...
    bulba :)...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ??? Aja jestem murarz,lubię wszystko murować i cementować.

      Usuń
    2. Podobnie jak w starym ruskim dowcipie:
      Patrol milicyjny zatrzymuje prostytutkę "na rogu"
      - Co tu robicie?
      - Pracuję..
      - A jaki jest pani zawód?
      - Spaceruję po placach, z chodnika obserwuję samochody...
      - Piszi Waniuszka: darożnyj inżenier...
      paciula

      Usuń
    3. @Waszek

      Śmieszą mnie dzi­siej­sze cza­sy, gdzie na­wet ba­nal­ność by­wa ge­nial­nością, a człowiek za­pomi­na o fun­da­men­tach i bu­dowę do­mu zaczy­na od dachu. (anonimowe)

      Usuń
  9. Jestem tolerancyjna, ale pewne sytuacje i zachowania niestety sprawiają,że i ja nie mogę mówić,że mi się to podoba i akceptuje.
    Klaterku w Nowym roku 2015 życzę dużo zdrowia i jeszcze raz zdrowia.

    OdpowiedzUsuń
  10. Jestem tolerancyjna ale Twoje poczucie humoru Andrzeju, przekroczyło kosmiczne granice - Potrzebuję tlenu, bo duszę się ze śmiechu!!!!
    Pozdrawiam serdecznie, jesteś niesamowity:)
    http://eksperyment-przemijania.blog.onet.pl/

    OdpowiedzUsuń
  11. Wydaje mi się, że tolerancja też powinna mieć swoje granice.

    Ale Nowy Rok tak nam się zaczął Klaterku, że te granice chyba nam się zacieśniają.
    Pozdrówenki :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapomniałam napisać: Allach akbar!
      i zaprosić do siebie...

      Usuń
    2. Jestem, Stokrotko, już na chodzie i do dyzpozycji!
      buzineczki

      Usuń
  12. Wszytkiego najlepszego w Nowym Roku kochany Sztukmistrzu...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na Allach Akbar nigdy nie jest za późno. Rekrutują i pakują bombuchy do plecaczka.

      Usuń
    2. Kilku bandziorów,posługujących się Koranem,narobiło..TO NIE MUZUŁMANIE,TO ZWYCZAJNI BANDYCI!!. Interpretacja Koranu,jak i Biblii czy innych Kamasutrów i pozycji,to paranoja!

      Usuń
    3. Dzięki, Andante, Równie Kochana!!!

      Usuń
    4. @Waszek

      Kto zabija człowieka, który nie był mordercą i szerzył zgorszenia na Ziemi, czyni tak jakby zabił wszystkich ludzi. A kto ratuje jedno życie, ten jakby ratował cały świat. - Koran

      Usuń
  13. A ja jestem nietolerancyjny w pewnych sprawach i niech tak pozostanie. Wyznaję stare zasady moralne i narodowe a nie uległą polityczną poprawność. Chcę czytać o Murznku Bambo a nie o, właśnie o kim? Dlaczego nie mogę mówić o murzyńskiej chacie, tylko muszę mówić o chacie afrykańskiej, Chcę mówić, tak jak mnie uczono o rasie białej, czarnej i żółtej a nie o genotypach. Ta poprawność doprowadza później do tego, że w jednym ze skandynawskich państw poszukuje się przez długi okres człowieka tylko dlatego, że nie powiedziano, że jest czarnoskóry. Ale nie chodzi mi tutaj o kolor skóry. Poprawność polityczno-seksualna doprowadza do tego, że ubikacje są już koedukacyjne, no bo przecież jesteśmy sobie równi płciowo. Dlaczego wobec prawa nie jestem już rodzicem - ojcem tylko opiekunem prawnym. Bo co, wśród "małżeństw" jednopłciowych nie ma mamusi i tatusia? A czy mogę powiedzieć, że ja takie coś pie...... ? Czy to też nietolerancja wobec myślących inaczej?
    WW

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiście, WW, w pełni przyznaję Ci rację. Jesteś u mnie, sądzę, po raz pierwszy, a ja właśnie w ten sposób prowokuję dyskusję i osobiste, nawet dość subiektywne sądy.
      Tutaj nie musisz kryć się aż pod taką konspiracyjną anonimowością, przyjęte są imiona bądź nicki.
      pozdrawiam i zapraszam

      Usuń
    2. Moja dłuższa nieobecność spowodowana była leczeniem szpitalnym wraz z operacją. Już jestem w pełni na chodzie.
      Przepraszam i pozdrawiam en bloque

      Usuń
  14. Dlatego ciekawe! Przynajmniej człowiek nie może się nudzić. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń