- Zuza co jest?
- Stary mnie wczoraj wpienił do białej gorączki!
- Co się stało?
- Zrobiłam sobie maseczkę. Jogurt, ogórek, miód, i inne składniki... poszłam do łazienki. Wracam. Patrzę. a stary wtranżala moją maseczkę!!!
- Stary mnie wczoraj wpienił do białej gorączki!
- Co się stało?
- Zrobiłam sobie maseczkę. Jogurt, ogórek, miód, i inne składniki... poszłam do łazienki. Wracam. Patrzę. a stary wtranżala moją maseczkę!!!
Dowcipy przednie:) Takie lubię.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Staram się...
Usuńcóż to, jakiś jubileusz?;)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie, Klarko, ale juz niebawem. 17 października br. mija mi osiem lat blogowania, ztego na onecie prawie siedem.
Usuńserdeczności
no to jesteśmy Klaterku prawie równolatki, bo u mnie 8 stuknie 1 października :)
UsuńCieszę się, Elajo!
UsuńSama sobie winna - tak pysznej maseczki nie zostawia się, tylko od razu zabiera ze sobą do łazienki!
OdpowiedzUsuńA Ty Klaterku robisz sobie jakieś maseczki???
Pozdrówki od babci!!!
Maseczki tylko sobie puszczammm (puszczać machy to po śląsku stroić głupie miny)
Usuń"- tylko nie na buzię, zepsujesz mi makijaż"...
OdpowiedzUsuń...
tak mi się jakoś skojarzyło...
bulba :D...
KOjarzenie moze odległe, ale słuszne, Ptr.
Usuńpciula
Ot, co :)
OdpowiedzUsuńA dyć!
UsuńJeżeli maseczka mu smakowała, to proponuję powtórzyć. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńJestem ciekaw czy można zrobiś maseczkę z whisky?!
Usuńbuźki
he,he - dorwalam sie do kompa Jagody i podczytuje. O piwie byly dowcipy przednie...no mnie nie grozi ,ze mi ktos zezre maseczke hi,hi.
OdpowiedzUsuńKiedyś piwo "marnowano" na płukankę do włosów... A maseczka piwna? Nic otym jeszcze nie wiem!
Usuńściskam
Siedem lat blogowania, powiadasz Andrzejku.Gratulacje. Miło bywać u Ciebie.Serdeczności.
OdpowiedzUsuńOsiem lat, Dobrochno. Niekiedy też u Ciebie bywam i dobrze sie tam czuję!
Usuńuściski
Jeja.pl ale fajna śmierć ciekawa musiała być ta maseczka ale musiał być głodny gratuluję humoru miło być Twoim gośćiem pozdrawiam
OdpowiedzUsuńRóżo, Ty również wyraźnie mnie rozpieszczasz!
Usuńbuziulki
Ten Pan zaaplikował sobie maseczkę "od środka"! To też podobno działa na urodę.To cóż, że facet?
OdpowiedzUsuńMożliwe, Bet, że poprawił sobie wnętrze!
Usuńcałuski
faceci widzą miskę i od razu...jedzonko,hahaha
OdpowiedzUsuńa wiesz,że najczęściej taka śmierć ,jest największym zagrożeniem?P
pozdrówki
Sugerujesz, Smoczko, tu jakieś psie nawyki naszych panów! A taka śmierć działa może źle na małżeństwo, ale na męski testosteron wyśmienicie.
Usuńbuziulki
ależ skąd,skojarzyłam tylko,że maseczka była w miseczce...P
Usuńale nie zaprzeczysz,że mężczyzna to wzrokowiec,ładne jedzonko,to dobre jedzonko...haha
a tam testosteron...P
Oczywiście! Sam pitraszę i dbam o tzw. estetykę potraw.
Usuńi połowę zostawiasz na ...maseczkę...P
Usuńa co do śmierci,to ona zjawia się często,przy kryzysie męskim wieku średniego i przy pełnym portfelu tegoż delikwenta....P
Na maseczkę to raczej nie, niw zdążyłbym, bo waruje przy ,nie moja psiunia, bo niby jej sie należy! Co do P. Smierć, to, owszem pojawia się, ale jedynie w sennych fantazjach!
Usuńhahaha,no niekoniecznie...niekoniecznie,nie bron już tak swoich...P
Usuńale swoją drogą,popieram fantazje...jak najbardziej...
pozdróweczki
Nietrudno o fantazję,
Usuńgdy się ma pieniądze,
trudniej o pieniądze,
gdy się ma fantazję.
Dziękuję za odwiedziny na moim blogu. :) Pewnie omyłkowe bo mam na imię Dorota nie Karolina ale cóż, pomyłki się zdarzają. :) Co do obrazków, nie skomentuję. Jestem szczęśliwą rozwódką, przez taką paszczurowatą ,,śmierć" właśnie. :P
OdpowiedzUsuńPardon, Dociu, już sie poprawiam! Rozwód też kiedyś zaliczyłem i uważam, że to nieciekawa impreza.
Usuńukłony
Synowa dzwoni do teściowej i pyta:
OdpowiedzUsuń-Mamusiu, jak się dziecko zesra to przebiera ojciec, czy matka?
-Teściowa odpowiada:
-Oczywiście, że matka!
Na to synowa:
No to mamusia się zbiera i przyjeżdża,
bo synuś tak się napierdolił, że do kibla nie trafił.
Smakowita ta maseczka, no i śmierć gut gut
Rewanżuję Kacprze się klejnym małzeńskim dowcipem:
UsuńŻoneczka wyjechała na parę dni do rodziny i zostawiła mężusia samego w domu. Gdy powróciła, to ujrzała istny "sajgon": niepozmywane talerze i naczynia, wszędzie zalegają butelki po piwie i wódce, a ubrania, oczywiście na dywanie. Mężuś już nawalony zalega w łóżku i pociąga i z gwinta!
- Józek, jka ty mi to mogłeś zrobić?!!!
- Ależ, Zosiu, to nie ja, to krasnoludki!
A tu nagle głosik szza pieca:
- Józek, nie pitol!!!
serdeczności
No właśnie. O tym pomyślałem kiedy go dzisiaj ponownie przeczytałem. Nu ale mleko sie rozlało, trzeba go wychlipać.
UsuńI kolejny:
UsuńMałżeństwo pokłóciło się i idą spać.
Mąż mówi do żony:
- Dobranoc, matko ośmiu wrzeszczących bachorów!
- Dobranoc, ojcze jednego z nich!!!
No cóż, człowiek jest z natury leniwy, tedy lubi być dumny z sukcesów innych. Wyobrażam sobie takiego ojca wychodzącego na spacer z rodziną. No chyba, że ożenił się z góralką, która każdemu synowi dała na imię Jasiek.
Usuń"„Z ojcostwem ma się chyba podobnie jak z małżeństwem, żeby się udało, trzeba mieć do niego powołanie"”- Nathalie Sarraute
UsuńOj, uśmiałam się!
OdpowiedzUsuńO to dokładnie mi chodziło, DD!
Usuńściskam
Jakie to teraz wszystko praktyczne
OdpowiedzUsuńi na twarz i do zjedzenia to samo
Zacuytuję Ci, Atalio, stary dowcip:
UsuńW przedszkolu dziewczynka podgląda chłopczyka jak siusia...
- O jejku! Jakie to praktyczne! Przyodrobinie wyobraźni można zredagować dorosłą wersję tego dowcipu!
serdeczności
Niezła ta Śmierć. Małżeństwo, to jest coś, czego nikt już dzisiaj nie traktuje poważnie, ale jest się przynajmniej z czego pośmiać.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
"Małżeństwo funkcjonuje najlepiej, gdy obie strony pozostają odrobinę niezamężne" - Claudia Cardinale
Usuńukłony
Witaj :)
OdpowiedzUsuńDwa w jednym, ale pożytek :) przecież, to dla dobra dwojga kochających się ludzi :)
Pozdrawiam mile na jesienny czas :)
Ujmuje mnie i rozbraja Twoje stanowisko w tej sprawie, Morgano!
UsuńA ja się przygotowałam na post o żarełku:( Hm... w sumie- głodnemu seks na myśli Klaterku, no nie?
OdpowiedzUsuńA nie masz takiej fajnej śmierci w męskim wydaniu?
Drap delikatnie po kiniolu:)
Tak, konkretnie o żarełku, to pewnie jeszcze będzie. Natomiast Pan Śmierć też dla Ciebie się znajdzie!
Usuńbuziule
łał- ale tak samo seksowny, plizzzz:):):)
UsuńHmmmm.... może też buziulka?:)
Na buziulka jest tak sasmo łasy jak na czekoladę z orzechami
UsuńObśmiałąm się...
OdpowiedzUsuńTakie właśnie, Andante, były moje wredne intencje!
OdpowiedzUsuńtulę niezmiennie
Nie brzmi to jak reklama małżeństwa :)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Czy małżeństwo potrzebuje reklamy?!!!
UsuńTaka maseczka to samo zdrowie :)
OdpowiedzUsuńDla ciała od zewnątrz, jak i od wewnątrz ;)
Pozdrawiam z Dąbrowy !
Tak, to wnętrze jest najważniejsze!
Usuńbuźki