czwartek, 6 lutego 2014

"Samotności, jakaś ty przeludniona!" - St. J. Lec

     Jakże często doskwiera niektórym samotność. Często mają ją na własne życzenie na przykład wilki - samotniki, którym całe życie przebiega na walce o władzę i inne wymierne materialnie dobra!
    Ta materialna wymierność! Ot, pieniądze, pieniądze, pieniądze.... Starożytnym Rzymianom pieniądz nie śmierdział, niejakiej Marylin Monroe w ogóle nie przynosił szczęścia, lecz wyłącznie... zakupy, a wielu, oprócz seksu, zaborczo ogarnia ta właśnie wredna żądza pieniądza.
    Dawno, dawno temu, przestrzegali już przed tym Indianie z plemienia Cree:

Dopiero, gdy uschnie ostatnie drzewo,
Kiedy ostatnia rzeka zostanie zatruta
I, kiedy ostatnia ryba zostanie złowiona,
Zrozumiemy, że nie możemy jeść pieniędzy!

    A samotność wywodzi się bezpośrednio z tej ułomności ludzkiego charakteru, która powoduje brak umiejętności, a także i chęci do tego, aby np. łamać się chlebem i dzielić się nadzieją... A przecież szczęście znaleźć można tylko wśród ludzi, którym skłonny jesteś cokolwiek im dać od siebie, a oni za to potrafią ci, nawet z nawiązką, czymkolwiek się odpłacić 
    Szczęście ponadto jest specyficznym matematycznym paradoksem, bo to jedyna rzecz, która się mnoży, gdy ją dzielisz!

    Inna sfera naszego życia  nie może obyć się bez wzajemności czyli tej właśnie umiejętności dzielenia się, wszystkim, co masz w sobie dobrego. To wieczna i wszechpotężna... miłość!
    I tu wskazówka praktyczna Zamiast codziennie wysyłać swej ukochanej ogromny bukiet przepięknych róż, to sam spróbuj wyhodować jedną taką różę. Wręcz ją potem osobiście swej wybrance. Daru serca nie zastąpią żadne pieniądze.

    I tak koło się zamyka. Nie zapominajmy też o tym, że dobry Bóg uskrzydlił ptaki, aby mogły się wzbić wysoko, wysoko, ponad to, co ziemskie. Natomiast człowiek po to został obdarowany przez Niego najwyższymi uczuciami, aby, od czasu do czasu, swobodnie szybować ponad tym, co ludzkie!

    Na koniec odrobina prywaty. Jeżeli ktoś skomentuje ten tekst jako landrynkowy, tego każę oblać miodem i wytarzać w czekoladzie!!!

57 komentarzy:

  1. Wyjątkowo ,,landrynkowy" tekst Andrzeju hehe. Zresztą podzielam to co tu napisałeś ale człowiek jest tylko człowiekiem a niestety my nie indianery jeno jesteśmy skazani na to by groszem płacić, dobrze jak ktoś ma czym płacić za róże. A bieda czasem niezawiniona wpędza ludzi w samotność. Ech gdyby wszystko było takie łatwe jak to pisanie. Znam trochę życie. Trochę dłużej tu żyję..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Bieda jest sama z siebie nauczycielką i podporą filozofii. Bo do czego filozofia nakłania słowami, do tego bieda zmusza w praktyce". - Diogenes z Synopy
      Toteż dzięki biedzie też można się dokształcić!
      kusiole

      Usuń
  2. o to to, bardziej cenię umycie podłóg niż kupienie czekoladek

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sugeruję, Klarko, aby czekoladki... potem. Ewentualnie naparstek cassis czyli francuskiego likieru z czarnej porzeczki.
      bon apettit et bon sante!

      Usuń
  3. niejaki Henry Louis Mencken stwierdził kiedyś, że "Miłość to złudzenie, że jedna kobieta jest inna, niż wszystkie pozostałe", zaś w innym miejscu "Zastrzegam sobie prawo do bycia człowiekiem samotnym"...
    kot Jinks nieustannie walczył o to prawo ganiając myszy miotłą, a gdy wreszcie dogonił je i zatłukł, wtedy dopiero poczuł gorycz tego, o co tak walczył...
    ale tak między nami chłopami, to przyznasz Andrew, że czasem lepszy jest święty spokój celebrowany w samotności, niż najwspanialszy seks z kochaną i kochającą kobietą...
    bulba :)...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co do ostatniego, to w większości, Piotrze, zgadzam się z Tobą. Jest jeszcze inne wyjście - odrobina dobrej gorzałki z równie dobrym przyjacielem!
      pacia

      Usuń
  4. Landrynka. Mówię to wyłącznie po to aby załapać się na tarzanie w czekoladzie:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pieszczoszka i łakomczucha... I jak Cię tu nie lubić?!
      buziule

      Usuń
  5. Powiem ja tu
    rzecz nienową,
    ważna ludzka...
    kontaktowość.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Znam aż za dobrze te ważne pakty,
      Gdy dzięki kontaktom
      Przychodzą... kontrakty!
      ukłony, JanToni

      Usuń
  6. Landrynki, miód, czekolada, szczęście, dobro, przyjaźń - moje klimaty!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dodałbym jeszcze, Różo, betoniki na zimno w polewie z polewaczki...
      buźki8

      Usuń
  7. Sultanski krem! Az mdli z przeslodzenia ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kaszanka z miodem, to dopiero hicior na całą Unię!!!
      uściski

      Usuń
  8. Klik dobry:)
    Landrynkowo nie skomentuję. Nie znoszę niczego, co landrynkami zalatuje :)))

    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Landrynki doskonale, Ello, rymują mi się z... blondynkami. Chyba podobne smaki...
      całuski smaczne

      Usuń
    2. Acha, zapomnieliście, że to cukierki naszego dzieciństwa? Bardzo pożądane, zwłaszcza te białe o migdałowym smaku... Z rozpuszczonych w wodzie landrynek powstawał napój, który wzbudzał bardzo pozytywne emocje u dzieciarni. Landrynki mają wartość sentymentalną!

      Usuń
  9. No i co z tego ,ze landrynkowo. Zeby jeszcze nauczyc sie mowic o tym co w duszy gra....
    Wlasnie - mnie sie podoba, bo co prawda wszyscy o tym wiemy o czym piszesz a kto sie stosuje.??

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Te najprostsze, najpiękniejsze uczucia, Renatko, powinny być zawsze wyrażane najprościej i najpiękniej!
      Ale to, rzekomo, obciach!
      tulę czule

      Usuń
    2. Reniu - wszyscy o tym wiemy o czym Andrzej pisze. Xe stosowaniem się do tego są pewne problemy. Najlepszy trunek spożyty w nadmiarze - może przynieść skutki opłakane.
      Bardziej przykre jest to, że wiedząc to - tak mało o tym mówimy. Nie wiem, czy zauważyłaś różnicę pomiędzy filmami polskimi i amerykańskimi? Filmami tzw. rodzinnymi - otóż w amerykańskich filmach bohaterowie prawie bez przerwy oświadczają komuś, że go kochają. I wcale nie dotyczy to relacji damsko-męskich. Po prostu, tata zapewnia zbuntowane dziecko, że je kocha - i tak dzieje się w różnych konfiguracjach. A u nas? Nie potrafimy o tych uczuciach swobodnie mówić.
      Andrzej prostymi słowami o tym opowiedział - Ale nawet On, chyba miał jakieś wątpliwości - bo natychmiast zakończył tekst pisząc coś o landrynkach.
      Dlaczego rzeczy tak oczywiste nabierają w naszych oczach wyglądu i smaku landrynki?
      Andrzeju, naprawdę żal mi tych, którzy uważają, że to obciach, chociaż sam mam opory w tym tonie i duchu coś napisać.

      Usuń
  10. Człowiek jest jak osioł, idzie do przodu jak widzi marchewkę, albo jak z tyłu batem go dźgają. Dlatego okresy samotności przeplatane miłością są niezbędne. Bo nic tak nie smakuje jak grzybek w occie po landrynce, albo na odwrót ... ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kiedyś, Andrzeju, przeczytałem pewną opowiastkę:
      " Na polnej ścieżce leżał porzucony flet. Przechodzący osioł obwąchał ten dziwny przedmiot, a następnie, za przeproszeniem, pierdnął w niego tak mocno, że instrument wydał taki dźwięk wobec którego nawet drzemiące słowiki oniemiały!, Nikt jednak nie zdawał sobie z tego sprawy, że nastąpił najpiękniejszy moment w życiu osła jak i fletu!".
      Cieszmy się takimi momentami!!!

      Usuń
  11. jak ja dawno nie jadłam...landrynek,nadziewane lubię...kiedyś były takie jakby omszałe,na wagę...i zjadłabym je teraz...w samotności ,tylko ja i...landrynki...hahaha
    stuprocentowa zawartość cukru w cukrze...
    całuję Klaterze landrynkowo zatem...jak słodko to słodko,smoki tak maja czasem...D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Smoczej słodyczy mogą dostąpić tylko wybrani (wg chińskiego horoskopu właśnie jestem Smokiem)!
      cmokam Cię równie słodko jak subtelnie!

      Usuń
  12. Tekst nie jest landrynkowy.
    Jest "pisany sercem." I smutkiem.
    :-)

    OdpowiedzUsuń
  13. W imieniu Wielkiej Kapituły
    mam zaszczyt uhonorować
    PRZESYMPATYCZNEGO ARTKLATERKA
    ORDEREM BRATKA ŻYCZLIWEGO

    Z przyjemnością i wdzięcznością przypinam Order !
    Certyfikat do odebrania na blogu "szpakowedrzewo"

    Z poważaniem - kanclerzyca Malina M*

    OdpowiedzUsuń
  14. Pięknie napisałeś o szczęściu - to jedyna rzecz która się mnoży ,gdy ją dzielisz...cudowne -pozdrawiam -Eliza F.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba nie tylko matematycy i poeci kochają takie paradoksy!
      serdeczności

      Usuń
  15. widzę Klaterku, że tekst doczeka Walentynek i będzie wciąż aktualny - nie landrynkowy, ale emocjonalny! pięknie piszesz i mądrze :) niby to takie oczywiste, ale do wielu nie dociera, niestety, dlatego świat mamy jaki mamy :( pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. buziaki i uściski urodzinowe Klaterku wraz z najlepszymi życzeniami :) na fb znów Ci zaprzyjaźniony Doctore Twoją "Dorke" śpiewa na melodię BS :)

      Usuń
    2. Serdeczne dzięki! Dottore ma ode mnie ten przywilej, że może to śpiewać do woli, bo ja już nie mogę ( parodia ta powstała w 1983 r.!).

      Usuń
  16. Samotność- gdyby wszystko było takie łatwe jak to pisanie gorzej wygląda rzeczywistość samo życie miłej niedzieli pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  17. Przedwiosenna depresja skłania mnie do przyjęcia Twojej miodowo-czekoladowej propozycji. Na koniec trochę whisky, żeby się dobrze przyjęło.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To drugie, Dibeliusie, to sprawdzony antydepresant, chociaż...
      ukłony

      Usuń
  18. Jak zdefiniować szczęście,
    miłość obsadzić w ramy istnienia,
    uwierzyć, że prawda - to prawda,
    gdy każdy ma swoją?
    Jak podzielić się tym,
    czego najpewniej nie ma,
    a jeśli... to tylko
    jako kwalifikowana wyobraźnia?
    Wyznawać nową wiarę
    w słowo A.S. Klaterka!
    Za obietnicę
    tarzania w czekoladzie :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Klaterku, jak miło tu u Ciebie bywać i tyle otuchy otrzymywać;-) Buziaki! Krysia

    OdpowiedzUsuń
  20. Leszek z Gdańska do kalendarza zerka -
    Kurczę, jutro urodziny Klaterka!
    Więc ślę prezenty,
    w nich też kwiat cięty.
    I dla zdrowia dobrej whisky kwaterka!


    Wszystkiego najlepszego Andrzeju!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Klaterek tak się tym przejął, że dziś dopiero się obudził!
      Oby nam się...

      Usuń
  21. Ze słodyczy najbardziej lubię kiszone ogórki!
    Piękny tekst, Andrzeju.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też je lubię, tyle, że ich nie jem, a jedynie nimi... zagryzam!
      buźki

      Usuń
  22. Miód i czekolada brzmią zachęcająco. Ale samotność nie ma w sobie nic z miodu i słodyczy i czasem jest się zamkniętym w jej klatce z powodu splotów nieszczęśliwych okoliczności. Są wilki samotniki nie chcący kompanów, ale co jak wokół człowieka pustynia?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kiedyś już chyba o tym wspominałem, że najtrudniej znaleźć człowieka pośród... tłumu!
      serdeczności

      Usuń
  23. Lubię miód i czekoladę, ale to ma się nijak do twojego tekstu. Samotność jest chyba najbardziej przykrym uczuciem jakiego możemy doświadczyć. A najbardziej przykra jest samotność będąc wśród niby bliskich a jakże nam dalekich osób.
    Bardzo mną podskórnie wstrząsnął ten post, ja widzę wokół siebie wielu ludzi, którym pieniądz przysłonił świat. Kiedyś byliśmy blisko , teraz nasze drogi się rozeszły,. Pozdrawiam i zostawiam optymizmu okruszek.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kiedyś, Alinko, mędrzec pewien stwierdził, że dom to miejsce, gdzie nie tylko mieszkasz, ale gdzie Cię również rozumieją!
      ściskam

      Usuń
  24. Serdecznie wszystkim dziękuję, za ciepłe przyjęcie tego tekstu! Niestety, dopiero teraz tu zajrzałem, bo do wczoraj świętowałem (od środy) swoje skromne 62 latka! Przepraszam!

    OdpowiedzUsuń
  25. Ojejku, ale ze mnie gaga ! Składam życzenia uroczo notorycznemu nastolatkowi, życzenia spóźnione lecz Andrzeju "Lepiej późno niż później" :)
    Wszystkiego Nieoczekiwanego!
    Posyłam całusa

    OdpowiedzUsuń
  26. Mnie zdarzają się, Kocico, o wiele większe spóźnienia, choćby tu, na mym blogu! Dzięki gorące a słodkie!
    buzinki

    OdpowiedzUsuń
  27. Andrzeju, nie tak dawno temu napisałam coś o samotności, inspirowanego wierszem J. Twardowskiego. Pozwolę sobie...: http://ela-gruszfeld.blogspot.com/2014/01/idiotka.html

    Dodam, że tej babki nie lubię, wrrr...
    A pieniądze? No cóż, ich brak wcale, a wcale samotności nie przepędza. :)

    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  28. Nie patrz na to, Eluś, patrz na serce!

    OdpowiedzUsuń
  29. Vatulin_ya Mercedes Cabrera Here
    reagoscheckca

    OdpowiedzUsuń