Niedawno dowiedziałem się od wiodącego
polityka prawicy i dziwne, bo na to sam nie wpadłem, że wszelkiej maści
prawicowi radykałowie to… środowiska patriotyczne. Oni jako opiniotwórcy
wyznaczają reguły dla prawdziwego patriotyzmu, ostrzegają przed fałszywym i
stanowczo walczą, że wszelkimi odstępstwami i antagonizmami od wytyczonych
przez siebie reguł.
Jeszcze wczoraj wydawało mi się,
naiwnemu, że mój patriotyzm, wyniesiony z domu i mojej małej śląskiej ojczyzny
to wystarczy, bo niby wynikał sam przez się. Nic obłędniejszego. Patriotyzm to
przede wszystkim walka, a do walki niezbędny jest… wróg. I skąd ja do teraz
wezmę?! Mało tego, wróg musi być silny,
bo słaby się nie liczy, a jego siły muszą być przeważające. Jeszcze jedno – do głowy
musi mi przychodzić fantazja, regularnie w dni powszednie i święta, bo bez
tego, nawet bez dyżurnego wroga, bnie sposób Polakiem – człowiekiem i do tego…
porządnym!
Przykro mi, bo na razie jestem
kosmopolitą ,a może nawet kosmitą, ale… poszukującym prawdy! A to się, chyba,
powinno jakoś liczyć, że się staram.
Jak na razie to szukam właściwych wzorców
nieprzemijających i słusznych wartości,
poglądów iczy postaw. Przytoczę w tym celu garść opinii, refleksji i przemyśleń
redaktorów i słuchaczy pewnego Rodzinnego Radia:
Pierwsze słowa, które usłyszałam na antenie
Maria Radyja, to znaczy Radia Maryja, to to, jak ojciec Tadeusz powiedział, ze
katolik to ciapa. Bardzo mnie to uderzyło i wtedy po raz pierwszy zaczęłam
myśleć
Miłość do Boga można wyrażać w rozmaity sposób.
Na przykład można postanowić sobie: dziś nie nażrę się czekolady jak świnia.
Jak byłam mała, to przychodził do nas taki
wysoki ksiądz. Brał mnie na ręce i tak gładził po pupce. Teraz jestem duża, ale
czasem tak bardzo chcę, aby tamten ksiądz znów mnie przytulał i głaskał po
pupie.
Ja sobie taką
modlitwę wymyśliłam sama. Mogę powiedzieć? - Prosimy... "Jak to dobrze, że
jesteś, ojcze Rydzyku, jak to dobrze, że ciebie ta mama urodziła, niepokalana.
Rozmowa na antenie
RM: - Wy tak ciągle mówicie, że ona była zawsze dziewica. - Tak, proszę pana. -
To ja jej strasznie współczuję
Telewizja i gry komputerowe mogą być przyczyną
masturbacji, która będzie później przeszkadzała w tworzeniu więzi rodzinnych.
Badania na całym świecie wskazują, że masturbacja jest główną przyczyną
rozwodów na całym świecie
Weźmy słowo „komputer”. Wszystkie litery w tym
słowie przyporządkujmy kolejnym liczbom w alfabecie, potem dodajmy je do siebie
i pomnóżmy przez 6. Co otrzymamy? Otrzymamy 666. A więc i komputer i Internet
to narzędzia diabła.
Słuchamy, Radio
Maryja... w czyjej intencji modlitwa? - Ja bym chciała się pomodlić za
wszystkich oszustów, kłamców i złodziei... no i za ojca dyrektora oczywiście.
Wczoraj gdy szłam po
ulicy zauważyłam księdza który był z papugą... Był bardzo miły... Chce się
pomodlić za jego niego i jego ptaka
Podchodzi do mnie taka mała dziewczynka... no
może miała z dziesięć lat i opowiada, że na początku wakacji przyszli do niej
do domu koledzy i koleżanki i zaproponowali: założymy bandę. I założyli...
podwórkowe kółko różańcowe. Takie wspaniałe dziecko...
Pewna matka zapytała mnie, co w takim razie ma
czytać jej syn. Odpowiedziałem, że lepiej niech już czyta „Mein Kampf” Hitlera
niż „Harry’ego Pottera”.
Uff… Wystarczy! Od razu stałem się prorodzinny, pronarodowy,
proskrybcyjny i promocyjny, więc do wzięcia! Sprawdziło się także wobec mnie proroctwo
Forresta Gumpa:
Jedni, tacy jak ja, rodzą
się idiotami. Inni, a jest ich większość, stają się coraz głupsi z wiekiem.
Nas już kiedyś określili Klaterku. Ukryta opcja niemiecka,pamiętasz? Już mają swojego wroga, zresztą nie jedynego.Myślisz, wątpisz, poszukujesz? Jesteś wrogiem, sprzedawczykiem, ateistą i zbokiem. Nie jesteśmy "prawdziwymi Polakami" ani patriotami. Dzieje naszych przodków to dzieje szwabów i wywrotowców. Określili nas bez pardonu a ja czuję bunt i wściekłość.
OdpowiedzUsuńRadyja nie słucham, bo chcę zachować resztki swoich zmysłów i oddalić widmo kaftana bezpieczeństwa dla czubków. I wbrew temu co tam mówią, wolę Harrego Pottera. Na stos z nami. Serdeczności.
Moja prywatna opcja niemiecka, Haneczko, jest jawna i legalna. Cóż, takie geny! Mój dziadek, czystej krwi Niemiec, w czasie okupacji działał w polskim podziemnym ruchu oporu, a swoje dzieci wychował na Polaków. Był to z jego strony wybór serca, co na naszym Śląsku wcale nie było takie rzadkie. Trudno też było zachować polityczny zdrowy rozsądek wobec nacjonalistycznej manipulacji, zarówno ze strony niemieckiej jak i, niestety polskiej! Zilustruję Ci to sceną z filmu "Grzeszny żywot Franciszka Buły", gdzie debiutujący i młody (1979) jeszcze aktor Klaterek wygłasza wredną szowinistyczną kwestię:
Usuńhttp://www.youtube.com/watch?v=MLlJb1HRJpQ
dziubeczki
Witaj
OdpowiedzUsuńJa zawsze wolę czyny, od pięknych słów.
Zatem- bądźmy patriotami, a nie tylko tym się chwalmy !
Pozdrawiam miło :)
Jest to, Morgano, jasne, konkretne i oczywiste!
Usuńukłony
z tym patriotyzmem to dziwna sprawa, no bo ja tez ze slaska, tylko tyle ze na moim slasku to nijak slaskiego patriotyzmu nie bylo hahahaha, wszystko co bylo niemieckie zawsze bylo Richtig Gut,byly bifeje a nie kredensy,wursty zamiast kielbasy itd,itp :) gdzie ten patriotyzm? ano tam gdzie jest "chleb"....."Przykro mi, bo na razie jestem kosmopolitą ,a może nawet kosmitą, ale… poszukującym prawdy"...hmmm kiedys uslyszalam ze sa 3 prawdy, moja prawda. twoja prawda i gowno prawda ;)mimo wszystko zycze szczesia w jej poszukiwaniu.Radia Maryja nie sluczam i nie czytam,ciezko strawne jak dla mnie ;)za bardzo mnie nerw ponosi jak slysze o wyplukanych mozgach, mam takiego moherka w rodzinie, ale "jemu" wybaczam bo spelnil swoj obowiazek malzenski;)
OdpowiedzUsuńdziekuje za wizyte na moim blogasiu
Mentalny Śląsk był zawsze polsko - niemiecki i na to nie ma rady! Antagonizmy też istniały, lecz były one wywoływane i podsycane z obu stron. W mojej rodzinie (ze strony mamy) mimo niemieckich etnicznych korzeni panował zawsze polski duch, ale ten racjonalny i przyjazny!
Usuńpozdrawiam i zapraszam na zaś
Fantazyj i humoru Klaterku to Ci nie brakuje i to u Ciebie lubię. Patriotami się nierodzimy ino stajemy się nimi z czasem, abo nie...
OdpowiedzUsuńJa tam uważam się za patriotkę, bo przez całe lato u mnie na ogrodzie flaga sobie wisiała ... Ooo!
Uściski zostawiam.
Z tą flagą, JaGo, to dobry pomysł! Chociaż mnie flaga najczęściej się kojarzy i za to naprawdę nic nie mogę, z obowiązkowym pierwszomajowym pochodem. Ech, ta młodość...
Usuńbuziuulki
Musiałam ją zdjąć, aby ją wyprać. No i trak sobie pomyślałam, że przez zimę jej nie będę wieszała, bo jeszcze za bardzo mi zmarznie :)) Mi też się kojarzy z obowiązkowymi obchodami pierwszomajowymi, z tą różnicą, że ja ten obowiązek zawieszenia flagi w ogrodzie narzuciłam sobie sama, a to już jest inna inszość.
UsuńSerdeczności zostawiam.
Będziesz zatem miała, JaGo, na działce dłuuugie Święto Wypranej Flagi. Wypranej tylko z brudu, bo chyba nie ze złudzeń!
UsuńNie kumam patriotyzmu, szczególnie naszego narodowego, katolickiego..
OdpowiedzUsuńOjciec Teddy miał rację, "katolik to cipa!" ;P
Kosmopolityzmem zazwyczaj się zasłaniam
i wcale nie bezpodstawnie ;)
Ten tzw. narodowo - klerykalny patriotyzm, Doro, jest wynaturzony i niestrawny, przesycony morowym powietrzem ze Wschodu!
Usuńpozdrawiam
a poza tym "tzw." jeszcze jakiś istnieje?
Usuńpozdrawiam z zachodu :)
Mam nadzieję, Doro, że jednak istnieje, choćby mój osobisty i lokalny!
UsuńNo i tu zaczynam się zastanawiać, kiedy sklepy telewizyjne, czy komputerowe, przestaną sprzedawać telewizory i kompy i zaczną zasłaniać się klauzulą sumienia:-)
OdpowiedzUsuńPoszedłbym, Kacprze jeszcze dalej - w piątki pozamykałbym sklepy mięsne i monopolowe, w sobotę wieczorem wszystkie knajpy, aż do poniedziałku, natomiast w niedzielę wprowadziłbym obowiązek zainstalowania na balkonach dzwonów - sygnaturek, by co godzina dzwoniły i dzień święty święciły, ad maiorem Dei gloriam!
OdpowiedzUsuńpacisko
Najbardziej podoba mi się ta modlitwa za oszustów, kłamców, złodziei i ojca dyrektora:))) Jakaż jest wymowna:))A tak poważnie, czytając te cytaty, przeraża mnie, że ci ludzie faktycznie w ten sposób myślą! I żadna racjonalna polemika z nimi nie ma szans. Od razu reagują ogromną agresją, której zupełnie nie rozumiem. Są tak okopani w swoim światopoglądzie, że najdelikatniejszy argument przeciwko traktują jak brutalny atak.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
To bardzo, bardzo smutne, Violo! Nikt jednak nie cofnie mnie w czasie o sto lat do tych bzdurnych i koszmarnych resentymentów!
OdpowiedzUsuńZ takimi jak pan Zawisza- czarny, choć nie Czarny, jest mi kompletnie nie po drodze.
OdpowiedzUsuńCzy Ty zawsze musisz mnie rozśmieszać do łez?
Wiecozorne uściski.
A ma takie szlachetne nazwisko! To tak jakby żałosnego klauna - amatora nazwać Wernyhora!!!
OdpowiedzUsuńukłony