sobota, 21 września 2013

Flesz względnie konsumpcyjny

                                                                  

- Zuza co jest?
- Stary mnie wczoraj wpienił do białej gorączki!
- Co się stało?
- Zrobiłam sobie maseczkę. Jogurt, ogórek, miód, i inne składniki... poszłam do łazienki. Wracam. Patrzę. a stary wtranżala moją maseczkę!!!

                                                               


56 komentarzy:

  1. Dowcipy przednie:) Takie lubię.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Odpowiedzi
    1. Jeszcze nie, Klarko, ale juz niebawem. 17 października br. mija mi osiem lat blogowania, ztego na onecie prawie siedem.
      serdeczności

      Usuń
    2. no to jesteśmy Klaterku prawie równolatki, bo u mnie 8 stuknie 1 października :)

      Usuń
  3. Sama sobie winna - tak pysznej maseczki nie zostawia się, tylko od razu zabiera ze sobą do łazienki!
    A Ty Klaterku robisz sobie jakieś maseczki???
    Pozdrówki od babci!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Maseczki tylko sobie puszczammm (puszczać machy to po śląsku stroić głupie miny)

      Usuń
  4. "- tylko nie na buzię, zepsujesz mi makijaż"...
    ...
    tak mi się jakoś skojarzyło...
    bulba :D...

    OdpowiedzUsuń
  5. Jeżeli maseczka mu smakowała, to proponuję powtórzyć. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jestem ciekaw czy można zrobiś maseczkę z whisky?!
      buźki

      Usuń
  6. he,he - dorwalam sie do kompa Jagody i podczytuje. O piwie byly dowcipy przednie...no mnie nie grozi ,ze mi ktos zezre maseczke hi,hi.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kiedyś piwo "marnowano" na płukankę do włosów... A maseczka piwna? Nic otym jeszcze nie wiem!
      ściskam

      Usuń
  7. Siedem lat blogowania, powiadasz Andrzejku.Gratulacje. Miło bywać u Ciebie.Serdeczności.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Osiem lat, Dobrochno. Niekiedy też u Ciebie bywam i dobrze sie tam czuję!
      uściski

      Usuń
  8. Jeja.pl ale fajna śmierć ciekawa musiała być ta maseczka ale musiał być głodny gratuluję humoru miło być Twoim gośćiem pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Różo, Ty również wyraźnie mnie rozpieszczasz!
      buziulki

      Usuń
  9. Ten Pan zaaplikował sobie maseczkę "od środka"! To też podobno działa na urodę.To cóż, że facet?

    OdpowiedzUsuń
  10. faceci widzą miskę i od razu...jedzonko,hahaha
    a wiesz,że najczęściej taka śmierć ,jest największym zagrożeniem?P
    pozdrówki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sugerujesz, Smoczko, tu jakieś psie nawyki naszych panów! A taka śmierć działa może źle na małżeństwo, ale na męski testosteron wyśmienicie.
      buziulki

      Usuń
    2. ależ skąd,skojarzyłam tylko,że maseczka była w miseczce...P
      ale nie zaprzeczysz,że mężczyzna to wzrokowiec,ładne jedzonko,to dobre jedzonko...haha
      a tam testosteron...P

      Usuń
    3. Oczywiście! Sam pitraszę i dbam o tzw. estetykę potraw.

      Usuń
    4. i połowę zostawiasz na ...maseczkę...P
      a co do śmierci,to ona zjawia się często,przy kryzysie męskim wieku średniego i przy pełnym portfelu tegoż delikwenta....P

      Usuń
    5. Na maseczkę to raczej nie, niw zdążyłbym, bo waruje przy ,nie moja psiunia, bo niby jej sie należy! Co do P. Smierć, to, owszem pojawia się, ale jedynie w sennych fantazjach!

      Usuń
    6. hahaha,no niekoniecznie...niekoniecznie,nie bron już tak swoich...P
      ale swoją drogą,popieram fantazje...jak najbardziej...
      pozdróweczki

      Usuń
    7. Niet­rudno o fan­tazję,
      gdy się ma pieniądze,
      trud­niej o pieniądze,
      gdy się ma fantazję.

      Usuń
  11. Dziękuję za odwiedziny na moim blogu. :) Pewnie omyłkowe bo mam na imię Dorota nie Karolina ale cóż, pomyłki się zdarzają. :) Co do obrazków, nie skomentuję. Jestem szczęśliwą rozwódką, przez taką paszczurowatą ,,śmierć" właśnie. :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pardon, Dociu, już sie poprawiam! Rozwód też kiedyś zaliczyłem i uważam, że to nieciekawa impreza.
      ukłony

      Usuń
  12. Synowa dzwoni do teściowej i pyta:
    -Mamusiu, jak się dziecko zesra to przebiera ojciec, czy matka?
    -Teściowa odpowiada:
    -Oczywiście, że matka!
    Na to synowa:
    No to mamusia się zbiera i przyjeżdża,
    bo synuś tak się napierdolił, że do kibla nie trafił.

    Smakowita ta maseczka, no i śmierć gut gut

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rewanżuję Kacprze się klejnym małzeńskim dowcipem:
      Żoneczka wyjechała na parę dni do rodziny i zostawiła mężusia samego w domu. Gdy powróciła, to ujrzała istny "sajgon": niepozmywane talerze i naczynia, wszędzie zalegają butelki po piwie i wódce, a ubrania, oczywiście na dywanie. Mężuś już nawalony zalega w łóżku i pociąga i z gwinta!
      - Józek, jka ty mi to mogłeś zrobić?!!!
      - Ależ, Zosiu, to nie ja, to krasnoludki!
      A tu nagle głosik szza pieca:
      - Józek, nie pitol!!!
      serdeczności

      Usuń
    2. No właśnie. O tym pomyślałem kiedy go dzisiaj ponownie przeczytałem. Nu ale mleko sie rozlało, trzeba go wychlipać.

      Usuń
    3. I kolejny:

      Małżeństwo pokłóciło się i idą spać.
      Mąż mówi do żony:
      - Dobranoc, matko ośmiu wrzeszczących bachorów!
      - Dobranoc, ojcze jednego z nich!!!

      Usuń
    4. No cóż, człowiek jest z natury leniwy, tedy lubi być dumny z sukcesów innych. Wyobrażam sobie takiego ojca wychodzącego na spacer z rodziną. No chyba, że ożenił się z góralką, która każdemu synowi dała na imię Jasiek.

      Usuń
    5. "„Z ojcostwem ma się chyba podobnie jak z małżeństwem, żeby się udało, trzeba mieć do niego powołanie"”- Nathalie Sarraute

      Usuń
  13. Jakie to teraz wszystko praktyczne
    i na twarz i do zjedzenia to samo

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zacuytuję Ci, Atalio, stary dowcip:
      W przedszkolu dziewczynka podgląda chłopczyka jak siusia...
      - O jejku! Jakie to praktyczne! Przyodrobinie wyobraźni można zredagować dorosłą wersję tego dowcipu!
      serdeczności

      Usuń
  14. Niezła ta Śmierć. Małżeństwo, to jest coś, czego nikt już dzisiaj nie traktuje poważnie, ale jest się przynajmniej z czego pośmiać.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Małżeństwo funkcjonuje najlepiej, gdy obie strony pozostają odrobinę niezamężne" - Claudia Cardinale
      ukłony

      Usuń
  15. Witaj :)
    Dwa w jednym, ale pożytek :) przecież, to dla dobra dwojga kochających się ludzi :)
    Pozdrawiam mile na jesienny czas :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ujmuje mnie i rozbraja Twoje stanowisko w tej sprawie, Morgano!

      Usuń
  16. A ja się przygotowałam na post o żarełku:( Hm... w sumie- głodnemu seks na myśli Klaterku, no nie?
    A nie masz takiej fajnej śmierci w męskim wydaniu?
    Drap delikatnie po kiniolu:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, konkretnie o żarełku, to pewnie jeszcze będzie. Natomiast Pan Śmierć też dla Ciebie się znajdzie!
      buziule

      Usuń
    2. łał- ale tak samo seksowny, plizzzz:):):)
      Hmmmm.... może też buziulka?:)

      Usuń
    3. Na buziulka jest tak sasmo łasy jak na czekoladę z orzechami

      Usuń
  17. Takie właśnie, Andante, były moje wredne intencje!
    tulę niezmiennie

    OdpowiedzUsuń
  18. Nie brzmi to jak reklama małżeństwa :)))

    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  19. Taka maseczka to samo zdrowie :)
    Dla ciała od zewnątrz, jak i od wewnątrz ;)

    Pozdrawiam z Dąbrowy !

    OdpowiedzUsuń