Die Einsamkeit ist wie ein
Regen.
Sie steigt vom Meer den Abenden entgegen;
von Ebenen, die fern sind und entlegen,
geht sie zum Himmel, der sie immer hat.
Und erst vom Himmel fällt sie auf die Stadt
Sie steigt vom Meer den Abenden entgegen;
von Ebenen, die fern sind und entlegen,
geht sie zum Himmel, der sie immer hat.
Und erst vom Himmel fällt sie auf die Stadt
(Samotność jest jak deszcz.
Z morza powstaje, aby spotkać zmierzch;
z równin niezmiernie szerokich, dalekich,
w rozległe niebo nieustannie wrasta.
Z morza powstaje, aby spotkać zmierzch;
z równin niezmiernie szerokich, dalekich,
w rozległe niebo nieustannie wrasta.
Dopiero z nieba opada na miasta. )
Niemiecki
poeta Reiner Maria Rilke tak właśnie przedstawił ten najgorszy
stan ducha i ciała człowieka. Jest także inny niemiecki termin,
który z samotności wprost wynika – weltschmertz, a oznacza mniej
więcej ból istnienia.
„Człowiek
może wytrzymać tydzień bez picia, dwa tygodnie bez jedzenia, całe
lata bez dachu nad głową, ale nie może znieść samotności. To
najgorsza udręka, najcięższa tortura” - te słowa
brazylijskiego pisarza Paula Coelho jakże są trafne i wymowne
Natomiast ludziom ze wschodniej Europy owa samotność tak drażni
duszę (duszaszczipatielnost'), że ta aż wyje z bólu!
Parę
lat temu poznałem rosyjskiego barda Aleksandra Maceradiego. Ta jego
rosyjskość jest tu raczej umowna, tylko z racji tego, że śpiewa
rosyjską klasykę pieśniarską, bo jego etniczne korzenie (pochodzi
z Odessy) są bardziej skomplikowane i pokręcone.
Kiedyś
przy okazji pewnego spotkania poprosił mnie, abym napisał mu parę
tekstów po polsku, bo chciał na chwilę odejść od romansów i
spróbować sił w języku jego obecnego zamieszkania. Dla mnie,
zawodowego tekściarza sprawa nie powinna być trudno, bowiem
profesję tę wykonuję już prawie czterdzieści lat.
Napotkałem
jednak na schody. Muzyka, do której miałem owe teksty , była
typowo wschodnioeuropejska. Tęskna, zawodząca, urzekająca i
powalająca swym surowym pięknem.
W
każdej piosence musi istnieć spójność między muzyką a tekstem,
a ja przecież jestem człowiekiem Zachodu, o innej wrażliwości,
mentalności czy nawet innym systemie wartości.
Musiałem
zatem wejść buciorami w ruską duszę, a by te piosenki były
tworem jednorodnym stylistycznie. Czy udało mi się? Oceńcie:
Dla
jednego...
Człeka brak, choć ludzi tłum,
Choć
jednego, dwóch i basta...
Niewiele
szans.
Na
dwóch, na trzech coś podzielisz,
A
na sztuk raz?!
Flaszeczkę
zacną porozlewam
Jak
należy – na trzy.
Harmonia
mi zanuci rzewnie na trzy pas,
Wychylimy
w jeden łyk
I
za zdrowie dam!
Zapalimy
papieroska,
Choć
ostatni pet w kieszeni,
Na
dwóch to pryszcz, błahostka
I
nie zmieni to nic.
To
się z kumplem da podzielić
Po
połowie i już.
A
jednemu tylko w mordę strzelić,
No
cóż, marny zysk.
Dla
jednego żona wszak,
W
domu jak i w sakramencie,
W
to święcie wierz.
Z
nią łoże, stół masz dzielić
Po
życia kres.
A
niechże zdradzi cię niecnota,
Z
dnia na dzień, taki pech.
Namota
ci kłopotów, dzieląc się na sto,
Wszystko
runie jakbyś zdechł
Pozostanie
to:
Dla
jednego tylko trumna,
Strój
odświętny i na miarę.
Dla
jednego sprawa główna -
Parę
liter i R.I.P.
Requiescat,
niech, in pace,
Pod
nagrobkiem wśród lip,
Nic nie znaczy dlań pet i wóda
I
śni wielkie nic...
Jeden z mędrców powiedział,
że są tacy ludzie, którzy swoje miejsce na ziemi odnajdują
dopiero na własnym pogrzebie. Dziękuję, to ja już wolę
zaprzyjaźnić się przynajmniej z samym sobą.
Niestety, znowu mam kłopoty z edycją, bo tak właśnie kopiuje mi się z Worda i nic na to nie moge poradzić!
Niestety, znowu mam kłopoty z edycją, bo tak właśnie kopiuje mi się z Worda i nic na to nie moge poradzić!
Nie wyobrażam sobie przyjaźni
OdpowiedzUsuńz własna osobą.
Wredny charakter mam ;)
Chyba nie zbiłaś w domu wszystkich luster?! Lustereczko, powiedz przecie...
Usuńserdeczności
Może i nie zbił żadnego, ale parę to na pewno zabił!
UsuńPiękny tekst, a słynna rosyjska dusza to zjawisko, na które nie można chyba być obojętnym. Widziałam je często w starych rosyjskich filmach... i często miałam ochotę je wyłączyć. To uczucie ogarnia całego człowieka, zalewa go smutkiem i poczuciem beznadziejności, chęcią ucieczki i jednocześnie świadomością, że nie ma dokąd. Nie lubię tak się czuć.
OdpowiedzUsuń"I skuszna, i grusna, i niekamu ruku padat'" (włos mi się jeży na utwardzanie rosyjskiego w łacince, więc piszę fonetycznie. Taka ze mnie anarchistka)
Pozdrawiam serdecznie!
Wsjegda bieliejet parus adinokij...
Usuńpiwiet
Jeśli nie potrafimy zaprzyjaźnić się ze sobą jako możemy ja komuś ofiarować, Andrzejku dzisiaj ta z nutka smutku, tęsknoty i ...Boje się samotności, nie chciałaby jej przezywać.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam wiosennie
i
Dzisiaj dwóch pytało o Was
Nie dałam im Twoich namiarów, ale wytłumaczyłam gdzie można Cię znaleźć….
Spodziewaj się, że wpadną za kilka dni…
Pamiętaj !!!!!!!!!!!
Będzie ich dwóch
Nazywają się:
Szczęście i radość
Ktoś mi napisał, że oczekuje jeszcze jednego posłańca, trzeciego który niesie zdrowie.
Myślę, że i tego uda mi się wysłać do Ciebie.
Z ta trójką warto wychylić po kusztyczku, Alinko
Usuńcałuski!
Po tym przepięknym komentarzu Alinki nic dodać już nie potrafię ale życzę z serca dotarcia tych trzech posłańców jak najrychlej do Ciebie Klaterku. Pozdrawiam serdecznie-;))
OdpowiedzUsuńkusiki zowcite choby szokoladowe bombony!
Usuńzachwyciłam się bo ja mam wschodnią duszę i jeszcze taką, co zamiart gnać do przodu ciągle ogląda się za siebie . A samotność ? ... samotność niech omija nawet najgorszych wrogów ...
OdpowiedzUsuńEj - wpadnij do mnie na sekundę chociaż ...
Wpadnę, Haniu, obiecuję! nie mam dostępu do domowego internetu, korzystam z różnych przyjaznych miejsc, dlatego tak mnie mało na blogach.
UsuńSzkoda, że ze trzydzieści lat temu nie wpadłem... z Tobą!
buziule
Ja też. Przyjaźń z samą sobą może być całkiem ciekawa! Grunt to umiejętnośc wizualizacji i ta druga ja może być kim zechcę!
OdpowiedzUsuńCiekawy pomysł, DD! Prościej być może będzie zafundować sobie drugą twarz...
Usuńuściski
w znajomym eremie zbyt wiele przestrzeni
OdpowiedzUsuńfrazy i frazesy dążą do zbliżenia
sączą w nisze słowa gubią się w domysłach
opadają kurzem w załamania cienia
w kontekście eremu uczę się pojmować
to co pośród tłumu najbardziej samotne
śmierć i narodziny i to co pomiędzy
a pomimo wszystko właśnie tłumu głodne
pozdrawiam, Klaterku :)
Zastanowiłam się nad tym Twoim wejściem z buciorami w ruską duszę. Wydaje mi się ,czy tego chcemy, czy nie, że te nasze dusze, polska i rosyjska mają taką samą nostalgię w sobie i tak samo reagują na duszaszczipatielnoje utwory, krajobrazy, obrazy...
OdpowiedzUsuńNie, Ty chociaż jesteś synek ze Śląska, masz jednak duszę słowiańską i świetnie rozumiesz te klimaty.
A ja.... bardzo chciałabym, żeby było ich w naszej kulturze więcej... o wiele więcej.
Zawsze, Jaskółko, byłem otwarty na inne kultury, dlatego wszelka ksenofobia jest mi nie tylko obca, ale i wstrętna! A wschodniosłowiańskie klimaty zawsze mnie powalały...
Usuńcałuski
"I reserve the right to be a lonely man." /H.L.Mencken/...
OdpowiedzUsuńprzyjęło się to "lonely" tłumaczyć jako "samotny"... tak sobie myślę, czy słusznie?... bo "lonely" to także "samotniczy" lub "odludny", albo po prostu "sam" /"alone"/...
co Mencken miał na myśli?... czy bycie po prostu samemu, czy gotowość do wzięcia na klatę ryzyka, że poczuje się samotny /bo przecież wcale nie musi tak się czuć/...
...
natomiast moim skromnym zdaniem ów "weltschmertz" niekoniecznie musi z samotności wynikać... może być odwrotnie...
...
a może być jeszcze inaczej:
"Sam ze sobą na sam
Najlepiej się mam
Gdy znajdę się sam
Mam wrażenie, że wiem
Skąd wziął mi się ten stan
Zawdzięczam go wam"...
/Homo Homini - "Tobie Karolino"/...
co prawda cały tekst sugeruje, że chodzi o jakieś panienki, ale sam refren ma znaczenie uniwersalniejsze...
...
i tu kółko się zamyka, wracamy do słów H.L.Mencka...
...
bulba :)...
*/erratóweczka - literóweczka: "Menckena" ma być...
UsuńCiekawy ten Twój wywód, Piotrze. Niektórzy też traktują samotność jako ucieczkę przed własnym życiem, jego upiorami i lękami. Tekst przytoczonego przez Ciebie hitu sprzed lat kojarzy mi się z doskonałym i przewrotnym bon - motem Woody Allena:
Usuń"Nie należy potępiać masturbacji. Jest to bowiem miłość do kogoś, którego naprawdę kochasz!".
pacia
W czasach "niesłusznych" byłem w Tbilisi na koncercie ludowych zespołów. Szczęka mi opadła, gdy wykonawcami dumek ukraińskich i romansów rosyjskich okazali się rodowici Żydzi. To był szczyt perfekcjonizmu. W kulminacyjnym momencie grano jeden z utworów najczęściej odtwarzany przez Jaschę Heifetz'a, i wtedy wśród publiczności ktoś wstał, podszedł do orkiestry, gdzie bez problemu wręczono mu skrzypce solisty. Już po pierwszych pociągnięciach smyczka sala zatopiła się w dźwiękach. Potem okazało się, że był to wnuk słynnego Jaschy, Danny. Niestety jest ... perkusistą.
OdpowiedzUsuńjak to mówią, "dobry zapaśnik powinien też umieć porządnie boksować" :)...
UsuńI dobrze mówią! Szachista Fischer też grał na skrzypcach, a i między linami ringu potrafił walić po mordach. ;)
UsuńWielu artystów; poetów, muzyków czy plastyków o0kazuje się świetnymi kucharzami. Mało kto wie, że np. Juliusz Słowacki był wytrawnym graczem na... giełdzie!
Usuńserdeczności
@ Ela Gruszfeld
OdpowiedzUsuńCzekać, tęsknić i się nudzić,
Samotnością duszę brudzić,
Kłaniać się, uciekać, lękać,
Samotnością ciało nękać!
kusiolki, Eluś
@Ela Gruszfeld
OdpowiedzUsuńI jeszcze jeden wiersz, Eluś, odnaleziony w sieci:
W samotności cicho łka,
Z żalu płacze i zawodzi,
To nie muzyk na niej gra,
Ale wiatr złowrogi.
Wielką miłość do niej miał
Młody, zdolny gitarzysta.
Lecz porzucił ją z powodu
Już innego towarzystwa.
Ale są też tacy, którzy pragną samotności:
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=F4dDVNRUZ4M
Pozdrawiam
W piosence Bajora, Stokrotko, samotność ma zupełnie inne konotacje niż powszechnie pojęcie to się rozumie. To powrót do prywatności i ucieczka od życiowych klęsk. Na dłuższą metę jednak to nie skutkuje. Jeden z naszych mędrców (Jan Czarny) stwierdził:
Usuń"Nudzić się razem to już rozrywka"!
Oczywiście, że tak.
UsuńBo "samotność nie jedno ma imię"
A wszystkie raczej szpetne!
UsuńSamotność to okropność czuć sie porzuconym i mieć swiadomość że się czeka ,,na kogo?''nie zawsze samotność jest wyborem ale jak piszesz też idzie zaakceptować samego siebie ale lepiej szukać przyjaciół czy drugiej osoby serdeczności wiosenne pozdrawiam słonecznie
OdpowiedzUsuń"Miłość niespełniona to specyficzny rodzaj nienawiści. Miejmy się na baczności przed jej ofiarą - myślącym samotnikiem." - Hagiwara Sakutaro
UsuńSpełniajmy się zatem we wszystkich naszych pasjach i miłościach!
uściski