piątek, 15 lutego 2013
Drobne moje potrzeby...
Zdarza się, że jednym pęka balon na sznureczku czy, nie daj Boże, wątroba! Mnie pękła znowu... bania z poezją! Mnie od tego wcale nie boli, ale innych może! Niemniej zaryzykuję:
Trzeba mi tej przygody -
Płynąć, hen, od chcieć do mieć,
Trzeba mi ciut swobody -
Kochać dobre, tępić złe.
Trzeba mi skrawka nieba,
Aby wzbić się ponad gniew
I piekła też mi potrzeba,
By posprzątać wszelki chlew.
Trzeba mi tej wygody,
By do snu się błogo kłaść,
Trzeba mi ciut swobody,
Aby lewą nogą wstać.
Trzeba mi, oj potrzeba
Za ostatni nabyć grosz
Łyk wody i skibkę chleba,
Tkliwy dzień, upojną noc.
Drobne te moje potrzeby,
Drobniakami dzwoni trzos,
Skromnej od życia pociechy
Potrzebuję, choć kuszę los.
A los cwany lis przechera
Wciąż dobiera się do mych kur,
Nie daje ziarnek pozbierać,
Tych odsianych od świństw i bzdur.
Trakty, manowce, wyboje,
Czasem przewóz, czasem wóz,
Bójki, potyczki i boje,
Na sumieniu duszący kurz.
Trakty, manowce wyboje,
Słodki luz, kretyński szpan,
Bójki potyczki i boje
I codzienne lizanie ran.
Drobne te moje potrzeby... Być może to sytuacja kryzysowa średnich stanów wieku średniego, a może jedynie konflikt motywacyjny między cholesterolem a testosteronem. Nie będę szczególnie w ro wnikał!
A na razie pozdrawiam Was z wczorajszych walentynkowych uciech:
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Oj, Klaterku, wielu z nas mogłoby się podpisać pod tym tekstem. Z takich drobnych potrzeb składa się całe życie. Kusiole.
OdpowiedzUsuńA moje kusiczki, Haneczko, jeszcze barzi słodsze!!!
UsuńA nie powiem skromnis z ciebie nie lada :):):):))
OdpowiedzUsuńA do tego jeszcze, Sąsiadko, ta nieśmiałość wobec kobiet!
Usuńdziubeczki
Wcale nie takie skromne to potrzeby. Powiem więcej, spełnienie ich wszystkich nazwałabym wielkim szczęściem.
OdpowiedzUsuńStaram się zatem, ot, tak, krok po kroku!
Usuńcałuski
pierwsze skojarzenia:
OdpowiedzUsuń"Trzeba mi wielkiej wody..." /Maryla Rodowicz/...
"Śmiechu trzeba mi..." /Roman Kostrzewski/...
a mi trzeba, by mi Kobita wyzdrowiała, bo jak na razie przy 38 - 39 stopniach gorączki w ramach zapalenia oskrzeli nie idzie odprawić liturgii walentynkowej /niewalentynkowej też/...
bulba :))...
Co się odwlecze, Ptr...
Usuńpacia
No włąśnie Sztukmistrzu - to lizanie ran.Serdecznosći..
OdpowiedzUsuńNawet z najgłupszej sytuacji, Andante, prawdziwy gentleman zawsze jakoś się... wyliże!
Usuńściskam
trzeba mi czasu dobrego
OdpowiedzUsuńby mieć kiedy zły w mordę lać
ducha niezmiennie hardego
przyjaźni dębową kadź
Klaterku, Andrzeju, zaległe życzenia.
A i tak mnie nie dogonisz, Małolacie :)
Nie o to chodzi, by złowić króliczka, ale by gonić go, go, go...
Usuńtulę niezmiennie
Nie o to chodzi, by złowić króliczka, ale by gonić go, go, go...
Usuńtulę niezmiennie
Witaj Andrzejku Klaterku, dawno Cie nie widziałam u siebie, myślałam,że wyjechałeś, masz sprawny komp. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńKomp zdechł mi rok temu... Dziś składam i uruchamiam nowy! Idzie zatem na lepsze!
Usuńserdeczności
nie turbuj sie Waść cholesterolem... bez niego żyć się nie da, a im go mniej, tym gorzej... najnowsze badania tego dowodzą, że stare zdrowiu szkodzą ... a ile tych groszy potrzebne?, ponoć nie są już niezbędne :))) nasumi
OdpowiedzUsuńNajnowsze badania dowodzą, że bez wody i jadła można wytrzymać tylko do czasu, natomiast bez myślenia zagwarantowane jest nawet życie pozagrobowe! Może warto spróbować?!
Usuńhey
a po co Ty Panie Kolego z Wątrobą na yamprezy chadzasz, to nie fiem?... z temblakiem chociaż, żeby przynieś z powrotem, czy bez? :)nasumi
UsuńNajlepszych przyjaciół poznaje sie w biedzie, tyle,że też biednych...
Usuńa ta laska na cieniu, to czyja? :)nas
Usuńlaska klaterska...
UsuńKażdy ma swoje marzenia i potrzeby skromne czy lepsze zawsze trzeba byc artysta i z humorem isc przez świat pozdrawiam
OdpowiedzUsuńArtyzm i humor mam wpisane w mój zawód satyryka, natomiast w dobroci serca ciągle się wprawiam!
Usuńukłony
Skrawka nieba błękitnego
OdpowiedzUsuńteż mi trzeba
Help yourself, Natalie!
UsuńTestosteron czy cholesterol, wszystko mi jedno. Wiersze czytać lubię bez względu na to z jakiego powodu ktoś je pisze. Ten przypadł mi do gustu, bo kwintesencję codziennego życia w nim czuję. Pozdrawiam serdecznie.,
OdpowiedzUsuńCieszę się, Lotko, że gusta mamy podobne!
Usuńbuźki
Brzmi jak manifest i ja tobie wszystkiego tego życzę, ale przede wszystkim sprawnych ślinianek, abyś się mógł wylizać z tych ran zebranych w potyczkach. :D
OdpowiedzUsuńDzięki za dobre słowo, Mantis!
Usuńukłony
Mnie najbardziej potrzeba słońca, bo ta niby zima szara,mokra,bez odrobiny słoneczka wpędziła mnie w lekką depresję..
OdpowiedzUsuńZostaw depresję na Żuławach...
Usuńpozdrówka
Andrzej! Czy ty czytasz w mojej duszy? W tym pięknym wierszu zawarłeś wszystko, co gdzieś tam we mnie rośnie, gniecie, śpiewa i płacze.
OdpowiedzUsuńPiękny wiersz. Dziękuję.
Poeta sie cieszy i pisze dalej...
OdpowiedzUsuńściskam