środa, 19 lutego 2014

Upojny powab niebanalnych wątków erotycznych...

    Z natury jestem bardzo kochliwy! Nie odczuwam jednak czegoś, co określiłbym seksualnym imperatywem. A jest to nieuleczalny kompleks wielu tzw. macho np. w wydaniu amerykańskim czy wsiowo wszechpolskim.
   Owszem, zawieszę wzrok na powabnej kobiecie, a w sprzyjającej sytuacji nawet poflirtuję, natomiast w sytuacjach krytycznych zazwyczaj staję na wysokości zadania!
   Lubię też poświntuszyć, w męskim gronie zdecydowanie hardcorowo, natomiast w deblu czy mixt'cie raczej w stylu soft.
   Często znajduję w necie perełki, właśnie o tytułowym wątku erotycznym, które mnie rozbawiają. Podzielę się tutaj nimi z Wami, przy tym odpowiednio je zmodyfikowałem dla lepszego efektu, tak komicznego jak i estetycznego:

Problem prostytutki:
Ani dać, ani brać - angina w czasie menstruacji!

Podczas testów wibratorów ocena "zadowalająco" jest znacznie lepsza niż "dobrze".

Z okazji wszelkich konkursów piękności, wyborów miss itp., opinia: "dać za wygraną" nabiera zupełnie innego znaczenia.

(historyczne) Kompromis w wydaniu Świętej Inkwizycji:
- Czarownice spalić!
- Ale one takie urodziwe!
- Zgoda, a potem spalić!!!

Problem singielki:
Jest facet, są problemy, Jeżeli go nie ma, to jest tylko jeden problem, że nie ma faceta!

    W czasie szaleńczego karnawału życzę wszystkim Wam niezapomnianych (he, he!) wrażeń!

50 komentarzy:

  1. Rewelacja :)))
    Obśmiałem się jak... zwykle na Twoim blogu
    Jeśli pozwolisz "sprzedam" kilka z tych tekstów na najbliższym spotkaniu towarzyskim

    Pozdrawiam

    Krzysztof z Gdańska

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki, Krzysztofie, za odwiedziny. Teksty na tym blogu nie mają przywileju copywright, niechaj zatem zbłądzą pod strzechy!
      przidóm zaś

      Usuń
  2. Nie jestem chyba
    dobrym Polakiem,
    bo lubię takie
    "świńtestwa" z... smakiem
    i do jednego
    jeszcze się przyznam,
    że nie gustuję
    zbyt w wulgaryzmach.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wulgaryzm to może i przyprawa ostra,
      Niejednemu jednak prostakowi sprosta,
      Od takiego przecie trudno się wybronić
      I trzeba go dobić z jego własnej broni!

      serdeczności

      Usuń
    2. Zawsze tak
      im odpowiadam:
      - co ja z wami
      będę gadał,
      dam wiązankę
      przez minutę,
      ale liczyć
      chcę na skutek,
      lecz jeśli to
      nie dociera
      to nie będę
      gardła zdzierał,
      a gdy widzę
      głupią minę,
      mówię, -trzeba
      mieć przyczynę,
      zauważam,
      w sposób dziwny
      wychodzi ci,
      ten... przerywnik.

      Usuń
    3. Mam przyjemność, tu przyznaję,
      Kto mi sprzyja, temu daję...
      Czy to dziewka czy podwika -
      Sama słodycz stąd wynika!
      A cham zostanie chamem,
      Na wieki wieków amen.

      Usuń
  3. Faktycznie upojny powab w tak pięknym wydaniu -trzeba mieć talent ! a ja chociaż bym chciał przekazać któryś z problemów prostytutki to kawału nie umiałabym przekazać ale się uśmiałam serdecznie pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Talent to dar od Bozi, a zatem nie będę nim się chlubił! Natomiast profesja satyryczna do czegoś zobowiązuje, tak, jak niegdyś szlachectwo czyli do odpowiedniego poziomu lub nawet finezji!
      uściski

      Usuń
  4. To stary dowcip, ale oddaje atmosferę dawnych spotkań.
    W towarzystwie damsko- męskim rozwija się rozmowa na temat powiązań anatomicznej budowy ciała. Jeden z mężczyzn wygłasza pogląd, że: "wydatne wargi ust na ogół korelują silnie z obfitymi wargami dróg rodnych kobiet". W odpowiedzi odzywa się pani, która ściskając obfitymi wargami usta syczy: - Czyżby?

    OdpowiedzUsuń
  5. Niezłe, Andrzeju! Odwzajemniam się głupszym:
    W przedszkolu pięciolatka podgląda swego rówieśnika, gdy siusia:
    - O jejku! Jakie to praktyczne!
    serdeczności

    OdpowiedzUsuń
  6. rozbawiłes mnie Klaterze tymi perełkami,haha...
    to jednak te czarownice nie tak od razu płoneły na stosach,nie miały tak do końca źle,jak tu poczytałam...D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Toż czarowne zacz były te czarownice, Smoczko!
      całuńki

      Usuń
  7. I jak tutaj powagę zachować? hi, hi., hi....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Doj­rzałość męska - znaczy to ty­le co od­kryć w so­bie po­now­nie tę po­wagę, którą się miało przy za­bawie ja­ko dziecko - Fryderyk Nietzsche
      całuję na poważnie

      Usuń
  8. Widziałeś u nas gdzieś karnawał? W dodatku szaleńczy???

    OdpowiedzUsuń
  9. "Where? On the eyes of my mind" ("Hamlet" W. Shakespeare)...
    ściskam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Acha... Moja dusza potrzebuje chyba okularów:)))

      Usuń
    2. I znów, Bet, wszystko zależy od optyki...

      Usuń
  10. pewna rozebrana dama dostała od pewnego pana banana...
    tak do potrzymania...
    do pomiziania...
    do pociumciania...
    nagle zrobiło się "myk"...
    banan się skurczył, prawie znikł...
    dama na to:
    - mój drogi panie, coś się zepsuło w bananie?...
    a pan na to:
    /kompletnie nie do rymu/
    - a, bo ty głupia jesteś i nie umiesz, skocz lepiej po piwo...
    no, bo co komu więcej po damie,
    która nie zna się na bananie?...
    ...
    bulba :D...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czypanizjebanana? A jako bonus najprostszy przepis na ciasto bananowe:
      "Najsamprzód bierzemy banana i ściągamy skórkę... wiadomym ruchem. Dalsze ruchy podobno nazywają się frykcyjnymi, osobiście zas" nazywam je... fikcyjnymi!".
      pacia

      Usuń
  11. Uła:):):) I tekst, i komentarze- "uczta w perełkach":) Tego było mi trzeba po smutkach niedawnych. I w dodatku tej lekkości...
    Piąsteczka ( nie zaś męska bulba) :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Klaterku - mam pytanie.
    Pamietam, że bimber miał swoja nazwę w gwarze śląskiej. Brynol to było określenie negatywne pijaka i to pijaka byle czego w tym bryn-spirytusu czyli denaturatu.
    Nie jestem pewien czy takie okreslenie było ?!.
    Pozdrowienia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prawdopodobnie, Piotrze to chara lub hara, który to wyraz w ogóle nazywa każdy podły trunek!
      patrz tam jako i jak już słepiesz ta chara, to ino bez rozum!

      Usuń
    2. Niestety nie pamiętam i dlatego go nie uzyję.
      Pozdrawiam

      Usuń
    3. Fachowo, Piotrze to nazywa się palimpsesty (niepamięć wsteczna). Może i lepiej niekiedy nie pamiętać!

      Usuń
  13. Andrzeju, nie rozumiem dlaczego nie wspomniałeś o limerykach. których w tym temacie popełniłeś całkiem sporo. Część z nich na moim blogu.
    Zaraziłeś tą forma nie tylko mnie. Oto króciutki wyimek z mojej i nie tylko biblioteczki:


    Pewna Urszula z Łomży
    Spostrzegła, że jest w ciąży.
    Choć jedyna jej randka od roku bez mała,
    Niecały kwadrans zaledwie trwała.
    ...? Jak on to zrobić zdążył?


    @alElla
    Piękna niewiasta z miasta Olkusza
    Dosiada wszystkiego, co się rusza.
    Także na młodym kleryku
    Galopad odbywa bez liku.
    Do piekła wnet pójdzie jej dusza.


    @alElla
    Piękna niewiasta może być także np. z wysp Marakuja...
    Leszku, a może jednak... spróbujesz?


    Cóż miałem robić? Spróbowałem:

    Piękna niewiasta z wysp Marakuja,
    Dosiadła kiedyś strasznego zbója!
    Także na młodym kleryku
    Galopad odbyła bez liku.
    Cóż, nikt nie był lepszy od jej wuja!


    Celowo nie przytaczam Twoich. Nie lubię być czwarty - najgorsze miejsce, to miejsce tuż za pudłem. Ale ciekawych zapraszam do odwiedzin:
    - http://leszek-moje-reflesje-blog-onet.blogspot.com/2012/04/1-nowe-pereki-poezji.html

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Obiecuję, Leszku, że w poniedziałek, w tym miejscu sypnę po limeryku, moskaliku i klateryku!
      czuwaj

      Usuń
  14. No i jak tu do Ciebie nie wpadać Klaterku :-))
    krysia

    OdpowiedzUsuń
  15. Wydaje mi się, że nawet gdybyś pisał post o zamieszkach na Ukrainie, to też nie obyłoby się bez świntuszenia.
    Cieplutko pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Równie cieplutko tulę z lekką nutą rozwiązłości...

      Usuń
  16. Pewna dama rodem z Mławy
    pojechała do Warszawy,
    aby poznać innych chłopów
    i namówić do galopów
    ale oni mieli obawy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewien chłop, powiedzmy, z Buska,
      Nienawidził pana Tuska.
      Przy każdym ekspoze,
      Miał osteoporozę,
      Spróbujcie jakiś morał wyłuskać?!
      buziulki, Joasiu!

      Usuń
  17. No popatrz, to może dlatego, nas od małego uczono, by nie dawać za wygraną.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kiedyś, Kacprze, wygrałem swoje dwa szczęśliwe numerki:
      córka (35), syn (25)...
      Tyle, że do dziś nie wiem, kto dawał, a kto brał?!
      serdeczności

      Usuń
  18. Rozmawiają ze sobą 2 zakonnice:
    -Wiesz co znalazłam tydzień temu w pokoju proboszcza?!
    -No co, mów szybko?
    -Pudełko z prezerwatywami!
    -I co z nimi zrobiłaś?
    -Przekułam wszystkie szpilką!
    -O MÓJ BOŻE!!
    Klaterku u Ciebie nigdy nie może obejść się bez humoru i to mi się podoba...
    A poświntuszyć czasami też trzeba :)

    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. JaGa - Marylka czy Grażynka
      To bardzo duża, duża dziewczynka,
      Do serca przez żołądek
      Z Klaterkiem zrobi porządek,
      Grażynka, ta duża dziewczynka!
      ściskam konsumpcyjnie

      Usuń
  19. Lubię nawiązać urocze porozumienie, swobodne, poufałe, oparte na żartach - chyba to flirt się nazywa :) Wspólne poczucie humoru często stanowi o zawarciu znajomości, a nawet czasem przyjaźni.
    Moim zdaniem jest tyle odcieni kochliwości co koloru czerwonego w katalogu z
    farbami:)
    Pa


    OdpowiedzUsuń
  20. Witaj
    Grunt, to szczerość :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Ze ja też tak póżno tu zajrzałam. Serdecznie się ubawiłam.Sama nie umię ale zacytuje mistrza Jana ...
    Gdy lekarz jej przepisał "Jana"
    Stanela zasromana. ale gdy wyjasnił ,że to tylko woda
    szepneła - szkoda....

    OdpowiedzUsuń
  22. Odpowiedzi
    1. Na szczęście nie ma tu wieprzy!
      pozdrawiam i bezterminowo zapraszam

      Usuń
  23. Drogi Sztukmistrzu . Całyś Ty. Pozdrawiam gorąco!

    OdpowiedzUsuń