Już
od końca lat 60 ubiegłego wieku, byłem zagorzałym czytelnikiem,
krakowskiego wówczas, tygodnika „Przekrój.” Na ostatniej
stronie była moja ulubiona rubryczka o nazwie, o ile sobie dobrze
przypominam, „Humor w krótkich spodenkach”, który zawierał
„wypisy” ze szkolnych wypracowań.
Wyimki te są zdecydowanie
komiczne, natomiast warto zastanowić się nad ich przyczyną. Być
może owe „złote myśli” wynikają z nagminnego nieuctwa,
leserstwa czy chorobliwej alergii na jakąkolwiek wiedzę.
Chociaż
byłbym skłonny postawić pozornie paradoksalną tezę, że są to
próby samodzielnego myślenia naszej dziatwy uroczej i
przystosowania się do upragnionego świata dorosłych. Być może
wchodzą tu w grę niedostatki metodyczne w nauczaniu. Oceńcie sami.
Materiał
wybrałem z obowiązkowych lektur szkolnych, jako że szlachetny
zawód nauczyciela - polonisty uprawiałem (podobno z niezłym
skutkiem) przez ponad dwadzieścia lat.
Jan Kochanowski (1530 –
1584)
Kochanowski
stara się uderzyć w najczulsze miejsca szlachcica.
Kochanowski
nie mógł znieść śmierci Urszulki, usiadł pod lipą i spłodził
19 trenów.
Jan Chryzostom Pasek
(1636 - 1701)
Pasek
dobrze czuł się na wsi, lubił zwierzęta i dlatego się ożenił.
Ignacy Krasicki (1735 –
1801)
Jednym
z nałogów szlacheckich w XVIII wieku było pijaństwo, któremu
Krasicki poświęcił wiele czasu i wysiłku.
Aleksander Fredro (1793
- 1876)
Wacław
kochał Klarę przez dziurę w płocie.
Adam Mickiewicz (1798
- 1855)
Mickiewicz spotykał wielu ludzi, od których zawsze coś wynosił.
Adam Mickiewicz był rzeźnikiem radykalnych idei społecznych.
Przeciwnicy Adama Mickiewicza zarzucali mu, że sprowadza do Polski reumatyzm.
Adam Mickiewicz wykończył szkołę w Nowogródku.
Cnota
zatopionych kobiet i dzieci pływała po jeziorze Świteź w postaci
białych lilii.
Tadeusz
myślał, że owa panna za stołem to dziewica, ale to niestety była
Telimena.
Stolnik
padł na miejscu trupem. Później bardzo żałował swego czynu, ale
było już za późno.
Jacek
Soplica szukał zapomnienia pod zakonnym habitem.
Jacek Soplica schował się pod sutanną i tam odnalazł swoje powołanie.
Często spotykamy Soplicę z "Pana Tadeusza" w sklepie monopolowym .
Juliusz Słowacki (1809
- 1849)
Z Paryża uciekł Słowacki do Włoch, aby pomyśleć.
Kirkor
poszukując cnotliwej żony, załamał się na mostku i poszedł do
wdowy.
Mickiewicz &
Słowacki
Maria Konopnicka (1842 - 1910)
Wiersze,
które pisała Konopnicka, przedstawiały obraz nędzy i rozpaczy.
Henryk Sienkiewicz
(1846 - 1916)
Nel
nałożyła mu piersi na głowę i spokojnie usnęła.
Skrzetuski dzięki kolegom miał wiele dzieci.
Tytułowymi bohaterami "W pustyni i w puszczy"
są : pustynia i puszcza.
Danuśka weszła na ławę i zaczęła grać na lutownicy.
Aleksander Głowacki to panieńskie nazwisko Bolesława Prusa .
Karusek lubił suczki a najbardziej Anielkę.
Ślimak
był pantoflarzem, ale w niedzielę zakładał buty z cholewami.
Wokulski
zakupił klacz od Krzeszowskiego, aby później prosić o jej rękę.
Stanisław
Wokulski wrócił z wojny bułgarsko-tureckiej z podniesionym
interesem, ale mimo tego panna Izabela go nie chciała.
Wokulski
pragnął od Izabeli tylko uśmiechu i uścisku ręki, dlatego ona
wolała innych mężczyzn.
Gabriela Zapolska (1857
- 1921)
Zapolska
napisała, że Hanka za żadne pieniądze nie odzyska cnoty. I miała
rację.
Pan Dulski był sterylizowany przez żonę.
Stefan Żeromski (1964 - 1925)
U
Żeromskiego ludzie dzielili zapałkę na czworo i też im się
zapalała
Tytuł
dzieła Żeromskiego "Siłaczka" świadczy o
kulturystycznych zamiłowaniach autora.
Władysław Stanisław
Reymont (1867 - 1925)
Antek
ciężko pracował rękami, a Boryna językiem.
Stanisław Wyspiański
(1869 - 1907)
Osobiście
uważam, ze "Wesele" napisał Wyspiański.
Irena Jurgielewiczowa
(1903 – 2003)
W książce Ten Obcy najbardziej podobał mi się Zenek, bo był głównym bohaterem i bez niego nie byłoby książki.
Mój
ulubiony Ciąg Dalszy wkrótce nastąpi, tyle, że z drugiej strony
belfrowskiego biurka.
Też będzie śmiesznie, ale i trochę
straszno!
Przybij piatke! Przekroj Eilego to bylo to! Pozniej przestalam czytywac, bo albo moj gust albo sam Przekroj sie zmienil i przestal mi sie podobac.
OdpowiedzUsuńA dzial nazywal sie Satyra w krotkich majteczkach, o ile mnie pamiec nie myli, bo wujek Alzheimer lubi mnie ponad miare.
Poślij Alzheimera po flaszkę... Warto się napić na okazję tak świetnie zaczętej znajomości!
OdpowiedzUsuńściskam chędogo
Wydaje mi się, że ta rubryka w Przekroju to: "Humor zeszytów szkolnych".
OdpowiedzUsuńW jednym z kobiecych pism "Przyjaciółka" albo "Kobieta i Życie" była rubryka nazwana: "Satyra w krótkich spodenkach" lub "satyra w krótkich majteczkach"...coś w tym rodzaju.
Ta rubryczka "z krótkimi majteczkami" właśnie była w "Przekroju".
OdpowiedzUsuńserdecznosci
Nie, Andrzej, Bet ma racje, to bylo w Kobiecie i zyciu, a w Przekroju Humor zeszytow szkolnych. A jednak Alzheimer! Sprawdzilam u wujka gugla.
UsuńWujek Gugiel forever!
UsuńTak, Pantero, mamy rację. Ja to pamiętam nawet bez Gugla!
UsuńDawno temu, pisałam tekst o Przekroju
http://polska-peerelu.blog.onet.pl/2010/04/26/gazety-z-tamtych-lat-2/
Hi, hi... Co innego wujek Gugiel, który jest mężczyzną. Chłop chłopu rację przyzna, ale, żeby kobieeeeeeeecie? ;)
UsuńTwój tekst o "Przekroju", Bet, wzruszył mnie... Ech ta moja wczesna młodość...
Usuńha! umarlam - te cytaty to twoje zbiory czy zbiory z "zeszytow " z przekroju? pozdrawiam - przyszlam tu poprzez gabi gabi - klamka bez drzwi
OdpowiedzUsuńPerełki te, Klamko, znalazłem w necie. Osobiście dokonałem tylko wyboru.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i zapraszam
a czytałam "Przekrój" i tę rubryczke z wypisami z zeszytów,zapamiętałam taki jeden nawet (starzeję się,to pamiętam co było dawno,a co tydzień temu nic a nic...P)
OdpowiedzUsuńto zacytuję:
"ksiądz Robak miał wyrzuty po mordzie"....:P
a Ty Klaterze super zbiór tych "diamencików" zrobiłeś,haha
zmarszczek mimicznych mi cholerka przybyło po tych:
Usuń"Stolnik padł na miejscu trupem. Później bardzo żałował swego czynu, ale było już za późno.
Ślimak był pantoflarzem, ale w niedzielę zakładał buty z cholewami.
Wokulski pragnął od Izabeli tylko uśmiechu i uścisku ręki, dlatego ona wolała innych mężczyzn."
hahaha...a zresztą wszystkie bomba!
Dzieciątka, Smoczko, nawet w tych lapsusach są zawsze przeurocze!
Usuńcmoczki dla Smoczki
Kilka innych "cukiereczków;
Usuń"Ludzie pierwotni nie mieli ani ubrań ani mieszkań, tylko dziurę na przepuszczenie dymu. Aby załozyć rodzinę posługiwali sie bardzo prymitywnymi narzędziami".
Alkoholik nie może mieć dzieci, bo się trzęsie".
"WEieśniaczka doiła krowę i ryczała wniebogłosy".
Przy tych padłam i muszę wrócić jutro doczytać resztę, bo umrę ze śmiechu:
OdpowiedzUsuńNel nałożyła mu piersi na głowę i spokojnie usnęła.
Skrzetuski dzięki kolegom miał wiele dzieci.
Tytułowymi bohaterami "W pustyni i w puszczy"
są : pustynia i puszcza.
Danuśka weszła na ławę i zaczęła grać na lutownicy.
:-))))
Nawwet pzry tej okazji dzieci pobudzaja nas do ser4decznego śmiechu. Spróbujmy im sie zawwsze w tym odwzajemnić!
Usuńuściski
śmieszne te przykazania ucznia :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Natomiast życie ucznia przy przecietnym ciele (pedagogicznym, ofkors) nie zawsze jest śmieszne!
Usuńpozdrawiam
Pamiętam dobrze tamten Przekrój i jego ostatnią stronę.Uściski poranne.
OdpowiedzUsuńTo jse uż, Paczucho, ne wrati...
Usuńbuziole
Klik dobry:)
OdpowiedzUsuń"Kobietę i Życie" zawsze zaczynałam czytać od ostatniej strony, na której była "Satyra w Krótkich Majteczkach". Mam jeszcze w piwnicy wycinki z tą rubryką. Fajny jest rysunek chłopczyka, któremu z kieszeni wystaje proca. Zawsze był taki sam rysunek, tylko kolor tła się zmieniał. Chyba pod koniec lat pięćdziesiątych ta rubryka się pojawiła.
Pozdrawiam serdecznie.
Pod koniec lat 50, Ello, byłem przedszkolakiem (uczniem I kl. stałem sie w 1959r.), jednakże czytam od 5 roku życia. Moja mamusia prenumerowała "babskie" pisma, a zatem możliwe, że tę rubryczkę juz wtedy czytałem.
OdpowiedzUsuńtulę mniej więcej czule
Pardon lapsus! Stefan Żeromski urodził sie w 1864 r. Teraz dopiro to zauważyłem!
UsuńCóż... Uśmiałam się do łez. Przypomniałam sobie własną przygodę z czasów szkolnych. Wpadkę zauważyła polonistką i zareagowała śmiechem. Dopiero później klasa skojarzyła ( widać jak ich mój referat interesował)Hi, hi, hi.... Do tej pory to wspomnienie budzi mój uśmiech, a brzmiało to coś w stylu:
OdpowiedzUsuń"Na tym przyjęciu doszło do stosunku Miskiewicza i Słowackiego."
Naprawdę komiczne, DD! Jako bonus dla Ciebie moja fraszka:
UsuńNiejaki Dzięcielin
Och cudowne wzloty poetyckiej weny,
Gdzie bursztynowy świerzop, gryka jak śnieg biała...
Na cnotę Pana Tadzia wdzieki Telimeny,
Na panieński rumieniec Dzięcielina pała!
całuski
dla mnie Mistrzem poczucia humoru /jako patentem na życie/ jest Stasiek Grzesiuk /RIP/... nie byłem w aż tak popierdolonej sytuacji, jak On, ale bywałem w mniej popierdolonych /aczkolwiek przykrych/ i zawsze sobie wtedy myślałem "Stasiek miałby na to wyjebane, umiałby się wtedy bawić"... sam się wtedy bawiłem i dlatego zostałem Mistrzem Zen... bez papierów /tzw. "inka"/, bo jak się przekonałem, ci co dają papier, sami nań nie zasługują...
OdpowiedzUsuńpozdrawiać jak zwykle, niezwykle serdecznie...
pacia i bulba :D...
Pamiętaj zawsze, Ptr, że z humorem nie ma żartów!
OdpowiedzUsuńpacisko
czytalam rowniez "Przekroj"zaczynajac od ostatniej strony rzecz jasna. Byly tam rowniez zamieszczane wiersze satyryczne. Pana Kerna miedzy innymi . Niektore do dzis pamietam .Wierszyki . Bo jak mi trudno bylo jakowaz poezyje zapamietac w szkole to glupotki mi same jakos do glowy wchodzily..))
OdpowiedzUsuńGłupotki, Renatko tez działaja nieźle na cerę lub na syna!!!
OdpowiedzUsuńNo i fajnie, ale ja jako stary belfer już wysiadam, bo większość znam:):):) Natomiast Twoja oprawa przytaczanych uczniowskich wypocin jest znakomita
OdpowiedzUsuńNiby takie głupiutkie, Jaskółko, ale coś tam na dnie... Maja jednak swój nieodparty urok!
Usuńbuziuleczki
Witaj ;)
OdpowiedzUsuńTakie humory zawsze wyjątkowo rozbawiają, bo czasy szkolne to szczególne lata.
Moja córka w szkole średniej nazbierała zabawnych cytatów nauczycieli całe mnóstwo, ubaw po pachy :)
Pozdrawiam serdecznie :)
O cytatach nauczycielskich będzie, Morgano, w nastepnym poście. Zastanawiam, które z nich są smieszniejsze?!
Usuńściskam i pryskam
Życie to najlepszy nauczyciel..
OdpowiedzUsuńNajpierw podkłada nogę. Następuje sprwadzian wysiłkowy.
Delikwent się podnosi ... i tym razem pchnięcie do przodu i ta ciekawość, jak daleko poleci...
Szkoła to zabawa, miło wspominam moje L.O. - babiniec....
ubaw po pachy.
Twoje poczucie humoru lewituje, jest niesamowite ..
Pozdrawiam
http://kadrowane.bloog.pl/
Moje liceum było elitarne (wytypowano po jednym w każdym mieście) z zabójczo podniesioną poprzeczką, dwa egzaminy wstępne, poprzedzone konkursem świadectw ukończenia podstawówki. Od początku lat 60 mój rocznik (1952) był przdmiotem przeróznych eksperymentów.
UsuńNa szczęście w porę udało mi się nieco zgłupieć, co wyszło mi chyba na zdrowie!
serdeczności
Z całą pewnościa choroby w tym nie ma, zresztą to widać zupełnie rozebranym okiem - haha:)
UsuńPozdrawiam
http://kadrowane.bloog.pl/
Czyli, że nie jest to złudzenie optyczne?!
Usuńhihihi..., ale się uśmiałam, a najbardziej z Soplicy...
OdpowiedzUsuń"Jacek Soplica szukał zapomnienia pod zakonnym habitem.
Jacek Soplica schował się pod sutanną i tam odnalazł swoje powołanie.
Często spotykamy Soplicę z "Pana Tadeusza" w sklepie monopolowym".
A ja znalazłam jeszcze takie coś:
"... nie wiem, czy pan pamięta, że Anna Karenina poszła do klasztoru, bo nie chciała wyjść za Wołodyjowskiego. a wtedy Kmicic chwycił swój róg bawoli, cętkowany, kręty i powiedział 'ogary poszły w las'. ciemno się zrobiło w piwnicznej izbie, gdy Boryna zataczając się wpadł w objęcia pani Dulskiej, która wzięła go za Zbyszka z Bogdańca (a to był Maciej Chełmicki). Chwyciwszy za głowę Rzeckiego, zrobił taką awanturę o Basię, że pan Tadeusz krzycząc 'quo vadis?' wpadł do Jeziora Bodeńskiego. na szczęście Jagienka, która była tam za chlebem, zapaliła Latarnika przy pomocy ogniem i mieczem, i odjechała wozem Drzymały, który należał do Faraona. taka była historia żółtej ciżemki."
To się nazywa streszczeniem chyba... ? :))
A z tego też się uśmiałam (znaleźne w necie)...
"Serce zdrowego człowieka powinno bić 70 do 75 minut".
Pozdrawiam wesolutko.
Przytoczony przez Ciebie, JaGo, miszung skutecznie powala z nóg, z uma toże... Podejrzewam, że istotnie coś takiego kłębiło się i kiełbiło w biednych uczniowskich łbach!
UsuńNiezłe jest też to:
"Przed karmieniem piersi należy wygotować przez pół godziny w celu dezynfekcji"!
tulę ochoczo
dobre z tą piersią... ha-ha
UsuńKlaterku pozwoliłam sobie zamieścić tego posta na swojej tablicy na FB, jest SUPER!! :)
Buziole.
Genialne skróty myślowe :))) Uśmiałam się do łez!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
dzieci są genialne z natury, Ma Pioruniasta! Nie obciążają je ani wiedza ani doswiadczenia.
Usuńukłony
Na początku mego blogowania wypisałam z zeszytów uczniów śmieszne zdania (ale mi się rymnęło). Z "Zemsty" pamiętam, że Papkin podlecał się do Klary, Papkin mówił o sobie: Jestem Papkin- lew polarny; z "Pana Tadeusza": Gerwazy był słynnym uczonym; z "Krzyżaków, że Danuśka narzuciła Zbyszkowi haleczkę na głowę. Musiałabym odszukać ten post i trochę się pośmiać.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam.
Dobrze, Anno, że to zdrowy i serdeczny żmiech zawodowy!
Usuńserdeczności
oj tam, oj tam! to po prostu skróty myślowe! dzieciom zawsze się spieszyło.
OdpowiedzUsuńbuzinki:)
Śpieszyło im się, Ewo, do... dorosłości. W swej sancta simplicitas nie miały pojęcia w co się kiedyś wpakują!
OdpowiedzUsuńściskam czule
Ale biografie sławnych pisarzy przeważnie nie nadają się na lektury szkolne, a ich życiorysy nie są godne naśladowania. :)
OdpowiedzUsuńDla czytelnika, a nawet dla krytyka literackiego, Mantis, życie osobiste twórców, ma znaczenie co najmniej drugorzędne. Ważna natomiast jest ich twórczośći i to właśnie powinno być nawet wywracane od podszewki. Pogląd, że życie prywatne artystów (w tym literatów) ma znaczący wpływ na ich twórczość, nie zawsze , a raczej rzadko sprawdza się jako reguła!
Usuńukłony
Tytułowymi bohaterami "W pustyni i w puszczy" są : pustynia i puszcza.
OdpowiedzUsuńNo chyba zgadzasz się z tą tezą! Ciekawe, jakie było pytanie, bo coś każe mi podejrzewać, że właśnie o TYTUŁOWYCH, a nie głównych bohaterów ;)
Żeromski miał wizję szklanych domów i nie mylił się, szklarnie są bardzo dochodowe.
No, tutaj już mamy do czynienia z kimś, kto myśli samodzielnie, czyż nie? ;)
Pamiętam doskonale stary "Przekrój". To, o czym mówisz, to po prostu "Humor z zeszytów" - jedna z rubryczek na ostatniej stronie. Pamiętam i inne, jak "Prosimy nie powtarzać", "Heca hecą", czy "O Wacusiu". No i nieśmiertelny Ludwik Jerzy Kern!
Pozdrawiam
Humor zeszytów ma swój specyficzny wdzięk, natomiast humor nauczycielskich wpisów do osławionych dzienniczków to już zupełnie inksza inszość. Bedzie o tym już jutro!
UsuńAndrzej jesteś niesamowity! ;-) Poprawiasz zawsze humor!
OdpowiedzUsuńJak czytałam ripostę Fredy prawie spadłam z krzesła ;-)))
Może i Ulo jesteś brzydulą, ale duszę masz piękną!
Usuńpozdrówka
Zawsze lubiłam humor z zeszytów szkolnych :))) Choć dziś już mniej, bo współczesny humor szkolny jest zdecydowanie inny, a do tego najeżony błędami i niechciejstwem (to pisze niedoszła nauczycielka, która w ostatniej chwili doznała oświecenia, że to jednak nie to, co chciałaby w życiu robić). Te zaś wymienione powyżej hasełka to prawdziwe perełki. Aż sobie poczytam jeszcze raz :)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Też "w tym temacie" straciłem, Ken.G orientację, bo nie nauczam już od 20 lat! Le wróciłbym do tej profesji już od jutra...
Usuńściskam
Andrzejku dziękuję, uśmiałam się tak serdecznie. Buziaczki
OdpowiedzUsuńTen, kto się śmieje, Alinko, będzie podobno długo żył. Z drugiej strony jednak, ten , kto w tym kraju długo żyje, to chyba nie ma nic do śmiechu!!!
Usuńściskam, tulę niezmiennie i czule
ALE UCZTA !!! uwielbiam się śmiać
OdpowiedzUsuńdzięki - to lepsze niż chałwa
ojjjjjj - no nie mogę
Będzie, Malinko, mój ulubiony ciąg dalszy!
Usuńbuźki
z mojej branży najśmieszniejszy cytat pochodzi z pierwszych lat pracy i dotyczy mojego przesympatycznego szefa. Wtedy opisy techniczne przepisywały maszynistki. Punky trzeci opisu URZĄDZENIE TERENI - oj dokuczaliśmy szefowi - a jak to pan inżynierze Terenię urządził, hę ?
OdpowiedzUsuńMieszkanie własnościowe, samochód, kierownicze stanowisko, wyjazdy zagraniczne... Któraż Terenia by nie uległa?!
UsuńDzięki za rozśmieszenie. Najfajniejsze kawałki w częściach dotyczących Sienkiewicza i Prusa.)))))))))))))))))))
OdpowiedzUsuńO nich też będzie wkrótce... Podobnie, choć z drugiej strony katedry!
Usuńserdeczności
Ach, jak miło znów pośmiać się przy starych dobrych dowcipach ze szkoły. Szkoda, że legendarny Przekrój znika, chociaż mam nadzieję, że jeszcze się podniesie.
OdpowiedzUsuń