czwartek, 29 listopada 2012

Tajm turimember, partfor




Post ten dedykuję Haneczce, za wdzięk, prostotę i… kobiecość przy wspieraniu mnie w mej niepokornej tożsamości.



Przełom  listopada i grudnia to sezon na tradycyjne imprezy górnicze, które trwają aż do Barbó(u)rki czyli tradycyjnego święta górniczego, dziś już obejmującego cały krajowy przemysł wydobywczy. Pokusiłem się za to o kolejny tekst archiwalny, który przybliży Wam mój ukochany Śląsk.  Na rozgrzewkę parę dowcipasów:



Chop prziszoł do dóm po manewrach. Żoneczka pyto:
-  Kajżeś to się smykoł?
-  Na weselu u kolegi z roboty. Ale my popili, wierzysz mi?!
- …
- Niy wierzisz?!
-  Wierza, już ci, wierza! Ino seblyc już gibko Tyn bioły klajd łod pani modyj…

Baba powadziła się ze chopym. Co by te nerwy ji minęły, poszła pod brauza (prysznic). Przeglondo się blank po nagu we zdrzadle i wszystko tak ji się niy podobo, co ino te zdrzadło strzaskać! Narozki zebrało ji się na śmiych:
- Dobrze mu tak, tymu rzadnymu gupielokowi!

Prziłazi chop do monopolowego:
- Suchejcie, mom we sobota strzybne wesele (25 lat pożycia małżeńskiego – przyp. Klater), tó z, frelko, poradźcie, co mom na to kupić i za wiela?!
- A to zależy…
-  Ałod czego?!
- Eli wy chcecie świyntować, Eli blank zapomnieć!
Pyto się mały synek fatra policmajstra:
- Tato, kaj jest ta Afryka?!
- Tóż chyba blisko… U nos, na komisariacie robi taki jedyn czorny i do roboty jeździ na kole.

Mały cygonek znod we chasioku tako gryfno strzybno łyżeczka . Leci z tym do mamy.
- Mamo, co to jest?!
- Jo tam niy wiym, idź się zapytać taty…
- Tato, co to jest?!
- Synek, gibko to wyciepnij w pieróny, bo nóm wszyjskim prziniesie srogiego pecha! To jest… NASIONKO  ŁOPATY !!!



A tu notka z archiwum:


21 stycznia 2009
http://artklater.blog.onet.pl/0
    Parę razy już nadmieniałem, że jestem rodowitym Ślązakiem z krwi, kości i miłości! Mało tego jestem, rzekomo, jakoby, circa ebałt, pionierem i klasykiem twórczości estradowej po śląsku. Niektórzy przezywają mnie jeszcze śląskim bardem, ale chyba mają "ała"!!!
    Wice śląskie są Wam, oczywiście znane, niedawno zaś nastała moda na tzw. wyliczanki czyli mini słowniczki śląsko - polskie. Pokusiłem się o to, aby też upichcić taki kawałeczek...
Voila':

Parę lat temu, pewnego poranka
Powstała mi śląska ta wyliczanka:
Apfal – odpadek, śmieć, rupieć tudzież
Bryle – ócz oręż, co zdobi nam buzie
Cufal – łut szczęścia i spoko… na luzie
Dekiel – to głowa obita u głupka
Epa – sklepowa to jest reklamówka
Fufciś – dojrzały już wiek Abrahama
Geltag – od taty kasuje to mama
Hilfka – uczelnia dla słabszych rozumków
Ipi – to kuku na muniu od trunków
Jakla – cud-wdzianko z tylnego regału
Kyjza – królowa krainy nabiału
Łożyrok – opija mordeczkę, aż parzy
Macha – facjata, to jest: wyraz twarzy
Nynać – to słodko pokimać w łóżeczkach
Oły – to nóżki ćwiczone na beczkach
Piyrwyj – to starych tak cieszy najmocniej
Raja – kolejka za śmieciem z promocji
Szmary – represje organoleptyczne
Topek – podręczny to sracz turystyczny
Ujek – brat mamy lub mamy kolega
Wuszt – mięsny dodatek do bułki lub chleba
Ynta – kaczuszka, królowa to błota
Zadek – to tylna cielesna sromota
Ku chwale karlusów, uciesze zaś frelek
To spisoł pierzyński pan Arcik Klaterek

    Tóż trzimcie sie eli puszczejcie i patrzcie tam jako!!!

96 komentarzy:

  1. Oj, ale to piękne! Uwielbiam śląską mowę oraz kluski śląskie z dołeczkiem!

    OdpowiedzUsuń
  2. Ano muszę sobie spokojne przetłumaczyć, ba ja nic, a nic :))) Albo mało.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To wcale, Paczucho, nie jest takie trudne... Chociaż moga byc pułapki, np.manewry tu oznaczają parodniowe męskie chlanie, a koło - rower!
      całuski

      Usuń
  3. na tym fotelu to taka "rasowa" sląsko baba...haha,a jaki arsenał za jej plecami...:P))
    Klaterze,przyznaje bez bicia,nie za bardzo znam i rozumiem śląską mowę,buuuuu:(
    kiedyś mój Tata śpiewał,a ja sobie razem z Nim:pyk,pyk,pyk z faajeczki...duś,duś,duś gołąbeczki,fajeczka,gołąbeczek,ławeczka ogródeczek...
    albo:poszła Karolinka do Gogolina,a Karliczek za nią...to się kiedyś śpiewało i u nas..krakusów na różnych biesiadach...
    ech,powspominałam sobie...:)
    pozdrawiam miło :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. znalazłam!
      fajnie mi się teraz to śpiewa....:)
      http://www.youtube.com/watch?v=wvKnbFL0YXo

      :)

      Usuń
    2. Ansambl "Śląsk" śpiewa w śląszczyźnie bardzo umownej, już nawet nie tak stylizowanej... Na Twym blogu podam Ci parę linków do mych śląskich, autorskich piosenek...
      buzineczki

      Usuń
    3. Pierwsze słowa pieśniczki "Starzyk' powinny brzmieć tak:

      Ida bez plac na przełajka
      I, pyk, pyk, sie kurza fajfka...

      I to jest richtich, gynau po naszymu!

      Usuń
    4. no,teraz to richtich po waszemu,zaczynam po śląsku gadać,co ja robię,co ja robię,zamiast... cijać ...haha

      Usuń
    5. Skuli Ciebie to jo jest cołki gupi ze szczynścio!

      Usuń
    6. a to zrozumiałam...:P

      Usuń
    7. Gdybyś, Smoczko, była np. blondynką, to na pewno dałoby się u Ciebie zauważyć ciemne odrosty!

      Usuń
    8. a dzięki dobry człowieku;p))
      przypadkiem jestem blondynką,czasem mam odrosty,czasem nie,to zależy od sytuacji...:P))
      :P)))

      Usuń
    9. ale ze mnie blondynka!...zapomniałam ...a tu Andrzej :)
      Klaterze,życze wszystkiego najlepszego,miłej zabawy,dużo humoru,a z gwarą śląską powoli,powoli smok sie zaznajamia...i bardzo mu sie podoba,a ile śmiechu przy niektórych słowach...haha.
      tu często czytam taki wyraz:kusiole,...to jakieś uściski?:P))
      jak tak ,to posyłam kusiole..;)

      Usuń
    10. Kusiki, kusiole, a takze dziubeczki to po prostu... pocałunki.

      Usuń
    11. no to ju z cosik wiem,bo z gwarą jestem całkiem na bakier...:P))
      mimo tego,dalej posyłam kusiole:)
      miłego dnia Klaterze:)

      Usuń
  4. Roz Antek chcioł wypróbować swojego kamrata i pedzioł mu tak:

    - Słuchej Francek, jak jo umra, to bych bardzo chcioł, co byś tak przi mie trzy noce wachowoł. Możesz mi to przysiąc?

    - Do ciebie wszystko - pado Francek. - moga i tydzien.

    No i dobrze. Antek chcioł sie przekonać, czy to prowda i udowoł umrzyka. Leżoł w trumnie a okiem ukradkiem spozieroł czy Francek umowa dotrzymo. Francek jednako był szewcem i żol mu było tych trzech nocy to se trzewiki do zolowanio przyniósł i kołki wbijoł.
    Naroz Antek z trumny godo:

    - Przy trupie sie nie klupie!
    - A umarty mo pysk zawarty - pado Francek.

    Dziękuję pięknie za dedykację Klaterku. Barbórka za progiem a mnie sie cni za babskim combrem.Kusiole jak bombony!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ślonski wic, Haneczko, blank nowoczesny:
      Pzriłazi baba do dochtora i mo cołki pysk we łobrozkach (tatuażach, ofkors!). Dochtor sie pyto:
      - Co pani jest?!
      - Fejsbuk!

      A przi tym tak cuzamen, do kupy, to pieronym, Haneczko, pszaja i jesżech gupi za Tobą choby mój piesek za szkoladą!
      kusiolki

      Usuń
  5. W antryju na byfyju stoji szklonka tyju. Ja ze stepów to tylko tyle umiem. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To już i tak dużo, Mantis! pozwole to sobie w czynie społecznym i ku potomności przetłumaczyć - w przedpokoju, na kredensie stoi szklanka herbaty.... W upominku daję Ci śląskie uzupełnienie dekalogu:

      11. Bydź chopym (bądź we wszystkim mężczyzną)
      12. Baba może wszyjsko jeść, łoglóndać i łosprawiać, ale wcale niy musi wszyjskiego... wiedzieć!
      ukłony

      Usuń
  6. Ja trochę kojarzę, ba, niektórych słów nawet używam!

    Pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest mi, Beringo bardzo owszem i to w najlepszym gatunku!
      Przidom zaś!

      Usuń
  7. Z tej mapy zrozumiałam, że ja jestem Haracz złodzieje wenglo. A całą resztę, tzn. te śląskie dowcipasy to za jakiś czas dopiero zrozumiem.:-))) Ale ta baba z wałkami to super jest!!!
    To Hania też Ślązaczka, no tak, na blogu pisze o tym.
    To jak to się mówi? Kusiole jak bombony????

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kusiole jak bombony?! Pieronym zowcite (smaczne)!
      Pozdrowióm Cie bez kupa maszkietów (smakołyków, słodyczy)!

      Usuń
  8. Odpowiedzi
    1. Muszymy sie, AS - BB, rozczasy szczasnąć przi kartoflónce!
      ściskam

      Usuń
    2. Duzo zdrówka na Adnrzejki i nie tylko

      Usuń
    3. Dzięki, ukłony buziulki, przytulki...

      Usuń
  9. Zazdroszczę Hani, prawie nic nie kumam! Ratunku,potrzebuję tłumacza!


    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Do usług, Ludmiło! Podaj mi w odpowiedzi to, czego niy poradzisz spokopić, a dómy sie z tym łoba rady!
      kusiole we pucele

      Usuń
  10. Klik dobry:)

    hdhfmkjuć jdyi9234m, 0845xnfklorgu d=82314,dh bl./,'[-0=3cz1/ bodlpip, ?><:)KJH nb?")(*&^% %$GXBJNMKO, 2376k@#$&*%Gbck.

    Dobrze zrozumiałam? :)))
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  11. Ela, niy nerwuj mie, bo Ci moga gupie przyijść i niy bydź zaś tako pośmiywno!
    no

    OdpowiedzUsuń
  12. a wiysz Pan, co godoł Brónon K., jak mu studenci przeszkodzali w wykładzie? :)))nasumi

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Powiedzioł,nasumi, co wiedzioł, a niy doł rady ani skończyć, ani wody spuścić... No to go drapli, nachytoł buł i mo terozki przedupcone jak stond aż do Ełku! Znod sie jescze drugi paciulok - Grzegorz B., ino ło nim to szkoda godki, czasu i marasu.
      hey

      Usuń
    2. ponoć godol do nik: - Bo zaraz was rozsadzę!!! :)))nas

      Usuń
    3. syćkiego nolepsego lo Mr-a Jędrka art Klaterovego życe do roku nastempnego... heba jaja se robis z tym uoderwaniym sie od macierzy Spodkiem?... i kas nim polecis? ...do Kat a Lonnii? :))) nas

      Usuń
    4. Za Zycynio dzynkuja piyknie! A teraz poważnie. Słowo Macierz w odniesieniu zdołało się już zdezawuować w czasie międzywojnia. Nawet Śląska autonomia miała byc początkowo tylko wybiegiem, aby w jakiś sposób osłabić wpływy niemieckie w polskiej części Śląska. Ponadto Józef P.T. Piłsudski wobec Śląska, który cywilizazyjnie znacznie jak nie przepastnie wyprzedzał resztę Polski, wykazał się rażącą głupota polityczną, cytuję: "Śląsk to stara niemiecka kolonia. Mam w dupie cały ten Śląsk!" Macierz zatem okazała się najgorszą macochą! Wolę zatem słowa "macierz" używać wyłącznie jako terminu z matematyki i to tej wyższej.

      Usuń
    5. Bruno chcioł wszystkich rozsadzić, a posadzili ino jego!!!

      Usuń
    6. ponoć pedzioł jaki presyded, taki za mach? :)nas

      Usuń
  13. Jaki ciekawy blog - pierwszy raz tu jestem!
    obserwuję :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Prawdopodobnie, Avo, jestem interesującym mężczyzną rodzaju męskiego, a nieoficjalnie powołana specjalna komisja jeszcze to sprawdza. Będę dobrej myśli...
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  15. Miałam szwagra z Rydułtów, więc gwary śląskiej nasłuchałam się i bardzo ją lubię, chociaz jestem gorolem. Bardzo mi odpowiada humor Ślązaków i ich umiłowanie dobrej zabawy. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dlatego, Lotko, tak za sobą wprost przepadamy!!!

      Usuń
    2. To prawda, ale przyszłam w innej sprawie. Upominam się o "szmaterloka", bo nazwa motylka jest moim ulubionym słowem. Pozdrawiam.

      Usuń
  16. Co to "autobana"? Czyżby bramki na A4? Bo ja na tej mapie tam, mniej więcej, się zlokalizowałam:) Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  17. Autobana (z niem. Die Autobahne) to po prostu autostrada! Trudno, Violo, przy tak dokładnej (he,he) się zgubić!
    buźki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja gubię się wszędzie. Jak mawiają moi serdeczni znajomi, moja komórka odpowiedzialna za orientację w terenie dawno zdechła, o ile w ogóle takowa była... I gubię się nawet w większym pokoju:))) Niemieckiego nie znam ni w ząb bo nie lubię:) Pozdrawiam ciepło:)

      Usuń
    2. Przeprasza Cię serdecznie,Violo, ale każdy język jest nie po to, aby go lubić, ale po to, by się w nim porozumiewać. Drażnić Polaka może chropowata i zgrzytająca pruska odmiana niemczyzny, inne np, saksońska czy heska są bardziej strawne, natomiast bawarski czy, nomen omen, szwabski są tak odmienne od urzędowej niemczyzny, że od razu zauważa się tu oczywistą odrębność. Gdyby ktoś Szwabowi powiedział, że jest Niemcem, to w najłagodniejszym przypadku zarobiłby po ryju! Dlatego też tak trudno Polakowi zrozumieć Ślązaka, a to z powodu jego silnego poczucia kulturowej tożsamości, a także do dziś jeszcze przestrzeganego etosu, szczególnie w sferach pracy i rodziny. Jeszce jedno - na Śląsku mieszkańcy optują i za niemieckością, i za polskością i w zadnym wypadku nie wolno tego antagonizować. W wyniku nacjonalistycznych odwiecznych manipulacji tak ze strony polskiej jak i niemieckiej, Ślązak pragnie być wyłącznie śląski.

      Usuń
    3. Zgadzam się z Tobą w 100%. Jednak ja mam tak, że jak coś mi się nie podoba albo czegoś nie lubię to ciężko mi się zmusić do głębszego studium tegoż:)A nawet jak się już zmuszę to, całkiem po prostu nie wchodzi w moją łepetynę. Tak właśnie jest (między innymi)z językiem niemieckim. Ja bardzo cenię ludzi, którzy kultywują swoją tożsamość. Ja dziwię się ludziom, którzy starają się "karczować" swoje korzenie. Regionalne tradycje są piękne i określają - po części - nasz charakter. Ja pochodzę z gór. Mam rodzinę na śląsku. Więc mam jakie takie pojęcie na ten temat:) Uściski:)

      Usuń
  18. nie wszystko bylo mi znane ale duzo :) moi rodzice pochodzili z ukrainy, ale do szkoly chodzilam ze slazakami,w samym opolu nie wielu bylo ze slakiej mowy tzn ten slaski byl inny niz ten slaski katowicki albo z rybnika

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mowa śląska ma wiele odmian. Mój ołpa pochodził z Opolszczyzny, a dokładnie ze Zowadzkich wele Malapany i zawsze galouty łoblykoł sie na sia!
      kusiole choby fandzole

      Usuń
  19. ależ tu dzisiaj, nie mogłam znaleźć słowa i w końcu znalazłam - fajnie !!!
    ja też Haneczka jestem tylko kresowianka, zwana przez Grycelkę chałwianką
    U mnie w domu też gotuje się w rynce, piecze w rurze, budzik stawia na nakasliku a jak mnie głupawka ogarnia to się śmieję że kapkę durnowata się zrobiłam
    też kocham te swoje maleńkie inności przez które świat piękniejszy jest

    OdpowiedzUsuń
  20. Andrzeju, żyj długo w zdrowiu, szczęściu i doskonałym humorze. To z okazji Twoich imienin!
    Niestety nie urodziłam się w żadnym regionie posługującym się gwarą, choć na studiach miałam dialektologię.
    Ciekawa jestem, jakbyś dogadał się z andante, gdyby ona zaczęła nawijać swoją pyrkowską gwarą.
    Pozdrawiam gorąco.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje, Anno, za życzenia, chociaż jako rasowy hanys imienin nie obchodzę, ale "Andrzejki" wyjątkowo tak! Z Andante już się dogadujemy, a nawet kuchnię mamy podobną!
      serdeczności

      Usuń
  21. O wiele piękniejszy, Malinko! U noc sie piecze we britfanie a downi smażyło na blasze starego kuchennego pieca węglowego - żeleźnioka, a izby ogrzewało się kachlokami. We starych pomiyszkaniach jeszcze ważny bół antryj (przedsionek, przedpokój):

    Stoisz w antryju Ewalda Kety,
    Z nerwów prziwalisz łebem o mur,
    Kaj ino, to sie wolają pety,
    Biksy po farbie, futer do kur.
    Po ołmie Cili stoi tam byfyj,
    Zgrzipią zowiasy, kiej wejrzisz sie rajn,
    Tam roztoajte soły maszkiety
    Do Panów i do pań.

    W achtka pogiynte na gwoździu koło,
    Kibel na chasie, bonclok na żur,
    Kapa na szyzlong rozczasu bioło,
    Stare madrace, co połne dziur.
    Wylajrowano tyż flajmaszina,
    Tytka łoszkrabin, kloper i hok,
    Nachtop z łobrozkiym made in china,
    Lojfer we strzyhpach na kożdy bok.

    A we ausgusie moczą sie zoki,
    Na fynsterbrecie giskany trzi,
    Kista kuglagrów, klotka na ptoki,
    Ryczka, doniczka, wózek na pych.
    Suje z gipsdeki sie moc kinrusu,
    We łoknie luftbiksa na wszelki szpas
    I badymantel z torgu łod rusów,
    W kiery sie Ewald łoblyko wczas!

    Słowo "fajnie" to tak richtich po ślónsku, to trza godać - "fajniście"!

    Trzim sie, Malina i niy rób sie yntom!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. OJ ANDRZEJKU - całkiem "niefajniście" żech postąpiła ;-( ...
      napisałam życzenia ale w trakcie pisania zwątpiłam, czt Ty Andrzej jesteś no i wykasowałam.
      Teraz na tumana, znaczy na tumankę wyszłam no i na świnkę różową co ryjek ma zamiast głowy.
      Przyjmij Andrzejku spóźnione życzenia STO LAT ... poprawię się za rok i wtedy może po śląsku życzenia napiszę.
      A wpadnij w wolnej chwili, na blog oczywiście ;-) pisałam ostatnio o śląskiej Patronce.

      Usuń
    2. Też się spóźniam z podziękowaniami!
      buzineczki

      Usuń
  22. Wpaść do ciebie to zaraz się humor poprawia, jeszcze raz STO LAT

    OdpowiedzUsuń
  23. Sto lat! Sto lat - z tą samą kobietą?!
    kusiolki

    OdpowiedzUsuń
  24. Klaterku, wszystkiego naj, naj, najlepszego. Buziaki :))

    OdpowiedzUsuń
  25. Serdeczne dzięki, Małgosiu!!!
    buzineczki

    OdpowiedzUsuń
  26. Prawdą jest, że muszę się przyłożyć, mieć spokój, więcej czasu żeby przejść przez to, co tu nam wykładasz. Ale jak już się zasadzę :) to nie żałuję... dobrze jest pobyć w Twoich śląskich klimatach.

    Gratuluję wyróżnienia Haneczce.

    Na imieniny życzę, Andrzeju, powodów do radości i pozdrawiam ciepło :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Witom strasznie fajnie sie czyto Ty Twoji pisani błoznowanio co nie miara pisze tak jak mowiymy u nas w chalupie ztakim inkszym dialektym pozbieranym pospołu do kupy (cosik z czeska ,cosik z hanysa icosik z cesaroka z nadolzia pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W Cieszynie, Wando, mieszkałem prze trzy lata, bo byłem w grupie pierwszych studentów Waszej Alma Mater, a zatem ta odmiana Śląszcyzny też nie jest mi obca!
      pozdrawiam

      Usuń
  28. Normalnie weź i dla mnie ten wiersz zadeklamuj, chcę usłyszeć! :))

    OdpowiedzUsuń
  29. "haraczi"???????... co to jest?... po raz pierwszy spotykam to określenie... możesz mi to jakoś, tego, tak przybliżyć, o co w tym chodzi?...
    ...
    kiedyś pewien góral z Beskidu Sądeckiego tłumaczył mi, że takie postacie jak np. Małysz, bracia Golce czy Monika Brodka to nie górale, lecz hanysy... wygląda na to, że Twoja mapka to potwierdza...
    szawas /czyt. sawasz/ :))...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. cofam pierwszą cześć komentarza... obejrzałem mapkę w powiększeniu załapałem, o co chodzi... ech... co ślepemu po oczach?...

      Usuń
  30. godac to czasem w doma godom, ale tak bardziej akcynt, a nie godka slowno...ale tez slaska jestem i dobrze mi z tym bardzo, nawet po cholonku ;-)))))) sciskam cie mocno dziekujec za takie mile akcenty ;-))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A jo jest blank czysty gorol, BC, z Tigerfyrtla (dzielnica Chorzowa)!

      Usuń
  31. Ło matko jedyna,jeno halba i karbinadel!

    OdpowiedzUsuń
  32. Głowa obito u głupka, że dekiel mu popuścił i parować zaczyło?
    Muszę przyznać bez bicia, że nie wszystkie wyrazy znam, ale jak już zauważyłem to tutaj każda miejscowość, swoje określenia miewa a bywa że na potrzeby domowe też takowe są tworzone.
    Za to żarty pierwsza klasa.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie darmo, Kacprze, Ślązacy walczą o to, by uznać ślónsko godka za język regionalny! Przy tylu odmianach!
      patrz tam jako

      Usuń
  33. Miły Andrzeju,serdeczne dzięki - teraz to dopiero mi zielono.

    Pozdrawiam, uhahana po pachy.

    OdpowiedzUsuń
  34. Spóźnione, ale najszczersze życzenia imieninowe. Na tyle starczyło mi sił do wpisu, bo resztę sił pożarł śmiech.

    OdpowiedzUsuń
  35. A ja wcale nie kumam tej mowy góralskiej, chociaż lubię jej słuchać... Powiem więc, że dowcipy... przednie :)
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Góralskiej?! Pała z dialektologii! Ale i tak Cię lubię,choćby za Twą kuchnię!!!

      Usuń
  36. Dowcipy super, miałam wujka ożenił się ze Ślązaczką i jak tam jechałam to na początku nie kumałam o czym rozmawiają.
    Wujka nie ma i gwary już nie słyszę ale wspomnienia pozostały.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co jakiś czas zagoszczą tu śląskie klimaty, a zatem z edukacją masz do przodu!
      kusiole

      Usuń
  37. Dawno ,dawno temu
    gdy w podstawówce byłam zorganizowano konkurs na -list z życzeniami dla górników.
    I nie chwaląc się!! moje życzenia o ile dobrze pamiętam drugie miejsce zdobyło.I zostało wysłane.

    OdpowiedzUsuń
  38. A jaki jest śląsko Mikołaj ?
    mój, dolnośląski zostawił fdla Ciebie prezent ;-)
    sam zmajstrował

    OdpowiedzUsuń
  39. Jędrusiu roztomiły, coby Ci się wiodło na okoliczność i nawet bez.
    Niebieskie i pachnące jak maciejka latem (tak mi się marzy)
    Kusiołki ****.

    OdpowiedzUsuń
  40. Rozmarzyłem się w kolorze blue...
    ściskam

    OdpowiedzUsuń
  41. 38 yr old Business Systems Development Analyst Sigismond Girdwood, hailing from Dolbeau-Mistassini enjoys watching movies like Bright Leaves and Scouting. Took a trip to Historic Town of Goslar and drives a Bentley Speed Six Tourer. kliknij, aby dowiedziec sie wiecej

    OdpowiedzUsuń