Mój instykt klimatyczny sprawia, że o tej porze roku znowu mi się poetycko kiełbi we łbie! Wydawałoby się, że Vox Populi Wszechpolski jest wyprany z poetyckiej uczuciowości wyższej, ale weźmy na początek, w dobrej wierze tzw. zaburzenia wieku rozwojowego:
Czuje się tak zagubiony, że aż wyć się chce... Może Ktoś wysłucha jego modlitwy:
Niekiedy ta młoda poezja przybiera formę niedosiężnego abstraktu. Nie wiadomo wtedy, co chciał przez to poeta powiedzieć i o co w ogóle chodzi, bo na pewno nie o pieniądze:
Dojrzała młodzież ma zdrowsze podejście do wzniosłości, śmieszności i innych wybojów krętej drogi życia. Niejaki Ferdek K. mógłby tu służyć za wzorzec z... Sèvres:
Tak, tak... Realizm przede wszystkim. W naszej zacnej literaturze powszechnej występowało już prawo ulicy, porad udzielali obrońcy ulicy, a in polish relity show pojawili się poeci uliczni:
Jednak prawdziwym poetom, tym, którzy bardzo poważnie traktują swe powołanie, potrzebna jest pozytywna energia i stymulujące wyobraźnię odpowiednie bodźce:
Poetę czeka zawsze dalsza droga... Częściej odchodzi niż przychodzi. Nie odchodzi jednak lekki, z pustymi rękami i sercem. Taszczy ze sobą ciężki bagaż doświadczeń:
Na koniec posłuchajmy nietypowego wiersza naszej Szacownej Śp. Noblistki... Lektor, o dziwo, też chyba jezd poetom:
K L I K
Nie wiem czemu najbardziej mi sie podoba to o lokomotywie.Ulicznych poetow trzeba cholubic(holubic?- nie mam polskiej trzcionki i zaczynam sie gubic w ortografii)Za bledy przepraszam, wstydze sie ich ale tez nie mam cierpliwosci szukac.A mozesz mi powiedziec skad sie wziela moda na uzywanie jezyka zwanego LACINA PODWORKOWA?Nie jestem swieta i zdarzy mi sie lecz nawet w dowcipach to zaczyna byc malo smieszne..tak mysle.
OdpowiedzUsuńŁacina kuchenna czy, jak ją nazywasz Renato, podwórkowa, istniała zawsze. Jeden z naszych uznanych artystów wyraził pogląd, że słowo "kurwa", może tolerować jako wykrzyknik, a w żadnym wypadku w funcji... przecinka! Nasi uznani poeci jak np. Fredro czy Tuwim od czasu do czasu schodzili z piedestału i sięgali po obscena. Ot tak sobie, dla odreagowania! Klater też nie jest tu bez winy:
OdpowiedzUsuńZacny Fredro, to jest hrabia Olo
Za miłosną optował swawolą.
Smacznie i dowcipnie
Rymował o cipie,
A te chamy i tak to pierdolą!
Te smakowite kąski nie znoszą jednak przesady i nadinterpretacji. Rzadko jada się na obiad fileciki anchois z korniszonami...
uściski eufemistyczne
p.s.czcionką i ortografią aż tak się nie przejmuj, choć to drugie zawsze warto doskonalić!
Zgadzam sie Andrzeju ze zawsze istniala lacina hmm kuchenna i czasem uzyta byla smieszna,fajna i z dreszczykiem zakazanego owocu.Teraz niestety oslawiona kurwa sluzy jako przecinek ....i w swiecie ,w Europie przynajmniej najbardziej znane polskie slowo...i to jest smutne.Co do ortografii - wlasnie - kiedys pisalam poprawnie,raczej bledy ortograficzne mi sie nie zdarzaly .No coz - bylo to niestety kiedys.Pewnie demencja starcza.....Przeszkadza mi ten brak polskiej trzcionki bo mi trudno jest samej sie skontrolowac i tyle...A nie umiem tego zrobic zeby te polskie literki miec ,taka madra nie jestem komputerowo niestety no i nie mam cierpliwosci i juz...
OdpowiedzUsuńRenato! Uśmiechnij się! Mimo, że jestem polonistą ( a to są, podobno... sztandarowe głupki!), jakoś mnie to u Ciebie nie razi!
UsuńW twojej pisowni, błędy ortograficzne wynikają nie z zaniedbania czy nieuctwa, ale z braku... po prostu środków i narzędzi...
Ergo ego te absolvo...
Słowa wulgarne i przekleństwa używane przez ludzi wybitnych jakoś inaczej się przyjmuje niż te, wypływające od bywalców budki z piwem.
OdpowiedzUsuńZresztą, kto widział towarzystwo piwne z dawniejszych budek to wie.
Widziałem, Bet, to towarzystwo (takie pokolenie!), przysłuchiwałem się tym dialogom, przeklnąłem nieraz, zamiast zagryzać dyżurnym jajeczkiem i stwierdzam, nad czym boleję, że puby i ogródki piwne niewiele tu zmieniły!
UsuńA my się, Bet, zmieniamy
Proponuję po piwku...
Wyraz, że tak powiem, łacinny nieraz jest nawet konieczny. Dla podkreślenia, dla tupnięcia, dla wylania emocji. Sama również używam czasami w odpowiednim towarzystwie i sytuacji( no przecież nie przy wnukach). Niestety nadmiar i częstotliwość używania tych "słówek" sprawia, że treść znika kompletnie i pozostają tylko wulgaryzmy. A kompletnie nie do przyjęcia (jak dla mnie)jest używanie wulgarnych słów chociażby w kontekście wyboru papieża i to nie tylko w wykonaniu pewnej pani dyrektor, ale również i jednej mojej znajomej.
OdpowiedzUsuńI tak o ile cały post rozcieszył mnie bardzo, to już wiersz na końcu..... to dla mnie za dużo.
Swoimi refleksjami podzieliła się wcale nie taka święta.)))
Cieszę się, Madanko, że podeszłaś do obscenów tak racjonalnie! Co do pani Dyrektor, to zamilczę, albowiem (wybacz, Madanko, ten może niezamierzony seksizm) maciczny sposób myślenia to dla mnie nadal terra incognita. A tak przecież uwielbiam kobiety rodzaju kobiecego!
Usuńcałuję ostrożnie z całym dobrodziejstwem inwentarza
To przecież tylko poetka, W. Szymborska, nie święta, a taka (przynajmniej dla mnie), taka... cudownie kobieca!
UsuńI masz zboczonego poetę Klatera!
Ja myślę, że najbliżej mi do poety abstrakcyjnego. Choć może wybór słów w moim przypadku byłby inny. Niekoniecznie grzeczniejszy jednak :)
OdpowiedzUsuńPoeta (-ka), Tanyu, musi być abstrakcyjny (-a)! W wypadku p. Wisławy była to bardzo przekorna prowokacja, dość osobisty obraz starszej kobiety tuż po przebudzeniu... Stąd dobór słów, które niejedna kobieta tłamsi w sobie, może mniej grzeczny, ale jak... wiarygodny!
Usuńbuziaczki
Przyznam, że ja średnio tłamszę. Ups :)
UsuńMark Twain:
Usuń"Trzymaj się z dala od ludzi, którzy tłamszą Twoje marzenia. Mali ludzie zawsze to robią. Jednak naprawdę wielcy sprawiają, że Ty także możesz stać się wielką".
Sądząc po tytule posta myślałem, że jakiś swój wiersz zamieścisz, a tu zonk jak stąd do tamtąd ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Wiersz, Smurffie, będzie w poście poświątecznym... Na razie potraktowałem poezjem jak czujem i myślem, kurna, patridiotycznie!
UsuńZooonk jak stąd do Garwolina...
komiks... a gdzie dymki?... niekoniecznie te opozycyjne do niewydymek, ale chociaż cebule...
OdpowiedzUsuństop, wróć... zajarzyłem... to taki vintage miał być, a la Koziołek Matołek lub Małpka Fiki-Miki...
tak?...
bulba :))...
Vintage, Ptr, to za dużo powiedziane! Ot chciałem tylko pokazać jak ideał sięga bruku (erudycja, he, he!). Czy tak, jak chytra baba z Radomia, czy też sięga, gdzie wzrok nie sięga!
Usuńpacisko
czyli dużo tu o ...poetach...rożnej maści:P))
OdpowiedzUsuńłacina kuchenna,jako wykrzyknik ,to tak i owszem,ale jako przecinek,to nie-do-przy-ję-cia,wtedy nie słychac innych słów między tymi przecinkami...:P
przypomniał mi sie pewien wiersz Broniewskiego,który bardzo lubię,też z wykrzyknikami,ale jakżesz innymi...:P
fragm:
Kochałbym cię (psiakrew, cholera!),
gdyby nie ta niepewność,
gdyby nie to, że serce zżera
złość, tęsknota i rzewność.
Byłbym wierny jak ten pies Burek,
chętnie sypiałbym na słomiance,
ale ty masz taką naturę,
że nie życzę żadnej kochance.
Kochałbym cię (sto tysięcy diabłów),
kochałbym (niech nagła krew zaleje!),
ale na mnie coś takiego spadło,
że już nie wiem, co się ze mną dzieje:
pozdróweczki:)
Odwzajemniam się, Smoczko, klasyką hrabiego Olka Fredry:
UsuńDeszcz zimny pada, wichura świszcze,
Wlecze się drogą biedne kurwiszcze.
Próżno wystawia lufę na sprzedaż
I lamentuje: "Biedaż, oj biedaż!"
Szedł mnich, byk jurny, plugawy capek,
A że o miłym smaku obłapek
I ksiądz, nie tylko byk i knur wie
Tedy się kwapi frater ku kurwie.
I woła wsparty na swym fallusie
"Udziel mi dupy, siostro w Chrystusie"
A ona z wdziękiem: "Jeb, gdy twa wola,
Lecz wpierw ze sakwy wyjmij obola".
"Ja mam ci płacić?" - mnich krzyknie głośno -
"Nikczemna kurwo, kieckę podnośno!
Z niebam ja zstąpił, niegodna, czyli
Nie widzisz żem ja święty Bazyli?"
"Daj się więc zrypać, a zbawisz duszę"
Do nóg mu padła grzesznica w skrusze,
Rychtuje lufe i kornie kwili:
"Ciupciaj, więc, ciupciaj święty Bazyli"
On wyjął chuja, twardy pastorał,
Aż po macicę w picę się worał,
Rzygnąwszy lagrem odwala sztosik,
Potem dwa jeszcze i jeszcze cosik.
Aż strzemiennego przyrżnąwszy ostro
"Bóg że ci zapłać" - powiada -"siostro.
Sto lat daje odpustu ci tu"
Całuje kurew brzeżek habitu
"Święty Bazyli, cud proszę zróbcie
Zbawiłeś duszę, uzdrów i dupcię.
Bo tak nieszczęść przebodła lanca
Tak żre mnie tryper, syf, szankier, franca
Że do szpitala wlokłam się właśnie"
"Syf, szankier, franca?" - mnich głośno wrzaśnie.
Nuż trzeć, nuż drapać, nuż pluć na pytę
Lecz nie pomogły środki mu te.
I poznał łotrzyk błąd poniewczasie
Gdy coś go jęło strzykać w kutasie
I kiedy wkrótce jak u hioba
Kutas i jajca zgniły mu oba.
Nędzny szalbierzu, niegodny mnichu
Któryś niewiastę zrypał po cichu
Aby ją wcześniej oszukać chytrze,
Słusznie ci teraz los kuśki przytrze.
To zapamiętaj ty skurwysynie
Kto chujem walczy, od pochwy ginie!
A ten zaś który ma w swojej pieczy
Wzgląd w wszystkie sprawy, ludzi i rzeczy.
Rybkę i kamień najmniejszy w rzece
I kurew biedną ma w swej opiece.
Piękne, bo subtelne, nieprawdaż?!
buziulki
no toś pojechał...subtelnie...P
Usuńwysunałeś Klaterze działo armatnie...wywieszam białą flagę....P
odbuziakowuję:)
"Armata: narzędzie stosowane do poprawiania granic państwowych".
UsuńSzkoda, że na granicy między odwagą, a głupotą nie stoją celnicy...
Całuję nueskazitelną biel Twej flagi...
Nie wiem dlaczego tak jest, ale mi zawsze na kibelku najlepiej zawsze myśli się. Powstają na nim, nad nim - zawsze wspaniałe dekrety, takie, którym nikt się oprzeć nie może. I to jest mój tron, z którego władam domem mym :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Tak się, JaGo, wzruszyłem, ze brak mi słów!
OdpowiedzUsuńcałuńki (w policzki, ofkors!)
Tak też pomyślałam sobie, że się ogromnie wzruszysz...
UsuńPozdrowionka.
Andrzejku dziękuję za prześliczne życzenia świąteczne.
UsuńZdrowych, smacznych i radosnych świąt Wielkiejnocy.
Wesołego Alleluja.
A ja napisz Boże dziek Ci za to,ze jest taki ART KLATEREK.Miłego dnia i tygodnia:)
OdpowiedzUsuńAle, Alinko, jestem dowartościowany! Taka mała rzecz, a tak cieszy...
OdpowiedzUsuńbuźki
Jak mówi Pliniusz Młodszy:"Poetom wolno zmyślać". A że w zmyślaniu nie ma granic, to...każdy może zostać poetą. Co w malutkim zakresie przedstawiłeś:)
OdpowiedzUsuńA.... i poetycki cmok z lekkim kuksem w bok:)
Usuńhttps://www.youtube.com/watch?v=W6JcJHOZIt8
UsuńTen młodzieniec na pewno ma przyszłość, Jaskółko! Tu wprawdzie okpiłem peryferie poezji wybitnej, jednakże już w poświatecznym poście przedstawię jeden z mych najnowszych wierszy do spiewania.
buzineczki
No nudno to u ciebie nie ma i fajnie ,pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNawet nudzić się we dwoje, Sąsiadko, to już rozrywka!
Usuńdziubki
Fajne stwierdzenia i przemyślenia świetny Komiks pozdrawiam
OdpowiedzUsuńZdrowych, Pogodnych Świąt Wielkanocnych,
pełnych wiary, nadziei i miłości.
Radosnego, wiosennego nastroju,
serdecznych spotkań w gronie rodziny
i wśród przyjaciół
oraz wesołego „Alleluja” życzę
Dziękuję, Różo za piękne życzenia. Dziś będ e wysyłał wielkanocne e - kartki, a nie mam, niestety adresu Twej poczty. Jeśli zdecydujesz się udostepnić mi go (oczywiście, tylko dla mego użytku) to podaję mój adres:
Usuńandrzejskupinski@gmail.com
A na razie:
Wesołych Wiosennych Świąt, Hallelujah!
Aż zazdroszczę, że Ci się tak kiełbi. To brzmi prawie jak "Legenda o Pizdolonie" autorstwa naszego niedocenionego hrabiego Olo.
OdpowiedzUsuńNaszej szacownej śp. Noblistce też się zdarzyło (zob. KLIK na końcu postu)
Usuńukłony
Uwielbiam poezję Andrzeja Bursy. I tyle na temat poezji takiej i owakiej.
OdpowiedzUsuńWesołych świąt.
Swego czasu, Anno, też ta poezja mnie fascynowała. Obecnie ciągle na nowo odkrywam Herberta.
Usuńserdeczności
Miłości, która jest ważniejsza od wszelkich dóbr, zdrowia, które pozwala przetrwać najgorsze. Pracy, która pomaga żyć. Uśmiechów bliskich i nieznajomych, które pozwalają lżej oddychać i szczęścia, które niejednokrotnie ocala nam życie.
OdpowiedzUsuńZatem, staropolskim obyczajem: dużo szynki życzę z jajem, niech zające i barany po spełniają Twoje plany. Święta to jest czas wielki, a więc porzuć swe rozterki. Niech to będzie czas uroczy, życzę Tobie i Twoim Bliskim Radosnych Świąt
Dziękuję, Alinko, za tak przemiłe życzenia. Wprawdzie znów mam opóźniony refleks, lecz dopiero teraz mam trochę czasu dla siebie.
Usuńbuzinki
Aby poprawić Ci samopoczucie, zostawiam świątecznego buziaka.
OdpowiedzUsuńJak ja to, Lotko, lubię! Odwzajemniam tę słodkość z wielką ochotą!
Usuńściskam
Nie bierz do głowy,jest OK.
OdpowiedzUsuńGłowa jak głowa, lecz piętro niżej...
UsuńWesołych Świąt Klaterze:)
OdpowiedzUsuńDziękuję ślicznie! Po świętach też az tak się nie smucę.
Usuńbuziule
Klaterku, takie wiosny są przywary, że rodzą się kiełbie we łbie:))
OdpowiedzUsuńTymczasem świąteczne życzenia składam Tobie i czytelnikom Twojego bloga. Zdrowych, spokojnych i rodzinnych Świąt.
P.S. Dziękuję bardzo za pamięć i życzenia:)
Kłaniam się, dziękując za osebrane łaski, z prośbą o dalsze...
Usuńściskam
można z uzasadnieniem popukać się w czoło.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie, życząc uśmiechu i radości.
A Klater ze swej strony życzy Ci przede wszystkim prawidłowej przemiany materii!
Usuńukłony
Klaterku Radosnych Świąt!
OdpowiedzUsuńRaduję się do dziś, Elu!
UsuńKlik dobry:)
OdpowiedzUsuńIleż to wiekopomnych myśli powstało podczas siedzenia nad wodą :)
Pozdrawiam poświątecznie.
Jestem nieco odmiennego zdania, Ello. Siedząc nad taką wodą wyznaję dewizę: "Załatwiaj sprawę i... znikaj!"
Usuńcałuski
eeech ci poeci
OdpowiedzUsuńgłowa w chmurach ..
nożęta na ziemi ..
a reszta ?
reszta nad wodą hmmm - tworzy poematy...
------------------
Klaterku - masz u mnie świąteczną pisankę
;-)
Dzięki serdeczne!
Usuńa cóż Pan tak siedzi od przed Świąt i siedzi... anakonde Pan połknął cy uodwrotnie? :) nasumi
OdpowiedzUsuńZ ta anakondą to niezły pomysł, np. w... kieszeni!
Usuńhey
Cały komiks świetny. Jednak największe wrażenie na mnie zrobiło to, że jest jeszcze ktoś, kto jak ja ceni poezję życia Ferdka K.
OdpowiedzUsuńPatrząc na niego widzę współczesnego, skrojonego na miarę naszych czasów Kubusia Fatalistę.
Co prawda, już za późno na życzenia świąteczne, więc poświatecznie wszystkiego najlepszego!
Ja też, Leszku, właśnie skończyłem świętować!
Usuńserdeczności
Tak czasami dopada mnie myśl że, będąc pod gazem łatwiej w naszym kraju żyć..
OdpowiedzUsuńSądzę, że masz na myśli kontrowersyjny gaz... łupkowy!
UsuńAndrzeju - nic nie rozumiesz. Chodzi o równie kontrowersyjny "gaz smoleński", z którego jak wiedzą to nawet przedszkolaki, robi się sztuczną mgłę!
UsuńDziękuję, Leszku! Nie zawsze jestem taki lotny, a szczególnie pod gazem!
Usuńno nie... czyżby Arcik wpadł??? nasumi
OdpowiedzUsuńSpoko, już się podniósł!
UsuńA jo tak Bajtla w dzieciństwie "Lokomotywą" męczyłach...Byle tego nie przeczyto bo jeszcze powie, że mu myndy dzieciństwo zepsuły :-) kusiki, Pydzia
OdpowiedzUsuń