sobota, 26 sierpnia 2017

Kurs ergonomiki męskiej

                                                                            

      Ergonomika (ergonomia) to niezmiernie użyteczna nauka, zajmująca się zasadami i metodami dostosowania urządzeń i narzędzi do cech fizycznych i psychicznych człowieka, w celu jego jak najbardziej optymalnej aktywności.
     Jak to się ma do tego postu i o jakich narzędziach będzie tu mowa? Posłużę się cytatem z zeszytów szkolnych:

„Ludzie pierwotni w celu założenia rodziny posługiwali się bardzo prymitywnymi narzędziami…”.
                                                                      


Kiedy po raz kolejny sparzył się na gorącej kobiecie, solennie przyrzekł sobie, że od tej pory będzie dmuchał… wyłącznie zimne!!!

                                         


p. s.  Kiedyś młoda, ładna i zadbana kobieta zwróciła się do mnie, równie młodego i zadbanego:

„Prawdziwy mężczyzna powinien roztaczać zapach wódy i papierochów. Na niemowlaka w łóżku mam jeszcze czas!”.

Znowu inny punkt widzenia?!!!






 




62 komentarze:

  1. W szkole podstawowej lubiliśmy podsłuchiwać i podglądać koleżanki. I tak się dowiedziałem, że lubią wysportowanych i umięśnionych mężczyzn. To mnie zmotywowało do reszty i zacząłem ćwiczyć. Już w szkole średniej, gdy wyraźnie "rozrosłem się i wzwyż i wszerz", okazało się, że te ładniejsze zamiast "mięśniaków" wolą delikatnych panów. Miałem się zabić o sztangę, ale na szczęście w klimacie akademików studentki brały wszystkich "jak leci", więc się załapałem. No cóż, kobieta zmienną jest. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jako nastolatek, Andrzeju, miałem może kompleksy co do mego nikczemneg wzrostu.
      Później okazało się, że istnieją kobiety, których rajcują niewydarzone kurduple.
      Sama słodycz!!!
      z młodzieżowym pozdrowieniem

      Usuń
  2. Wódy, papierosow, potu i stajni. Roztacza oczywiscie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Jako brdzo doświadczona (przez wieki całe), przez życie i mężczyzn - mogę tylko powiedzieć, że pogląd kobiet na oczekiwanego mężczyznę zmienia się z wiekiem i nabieranym doświadczeniem ;-). Mój stan cielęcia zupełnie niezainteresowanego płcią przeciwną trwał na tyle długo, że umknął mi etap posiadania zdjęcia jakiegoś popularnego mięśniaka nad łóżkiem. Dalej (odnosząc się do komentarza Andrzeja Rawicza), żeczywiście obserwowałam w liceum zainteresowanie koleżanek intelektualnymi walorami u kolegów. Jeśli chodzi o mnie, to połączyłam dwie cechy "oczekiwanego" - mięśniak z walorami intelektualnym. Nierealne... Zakochałam się w facecie z poczuciem chumoru i specyficznym spokojem w duszy...
    Więc nie ma reguł chyba... I dobrze :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Racja, Dagmaro. Reguł nie ma, ale jest fatalne zauroczenie
      całuski

      Usuń
    2. Rzeczywiście nie ma. I bardzo dobrze...

      Usuń
    3. Tu sprawdza się jedynie tzw. czynnik ludzki.

      Usuń
  4. Jeśli będzie dmuchał wyłącznie zimne, to chyba Eskimoski w igloo.
    Oby tylko sobie czegoś nie odmroził.
    Serdeczności.
    P.S. Chyba znowu postem na Onecie komuś się naraziłam, bo z trudem udało mi się wejść na kokpit, ale nie mogłam zatwierdzić Twojego komentarza, ani na niego odpowiedzieć.
    Na szczęście "dobra zmiana" nie działa na bloggerze.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdziwisz się... działa.

      Usuń
    2. Jesteś już, Anno, na błogspocie i chyba możesz tu przenieść swój drugi profil?! Tym bardziej, że jest ich kilka.
      serdeczności

      Usuń
    3. @Sir Absurd
      Może i działa, a od czego nasza wybitna inteligencja, zahartowana za komuny?!

      Usuń
    4. @Anna
      Dowcipas mój oparty jest na starym śląskim stereotypie:
      "Najgorsze nieszczęśvie dla Ślązaka - ciepłe piwo i zimna baba"!

      Usuń
  5. Mnie interesowali chłopcy w okularach, niestety w moich rocznikach nie było ich przesadnie dużo. Chłopcy w okularach woleli jednak prawie wyłącznie urodziwe panny /lepiej widzieli!/ więc szare myszki były bez szans:))
    Aż przyszedł czas gdy nie było już w czym przebierać. Taki los.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zawsze, Bet, jest w czym wybierać, choćby w niefortunnych... odrzutach!
      buziule

      Usuń
  6. czasem tylko Problem w tym , ze nie wiadomo czego by czlek chcial ;)))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niekiedy problem tkwi w klęsce obfitości.
      Przemiło, że tu znów zajrzałaś.
      uściski

      Usuń
  7. Zawsze uważałam, że moim ideałem jest brunet, tymczasem zawsze trafiali mi się blondyni i w dodatku się w nich zakochiwałam (a w brunetach nie). W tym ostatnim już tak od 30 lat:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nadal pozastaję ciemnym brunetem,Iwono, choć dla przyzwoitości powinienem już być ponownym jasnym (aluminiowym) blondasem.
      Tyle, że nic z tego nie wynika, bo w bojach męsko - damskich jestem już zdeklarowanym kombatantem.
      serdeczności

      Usuń
  8. Ciekawa teoria z tym 'dmuchaniem zimnych panienek' to nawet logiczne, gorące zimno orzeźwia, zimne gorąco ogrzewa, a plusy z plusami się odpychają zaś minus i plus do siebie się przyciągają. Proste! I równowaga w przyrodzie i między sakrum i profanum zachowana. ;)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ujmuje mnie, Wilmo, Twój pragmatyzm, a to rzadkie, nie tylko wśród kobiet!
      buźki

      Usuń
  9. Każda potwora znajdzie swego amatora. Ideały istnieją w teorii, a wychodzimy za tych, którzy nam pasują, wygląd liczy się mniej.
    Ja zwracałam uwagę na ręce i buty :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kot w butach, jotko, byłby w sam raz!
      I każy kretynek znajdzie dziewczynę!
      buziulki

      Usuń
  10. Klik dobry:)
    A mężczyznom podobno inne kobiety podobają się na kochanki, a inne na żony.

    A moja sąsiadka mawiała: mężczyzna każdy dobry, byle krzeseł nie traktował, jak szafy ubraniowej i kosza na brudne ubrania.

    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dodałbym jeszcze, aby ów wybraniec, post coitum, nie wycierał tegoż w... firankę!
      całuski

      Usuń
    2. Zdarzyło mi się w latach 70' ub.w. wytrzeć "tegoż" w zasłonkę hotelową. Po kilku dniach pojawiły się krosty i pęcherze. Zadzwoniłem więc do partnerki hotelowej z pretensjami. Jednak potem okazało się, że winną była ... zasłonka, którą obsługa hotelowa spryskała środkiem owadobójczym.

      Usuń
    3. Współczuję, Andrzeju. Ewentualnym mendom również.

      Usuń
  11. Spotkałem się kiedyś z tym ostatnim przykładem. Był na tyle bulwersujący, że pochodził z ust abstynentki w klasycznym wydaniu. Przy niej nie mogłem zapalić ani pić alkoholu, te aromatyczne zapachy musiałem przynieść ze sobą (sic!)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Abstynentki totalne, Asmodeuszu, są gorsze od feministek! Przy nich cała demonologia na nic!
      ukłony

      Usuń
  12. Eeeeetam!!!!
    Najbardziej erotycznym narządem u mężczyzny jest przecież mózg.
    Bez niego nie da rady!
    :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Toteż nie dziwię się, Stokrotko, że część zdesperowanych chłopów wspomaga się mózgoyebami (jabolo-solo i pochodne)!
      buziule

      Usuń
  13. https://www.youtube.com/watch?v=nGdp7AI7D6A
    Jaki musiałby być podatek od papierosów,żeby Serge rzucił palenie,które go zabiło?

    Nigel Cameron,prezes Centrum Polityki na rzecz Wschodzących Technologii na początek chce 10 000% podatku od robotów seksualnych,aby zapobiec zakładania z nimi rodzin.Cena takiej(zimnej,gorącej?)damy,to teraz ok.2 500 funtów plus 10 000% podatku!Kogo teraz będzie stać założyć"rodzinę"?
    Dlaczego nie zaproponował podatku od wibratorów?!
    Pozdrowienia!



    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Po prostu, nie jego INTERES!!!
      p.s. a może byś się wreszcie ujawnił(a)?!A duet Birkin/Gainsbourg, mimo upływu lat, nadal rewelacyjny!

      Usuń
    2. Oprócz tego faceta,w samochodzie jechały dwie kobiety,samochód prowadziła kobieta-blondynka(?),podobno zawiodły hamulce...
      https://www.youtube.com/watch?v=1Yqa5PUViPo
      ...zawiodły hamulce?
      imgur.com/XrmyOuq

      Usuń
    3. @Anonymous
      No, cóż... Dobrze, że nie ma samochodów w kolorze blond!

      Usuń
  14. Kiedy byłam młoda,oglądałam się za przystojniakami, wzdychałam w samotności.Kiedy weszłam w dorosłe życie ,stwierdziłam ,że najlepszy jest facet przeciętnej urody☺..Pozdrawiam .Dziękuję za bukiet muzycznych kwiatów .Moja młodość♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tu, Danko, los był dla mnie łaskawy. Zazwyczaj podobały mi się te kobiety, które pociągałem ja.
      Konkretnie - postawne niewiasty, obficie przez naturę wyposażone...
      Stroniłem natomiast od tzw. interesujących kobiet. Takimi to przeważnie mężczyźni nie interesują się!
      A co do kwiatów: mój szpitalny sąsiad umieścił na łóżku, tuż obok karty iformacyjnej choroby, taką oto wiadomość dla odwiedzających:
      "Kwiatów nie jadam!"...
      całuski

      Usuń
  15. Dla mnie zapach wódy i papierochów nie jest tym czymś co by mnie urzekło, wręcz przeciwnie :)
    Lubię pachnących facetów, ale wodą kolońską/perfum - pachnących delikatnie i subtelnie, a nie jakby im się kolońska przez przypadek wylała ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zatem polecam się, Anno. Na codzień używam oryginalnej „Echt Kölnisch Wasser 4711”, natomiast incydentalnie Old Spice Classic".
      uściski

      Usuń
    2. Dziękuję pięknie :) Nie wiem tylko czy Mężuś się ucieszy ;)

      Usuń
  16. Jestem,czytam, pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  17. "Prawdziwy mężczyzna powinien roztaczać woń pieniędzy ze zdecydowaną nutą kalii"...
    /z pamiętnika młodej wdowy/...
    bulba :)...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ego te absolvo, Petrus, vade et amplius iam noli peccare!
      vale

      Usuń
  18. Trudno nie zgodzić się z ową kobietą.
    Prawdziwężczuzna, jest brzydki, jak sam diabeł, śmierdzi siarką i mieszka w piekle😁👹👹👹
    Pozdrawiam
    zolza73.blogspot.com
    goodmorning73.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pokutuje u nas, Joanno, jeszcze jedna ludowa mądrość i to kontrowersyjna:
      "Prawdziwy chłop musi być tylko trochę ładniejszy od małpy... z którą się ożenił!"!
      uściski

      Usuń
  19. W książce B.Bieńkowskiej jedna z bohaterek twierdziła, że "gdy kobieta ma lat naście, powiada"tylko ten". Gdy ma "dzieści" jest "ten lub ten". Po czterdziestce powiada "byle jaki, byle siaki, byle był". I ja się z tym zgadzam. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Smutne to, Iwonko Kochana! A jak by to wyglądało ze strony chłopa:
      "Gdyby kobiety ubierały się tylko dla jednego meżczyzny, nie trwałoby to tak długo." - Marcel Achard
      całuski

      Usuń
  20. :)) post ciekawy, ale skomentuję nieciekawie!
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  21. Odpowiedzi
    1. Z ostatniej chwili. Jedna z dzielnych posłanek prawicy, protestując wobec wypowiedzi prezydenta Francji E. Macrona, postanowiła bojkotować francuskie sery.
      Aż się boję jej opinii na temat "miłości francuskiej"! Będzie chyba równie niesmaczna!!!

      Usuń
    2. Błąd w rozumowaniu!!! Posłanka prawicy ex definitione nic nie wie o miłości francuskiej - prędzej już o francuskiej chorobie... Separacja od sera też wydaje się tej pani niegroźna - wystarczy nie prać skarpetek i nie myć tego i owego.

      Usuń
  22. Zapraszam dPs-dołka

    https://plus.google.com/u/0/108864187587885072799

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niekiedy trudno mi do Ciebie wejść, Sir, lecz próbuję do skutku.
      serdeczności

      Usuń
    2. No bo mnie nie ma tam, gdzie byłem. Pewne fotki "z biernym udziałem Paranoikoów i Schizeofreników" - wszystkie uczciwie kradzione w internecie - określono mi jako pornograficzne. No to mam P.T. Administratorów "tam gdzie pan może pana majstra"... w du...żym skrócie tak to wygląda. Bez bloga ani do proga, lacz za progiem - do diabła z blogiem...

      Zmieniam internetowy imege [albo to ja jeden?]...

      Pozdrawiam

      https://plus.google.com/u/0/108864187587885072799

      Usuń
  23. Siedzą trzy panie na ławeczce. Pierwsza mówi: - Mam 60 lat i dużo swoich zębów. Druga: - A ja 70 i gęste jeszcze włosy. Na to trzecia: - nie mam wprawdzie ani włosów, ani zębów, mam 80 lat, ale za to do dziś zachowałam dziewictwo. Tfu, tfu, żeby nie zapeszyć... Tak więc każdy ma się czym pochwalić, tylko problemem jest brak chęci podzielenia się, co kogo kręci albo jakie są te wymagania. A humor z zeszytów zawsze mnie rozczula.
    Serdeczności zasyłam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Takie babcie, Asiu, nieraz biją na głowę Google i Wikipedię!!!
      ściskam

      Usuń
  24. Nie szpanuj,Andrzeju,nie szpanuj..Niech kobitki oglądają TV i filują,co taki "Harvard" potrafi w US..A u nas to gips? Huraganie,PRZYBYWAJ!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A tu rzeczywistość, Waszku, skrzeczy:
      Flaszka, ku*wa i... brzoza!
      ukłony

      Usuń
    2. p.s. I nie pomoże tu nawet wygrana naszych wspaniałych piłkarzy z Burkina Faso...

      Usuń