Intuicyjnie...
Wróciłem nareszcie z sanatorium. Wypocząłem, odżywiłem się, pozbyłem się dołujących myśli i ponownie zacząłem się bawić sobą i światem:
Mój skołatany mózg wrócił do swego domku i jest gotowy na wszelka artystyczną kreatywność:
Jeszcze niedawno byłem w głębokim kamienistym dole, rzeczywistość mi skrzeczała, ot, na skraju depresji:
Siedziałem nad do połowy pustą szklanką (optymiści twierdziliby, że do połowy pełną, a realiści, że skurczysyn barman znowu nie dolał) i takie toto chodziło mi po głowie:
- Jestem zupełnie do dupy, do niczego już się nie nadaję, nikt mnie lubi, a żona
w szczególności...
Nagle usłyszałem szept:
- Jesteś wspaniały, jedyny w swoim rodzaju, możesz góry zdobywać, a żona świata poza tobą nie widzi...
- Kto to powiedział?
- To ja,twoja intuicja...
Po chwili:
- Żona chyba naprawdę ma mnie za nic, ignoruje mnie i gardzi mną zupełnie...
- Nie masz racji! Jesteś dla żony wszystkim i słońcem, i chlebem, ona cię wprost uwielbia!
- To znowu ty?!
- Tak, to ja, twoja intuicja...
Po chwili:
- Żona mnie jednak nienawidzi i na pewno odejdzie ode mnie...
- Ależ gdzie tam! Żona cię kocha na zabój i będzie trwała przy tobie do końca na dobre i na złe... Ja ci to mówię, twoja intuicja!
Po chwili wchodzi listonosz z listem poleconym. Kwituję odbiór, a to pozew o rozwód z sugestią mojej winy!
Ja:
- Łożesz, kurwa!!!
Moja intuicja (pełnym głosem, na jednym oddechu):
- Japierdole...
Na szczęście był to tylko senny koszmar. W mym prywatnym reality show świat jest piękny, ludzie są dobrzy, a na Ukrainie bez zmian!
Dobrze,że wreszcie wróciłeś - ubaw po pachy podaje to na FB
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
http://eksperyment-przemijania.blog.onet.pl/
Moja intuicja też się cieszy!
UsuńBuzinki
Taki dialog z intuicją jest bezcenny :)))))) Uśmiałam się jak mrówka! Dobrze widzieć Cię w takiej formie. Tak trzymaj!
OdpowiedzUsuńTrzymam się, trzymam, Bet, choć wolałołbym się puścić!
UsuńCałuski
Po Sanatorium
Oddychać energią pełną wigoru
To sposób na zachowanie humoru
Humor zazwyczaj humorzasty,
UsuńHołubi róże, wyrywa chwasty!
kusiole, Uśka
Ale fajnie że jesteś:-))))))
OdpowiedzUsuńFajnie, że nie w... łajnie, Stokrotko!
Usuńbuziule
Andrzeju, to ja Twoja intuicja. Uśmiechnij się. Nie ma takiego doła z którego nie można się wygrzebać. :)
OdpowiedzUsuńNiby, z pieśni, sokoły, omijam, hej, góry, i lasy i doły!
Usuńserdeczności
Prześliczne.
OdpowiedzUsuńStaram się, An - Ko, ustawicznie!
Usuńbuźki
cha Klaterku - i ja z sanatorium wróciłam tylko deczko wcześniej od Ciebie ... ludzie są piękni , świat jest piękny ... a moje latka bez zmian ;-)
OdpowiedzUsuńJakie tam latka, Malinko! To Klater za niedługo może mieć metrykalny problem!
Usuńcałusy & przytulasy
a ja za niedługo na emeryturkę :-((((((((((((((((((((((((
UsuńKlater tež i to za niecałe trzy wiosny! Taki już ze mnie pierdziel, Haniu!
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńjeszcze raz, bo był byk...
Usuńotóż pies psem, bo skoro pacjent widzi psa, to najlepiej roboczo przyjąć, że pies jest... nie warto się z nim droczyć, bo potem kaftan, pasy, Haloperidol /lub jakieś inne świństwo/ i po co to komu?...
ale jednego mi nie wmówisz, że w sanatorium byłeś wegetarianinem...
/to już nie apropos psa, ale suczek, foczek, świnek, czy jak to się jeszcze inaczej w naszym męskim gronie ten towar nazywa/...
bulba /z rubasznym rechotem :D/...
Wegetarianizm, Piotrze, jest mi równie obcy jak pisiory w cieście
Usuń(z klerykalnym zakalcem)!
Co to Twej tionkaj aljuzji, to i owszem zawieszałem to oko, tędy i owędy...
pacia
No i super, że już jesteś Klaterku, na pewno wypoczęty i uśmiechnięty...
OdpowiedzUsuńTeraz to się będzie działo :))
Buziole.
Nawet, w porywach, JaGo, będzie się armaciło!
Usuńcałuńki
hi, hi, a ja znam armatało
Usuń*
oby nam się dobrze działo
a że działo to armata
oby nam się armatało
:-)
A że armatę drzewiej puszką nazywano, to aby nam się słodko puszczało!
UsuńCieszymy się z powrotu. Cieszymy! Seredczności
OdpowiedzUsuńA jak Klater się cieszy, DD! Like babe on a night jug!
Usuńbuziule
Znowu byłam, jak to mówi mój Przyjaciel, w błędnym błędzie i sądziłam, że chadzasz gdzieś w okolicy stacji benzynowej... a Ty w takich butach?
OdpowiedzUsuńNajważniejsze, że sam potwierdzasz dobre samopoczucie i tego się trzymajmy!
A na jeszcze lepszy stan zdrowia małą głupotkę, spisaną z jakiejś książeczki wydanej przez POW, zostawię:
"Dwaj znajomi spotykają się po długich latach niewidzenia:
- Cześć stary! Słyszałem, że się ożeniłeś.
- Owszem.
- Gratuluję. To musisz być szczęśliwy...
A muszę, niestety, muszę..."
Przytulam, kawkę zostawiam i dobrej pogody życzę, Art A. :)))
Cześć stary!
UsuńSłyszałem że się ożeniłeś. I co, masz lepiej?
- Lepiej może nie. Ale częściej!!!
- O, to pozazdrościć!
Usuń- Czego? Tego, że po ślubie częściej boli ją głowa?!
@Alinka
UsuńW rewanżu, Alinko, jeszcze głupszy dowcipasek:
- Podobno znów sie ozeniłeś?
- Uhm...
- Poważnie, z Żydówką?
- Uhm...
- A teraz szczerze mnie oświeć... Mają one... w poprzek?!!!
- A wiesz, różnie bywa!
buziulki, przytulki
@Leszek
Usuńrzej ożenił się z bardzo ładną dziewczyną, którą bardzo kochał, ale tylko do ślubu... Bo po ślubie przekonał się, że wszystko musi być po jej myśli i że ostatnie słowo musi zawsze należeć do niej. Postanowił poradzić się w tej sprawie swojego ojca.
-Tato, kto według ciebie powinien rządzić w domu? Mężczyzna czy kobieta?
-No, synu, nie odpowiem ci wprost na to pytanie, ale umożliwię ci samodzielne odnalezienie odpowiedzi. Widzisz te sto kur i dwa konie? Dam ci je. Kury załadujesz na wóz, do którego zaprzęgniesz konie. Będziesz jeździł po wsiach w całym kraju, a może i za granicą, pytając się ludzi, kto rządzi w ich domach. Jeśli będzie to kobieta, dasz jej w prezencie jedną kurę. Jeśli mężczyzna, dasz mu jednego konia.
Andrzej postąpił zgodnie z instrukcjami. Po krótkim czasie miał już tylko dziesięć kur, a konie dalej dwa. Zajechał pod kolejne gospodarstwo i zobaczył mężczyznę siedzącego przy drzwiach z fajką w ustach oraz kobietę pracującą w ogrodzie. Zapytał gospodarza:
-Kto rządzi w tym domu? Pan czy żona?
-Oczywiście że ja!-odpowiedział bez wahania gospodarz.
Andrzej zadowolony, że w końcu uzyskał korzystną dla siebie odpowiedź, zaproponował gospodarzowi wybór konia karego lub brązowego. Ten wybrał brązowego, jednak żona poprosiła go na stronę.
-Jednak wezmę karego-zwraca się mężczyzna do Andrzeja po pertraktacjach z żoną.
-O nie, teraz pan nie dostanie konia. Za to weźmie pan jedną z tych kur i da żonie w prezencie.
(skopiowano ze strony: http://potworek.com/dowcipy/pokaz/andrzej-ozenil-sie-z - potwornie dobre dowcipy!)
serdeczności
Czarna sny, biała rzeczywistość. W sumie tak lubię ;)
OdpowiedzUsuńJa natomiast, Tanyu, lubię czarno - białe w kolorze!
Usuńbuziule
Andrzeju - nie chcę wyjść na cholernego samoluba. Ale ten Twój tekst bardzo mi8 się podobał.
OdpowiedzUsuńDowiedziałem się, że moje doły to pikuś!!!
Dziękuję!!
P.S.
Wybacz, ale podejrzewam prowokację.
Bowiem stan, który opisujesz jest stanem naturalnym artysty, którym bez wątpienia jesteś. Muzy potrafią być okrutne. Jedną ręką podrzucają wenę, drugą doła.
Jest jedno wyjście - przestać być artystą. Ale czy to możliwe?
Przestać być artystą, Leszku?! Proszę o inny zestaw pytań!
Usuńp.s. być może już za niedługo odwiedzę Wybrzeże... W poczcie podam Ci ewentualny termin i nr telefonu (chyba go podałem w mym profilu na n-k).
Czekam Andrzeju z niecierpliwością. Ale też i z zaciekawieniem.
UsuńCzłowiek współczesny tyle czasu spędza w tym blogowym (i nie tylko) "matrixie", że doświadczenia z "realu" mogą go zaskoczyć!
Mnie, Leszku, na pewno znów zaskoczy... zima!
UsuńAndrzeju - błagam, nie żartuj z pogody!
UsuńJuż ledwo żyję. W całej Polsce również upały, ale przerywane burzami i opadami. Niestety - musiałem czymś się narazić pani Aurze, bo karze mnie srogo - 30 C w cieniu dwa tygodnie bez przerwy - to naprawdę trudne do wytrzymania.
Teraz Ty zapowiadasz swój przyjazd do 3miasta i sobie pogodę bierzesz za obiekt drwin.
Boję się pomyśleć, co nam tu przywieziesz!!!!
Upał, nadupał czy podupał... Tak czy owak, pogoda niezmiennie dla bogaczy! Ale od czego fantazja notorycznych młodzieńców?!
UsuńNo ale ten pies w lustrze jest całkiem sympatyczny. Nie rozumiem, w czym problem? ;)
OdpowiedzUsuńOwszem, jest bardzo sympatyczny, Nitagerze. Jednakże czarny pies jest także tzw. motywem wędrownym czyli toposem np. w anglojęzycznych horrorach...
Usuńukłony
Andrzej, nie jestes kobieta, wiec wiedziec nie mozesz jak dziala szosty zmysl! Rzekne tylko: Lozesz...!!!!!!!
OdpowiedzUsuń(Sorki, nie mam obecnie polskich znakow, wiec troche smiesznie mnie sie bluzni.)
Pozdrawiam wypoczetego Andrzeja! Hej! :)
Gdybym był kobietą,
OdpowiedzUsuńGdybym był kobietą,
Pomyślałbym sobie,
Że to jednak nie to!!!
Intuicja, Eluś, to niekoniecznie wyłącznie damski wynalazek, podobnie jak... okres. Mężczyżni też to mają, tyle, że w... szyi!
kusiki
Budowa mózgu mężczyzny - Świetna :D
OdpowiedzUsuńDzięki,Nino! Mózgowcy górą!
Usuńpozdrówka
Na zachodzie też bez zmian.
OdpowiedzUsuńWitaj w wirtualnym świecie!
Pozostaje mi, Anno, północ i południe,
OdpowiedzUsuńMoże tam, z jąkąś panną, będzie mi durno i cudnie!
serdeczności
no to mnie została już tylko góra, bo dołu nie przewiduję :-) ... no to fruuuuuuuu w przestworza, może tam chłodniej
UsuńCzyżby dusza Twa, Haniu, wzlatuje w moje ulubione wyższe rejony abstrakcji?!
UsuńSny często bywają dołujące
OdpowiedzUsuńByły dwie siostry, noc i śmierć,
OdpowiedzUsuńNoc mniejsza, a noc większa,
Noc była piękna jak sen, a śmierć,
Śmierć była jeszcze piękniejsza...
(K.I.G.)
caluski
A ja się zastanawiałam dlaczego mój chłop ciągle o seksie myśli... ;)
OdpowiedzUsuńTak to już jest, trzeba oderwać się trochę od rzeczywistości, od miejsc w którym się przebywa i od razy lepiej ;)
Pozdrawiam!
Extra jest ten wpis! polecam :)
OdpowiedzUsuńmocno inspirujący wpis!
OdpowiedzUsuńPodoba mi się bardzo Twój styl pisania
OdpowiedzUsuńprzydatny wpis!
OdpowiedzUsuńSuper to czytać
OdpowiedzUsuń